Metale rekordowo drogie

Cena miedzi pobiła w piątek rekord. Na giełdzie metali w Londynie utrzymywała się powyżej 5 tys. USD za tonę. To dobra informacja dla KGHM. Rekordowo drogie jest też aluminium, co może smucić Grupę Kęty.

Cena miedzi pobiła w piątek rekord. Na giełdzie metali  w Londynie utrzymywała się powyżej 5 tys. USD za tonę.  To dobra informacja dla KGHM. Rekordowo drogie jest też  aluminium, co może smucić Grupę Kęty.

Zwyżce cen metali sprzyja kilka czynników. Znowu pojawiły się prognozy przewidujące, że również w tym roku zużycie miedzi będzie większe od jej produkcji.

Za mała podaż miedzi

Credit Suisse szacuje ten niedobór na 200 tys. ton. Analitycy Morgan Stanley przewidują, że deficyt miedzi na świecie wyniesie w tym roku 147 tys. ton. Takie zapowiedzi powodują obawy inwestorów o pogorszenie dostaw. Wydają się jednak usprawiedliwione, bo z jednej strony wciąż utrzymuje się bardzo duży popyt na miedź w Chinach i w Stanach Zjednoczonych, gdzie łagodna tegoroczna zima umożliwiła większą niż zwykle o tej porze aktywność na budowach. A budownictwo zużywa 40% miedzi w USA. Jednocześnie Rio Tinto Group, trzecia największa na świecie spółka wydobywcza, zapowiedziała w piątek, że na III kwartał planuje okresowe zamknięcie zakładu w Kennecott Utah. Ta przerwa może potrwać nawet 50 dni i niewątpliwie spowoduje zakłócenia w dostawach miedzi.

Reklama

Inwestują fundusze

Istotną przyczyną drożenia nie tylko miedzi, ale również innych surowców jest polityka funduszy. Jeszcze kilka lat temu na tym rynku operowały wyłącznie fundusze hedgingowe. Teraz olbrzymie środki na inwestycje surowcowe przeznaczają też fundusze emerytalne. W skali światowej już 10% pieniędzy zgromadzonych w funduszach emerytalnych i u innych zarządzających aktywami ulokowano w surowcach. Zresztą z powodzeniem, bo np. miedź jest obecnie już o 67% droższa niż przed rokiem, a w piątek przed południem za tonę tego metalu płacono 5050 USD. Barclays Capital prognozuje, że w tym roku środki funduszy inwestujących według indeksów surowcowych mogą zwiększyć się o 38% do 110 mld USD. Londyński Standard Bank przewiduje zaś, że fundusze inwestujące w surowce zwiększą stan posiadania nawet o 50%, do 120 mld USD. Przy tak olbrzymim napływie na ten rynek nowych pieniędzy powstaje zjawisko samospełniającej się przepowiedni. Im więcej nowych środków pojawia się, tym bardziej rosną ceny, a to przyciąga na rynek jeszcze więcej pieniędzy od inwestorów liczących na wyższe zyski.

Drogi cynk, ołów, aluminium

Drożeją zatem również inne metale. Rekord pobiła w piątek cena cynku. Tona tego metalu kosztowała nawet 2397 USD. Ołów zdrożał w piątek do 1435 USD za tonę. To o 5 USD więcej niż czwartkowy rekord. Najdroższy od kwietnia 2004 r. był pallad. Za jego uncję płacono 309 USD. Metal ten w ciągu roku zdrożał o 69%, do czego przyczyniły się prognozy wzrostu popytu ze strony producentów samochodów i chińskich jubilerów.

Cena aluminium od początku tygodnia utrzymywała się na zamknięciu notowań na londyńskiej giełdzie powyżej 2500 USD za tonę. W piątek pokonała kolejną barierę i za tonę płacono tam 2620 USD. W 2005 r. aluminium zdrożało o 36%, a od początku stycznia jego cena wzrosła już o 15%. Analitycy UBS w raporcie do klientów podwyższyli prognozowaną na ten rok średnią cenę aluminium o 31%, do 2425 USD.

Ostrożne szacunki KGHM

Giełdowa spółka to szósty pod względem wielkości producent miedzi na świecie. Rosnąca cena metalu poprawia wyniki firmy. Zarząd KGHM podał właśnie budżet na 2006 r. Założył, że średnioroczna cena miedzi elektrolitycznej w tym roku wyniesie 4,2 tys. USD za tonę (w 2005 r. sięgnęła 3684 USD/t i była o ponad 28% większa niż w 2004 r.). Andrzej Szczepek, wiceprezes spółki, przyznał, że jest to konserwatywna prognoza. Podobnie uważają analitycy. Krzysztof Kaczmarek z DB Securities spodziewa się wyższych cen.

W niedawnym raporcie o KGHM podniósł prognozę średniorocznej ceny miedzi na ten rok o 28%, do 4519 USD/t, a na przyszły o 30% do 3665 USD/t.

- Z raportów banków światowych, które mam, wynika, że największy optymista zakłada, iż średnioroczna cena miedzi w 2006 r. wyniesie 4,7 tys. USD/t. Wkrótce mogą być nowe analizy i prognozy - mówi Tomasz Szeląg, dyrektor Departamentu Zabezpieczeń w KGHM.

Dariusz Wyborski, rzecznik prasowy spółki, zaznacza, że zmiana ceny miedzi o 1 USD na tonie (przy założeniu, że kurs USD jest stały) wpływa na zmianę rocznych przychodów o 1,5 mln zł.

- Jeżeli warunki na trwale się zmienią, to spółka nie wyklucza korekty prognozy, tak jak to robiła ostatnio - podkreśla D. Wyborski. Zarząd KGHM prognozuje, że w tym roku przychody firmy wyniosą 8,11 mld zł, a zysk netto 1,84 mld zł.

Optymizm Grupy Kęty

Wzrost cen aluminium niekorzystnie wpływa na wyniki Grupy Kęty, jednego z większych w kraju producentów wyrobów z tego metalu. Rocznie zużywa 35-40 tys. ton aluminium, złomu aluminium i taśm aluminiowych. Zarząd spółki prognozuje, że w tym roku przychody skonsolidowane wyniosą prawie 860 mln zł, a zysk netto 80 mln zł. Założył, że średnioroczna cena aluminium w 2006 r. sięgnie 1,9 tys. USD/t. I będzie na tym samym poziomie co w 2005 r. Jak na razie notowania są grubo wyższe i sięgają 2,5 tys. USD/t. Kierownictwo spółki spodziewa się więc znaczącego spadku cen w drugiej części roku.

Dariusz Wieczorek, Jerzy Boćkowski

Parkiet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »