Marcowa oferta ING BSK

17 i 18 marca giełda będzie przyjmować zlecenia na akcje ING BSK sprzedawane przez inwestora strategicznego banku. Oferta obejmuje 12,8% kapitału.

17 i 18 marca giełda będzie przyjmować zlecenia na akcje ING BSK sprzedawane przez inwestora strategicznego banku. Oferta obejmuje 12,8% kapitału.

Zapisy na akcje odbędą się zapewne na kilka dni przed 17 i 18 marca. Sprzedaż walorów ING BSK będzie realizowana poprzez giełdę. Składanie zleceń przez inwestorów indywidualnych, wyłącznie z limitem ceny zakupu, planowane jest na 17 marca. Dzień później giełda przyjmie zlecenia inwestorów instytucjonalnych, również z limitem ceny. Transakcja zostanie zrealizowana za pośrednictwem ING Securities, podmiotu zależnego od ING BSK. Broker 18 marca prześle na GPW tzw. zlecenie redystrybucyjne, obejmujące 1 661 141 papierów banku (12,77% kapitału). Będzie musiał też podać limit ceny sprzedaży.

Reklama

- Dokument informacyjny ze szczegółowym harmonogramem oferty zostanie opublikowany w ciągu najbliższych kilku dni - powiedział Piotr Utrata, rzecznik ING BSK. Na razie więc nie wiadomo, ile akcji trafi do drobnych inwestorów, a ile do instytucjonalnych. - Dobrze by było, gdyby sporą część oferty objęli drobni inwestorzy. Poprawiłoby to wreszcie płynność akcji banku, ale to inwestorzy instytucjonalni decydują o powodzeniu oferty i skierowana do nich pula nie może być zbyt mała - zaznacza Robert Sobieraj z Erste Securities.

Zdaniem analityków, oferta wywoła spore zainteresowanie, choć oczywiście dużo zależy od ceny. Rynek pamięta, że w wezwaniu przed czterema laty Holendrzy skupowali akcje jedynie po 265 zł. Biorąc pod uwagę obecny kurs (437,5 zł), cena w ofercie powinna uwzględniać co najmniej 10-proc. dyskonto. - Tym bardziej że fundusze nie będą chciały kupować za wszelką cenę. Udział papierów banków w portfelach OFE był na koniec 2004 roku większy, niż wynikałoby to z ich udziału w indeksie WIG - zaznacza Jakub Korczak z CA IB Securities.

Analitycy uspokajają, że instytucje nie powinny wyprzedawać posiadanych już papierów z myślą o ofercie ING BSK. - Do funduszy wciąż napływa gotówka. Wystarczy, że na chwilę wstrzymają się z zakupami - uważa Robert Sobieraj.

Elementem zachęcającym do uczestniczenia w ofercie ma być wypłata dywidendy. Na akcję przypadnie 20,5 zł, i jak zapewnia zarząd ING BSK, dzień ustalenia prawa do dywidendy zostanie wyznaczony tak, by mogli ją otrzymać nowi akcjonariusze.

W wyniku oferty ING chce zmniejszyć zaangażowanie w ING BSK do 75%, zgodnie z obietnicą złożoną Komisji Nadzoru Bankowego przy przejmowaniu banku.

Citibank był pierwszy

Poziom zaangażowania do 75% głosów na WZA Banku Handlowego musiał obniżyć również Citibank. Amerykanie rozwiązali ten problem w listopadzie minionego roku poprzez emisję trzyletnich obligacji zamiennych na akcje. Cenę wymiany ustalono na 75 zł, dawało to w momencie przydziału obligacji 25-proc. premię w stosunku do ówczesnego kursu.

Halina Kochalska

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: 18+ | ing | +18
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »