Minister nie zawiesi podatku giełdowego
Minister finansów odpowie negatywnie na prośbę o zaniechanie poboru podatku giełdowego - wynika z nieoficjalnych informacji PARKIETU. Inwestorzy i brokerzy liczą, że sprawą zajmie się Trybunał Konstytucyjny.
Ordynacja podatkowa pozwala ministrowi finansów zaniechać poboru podatku, jeśli uzasadnia to interes publiczny lub ważny interes podatników. Przedstawiciele instytucji rynku kapitałowego właśnie w tej sprawie ponad trzy miesiące temu wysłali pismo.
- Odpowiedź na wniosek o zawieszenie podatku nie jest gotowa - dowiedzieliśmy się w biurze prasowym Ministerstwa Finansów. Nieoficjalne wiemy, że decyzja została już podjęta i jest niekorzystna dla indywidualnych inwestorów.
- Nie widzę na razie szans na podjęcie kolejnych kroków przeciw podatkowi. Czekamy na odpowiedź ministerstwa i Rzecznika Praw Obywatelskich - mówi Maria Dobrowolska, prezes Izby Domów Maklerskich. Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych (SII) i IDM złożyły wniosek do rzecznika na początku lutego. Wskazały na wysokie ryzyko nieprawidłowego rozliczania podatku giełdowego. Ich zdaniem, część przyjętych w ustawie o PIT rozwiązań jest nieprecyzyjna, niewykonalna i łamie konstytucyjną zasadę ochrony zaufania obywateli do państwa i stanowionego prawa. - Co chwilę otrzymujemy listy i pytania od inwestorów, na które specjaliści nie potrafią znaleźć jednoznacznej odpowiedzi - mówi Jarosław Dominiak, prezes SII.
Obie organizacje mają nadzieję, że dostarczone rzecznikowi argumenty skłonią go do zaskarżenia przepisów do Trybunału Konstytucyjnego. - Wniosek jest analizowany, ale rzecznik nie podjął jeszcze decyzji, co z nim zrobić - informuje Ryszard Zelwiański, dyrektor zespołu prawa gospodarczego, danin publicznych i ochrony konsumentów w biurze RPO.
- Myślę, że wkrótce, po zamknięciu jakiegoś okresu, na przykład półrocza, można będzie oszacować, na ile koszty wprowadzenia podatku przewyższają doraźne korzyści budżetowe - twierdzi Jarosław Dominiak z SII.