Mniej miejsca na wzrost

Kurs akcji BRE kontynuował wczoraj wzrost mimo spadku pozostałych płynnych banków. Zdaniem analityków, obecny poziom ceny, biorąc pod uwagę fundamentalną wartość spółki, nie daje podstaw do dalszej szybkiej zwyżki notowań.

Kurs akcji BRE kontynuował wczoraj wzrost mimo spadku pozostałych płynnych banków. Zdaniem analityków, obecny poziom ceny, biorąc pod uwagę fundamentalną wartość spółki, nie daje podstaw do dalszej szybkiej zwyżki notowań.

Akcje BRE kosztowały wczoraj na zamknięciu rynku 81,50 zł. Zwyżka kursu wyniosła 2,1%. Wartość obrotu osiągnęła natomiast poziom 23,2 mln zł, co oznacza dwukrotny wzrost w porównaniu z poniedziałkową sesją. Pozostałe płynne banki straciły na wartości. Kurs BZ WBK spadł o 1,4%, BPH PBK o 0,3%, a Pekao o 3,2%.

Problem z przychodami

- Pod względem wyników operacyjnych BRE jest gorszy niż inne duże banki. Wynika to m.in. z segmentu rynku, który głównie obsługuje, czyli klientów korporacyjnych. Wczorajszą zwyżkę notowań można wytłumaczyć tym, że inne banki zanotowały znaczny wzrost w trakcie poprzednich sesji. W związku z tym akcje BRE stały się relatywnie tańsze - tłumaczy Marcin Materna, analityk z DM Millennium. Według niego inwestorzy liczą także na poprawę wyników BRE po bardzo złym dla niego 2002 roku. Zdaniem Grzegorza Zawady, analityka z Erste Securities, spółka ma problem ze zwiększeniem przychodów przy słabym wzroście gospodarczym. Z kolei jeśli chodzi o koszty, to bank nie ma dużego pola manewru. W zeszłym roku zwolnił bowiem część personelu i dalsza redukcja mogłaby się negatywnie odbić na działaniu spółki.

Reklama

Dobre nastroje inwestorów

Jednak o dobrym nastawieniu inwestorów do spółki świadczy brak większej reakcji inwestorów na informację o tym, że Polsat Media nie kupił jeszcze od BRE części akcji Elektrimu (kolejna transza miała być sprzedana w II połowie roku). Zgodnie z dotychczasowymi ustaleniami, miał na to czas do końca czerwca. Obecnie inwestorzy prawdopodobnie negocjują obniżenie ceny transakcji. W sumie ze sprzedaży Elektrimu BRE miał uzyskać około 20 mln zł. Zdaniem analityka Erste Securities, sprzedaż tej spółki nawet bez żadnego zysku będzie lepszym rozwiązaniem dla banku niż pozostanie z akcjami na dłużej.

Ograniczony wzrost

M. Materna uważa, że obecna cena akcji BRE pod względem wartości fundamentalnej banku nie daje powodów do dalszej zwyżki notowań. Nieznaczny wzrost dopuszcza G. Zawada. Wycenia jedną akcję BRE na 85 zł.

Przypomnijmy, że w tym roku bank liczy na poprawę wyników finansowych po tym, jak w 2002 roku zanotował około 380 mln zł straty netto na poziomie skonsolidowanym. Zamierza osiągnąć zwrot z kapitału własnego (ROE) w przedziale między 5-9%. Oznacza to zysk netto w przedziale od 80 do 160 mln zł. Zdaniem analityków, zamierzenie jest realne. Spółka nie ujawniła do tej pory prognozy finansowej. Na razie w I kwartale br. grupa BRE osiągnęła zysk netto w wysokości 33,8 mln zł wobec 6,4 mln zł straty w I kwartale 2002 roku.

W zeszłym roku BRE zdecydował się ograniczyć swoje zaangażowanie na rynku kapitałowym. W tym roku, poza akcjami Elektrimu, sprzedał także walory Telbanku. Bank szuka także inwestora, z którym mógłby się podzielić udziałem w funduszu emerytalnym Skarbiec. BRE zamierza na dłużej pozostać inwestorem w Optimusie i ITI.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: bank | miejscem | wzrosty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »