Mocne spadki na Wall Street. "Rynki czeka sporo trudności"
W poniedziałek główne indeksy na Wall Street zaliczyły mocne spadki. DJI stracił blisko 500 pkt. Inwestorzy obawiają się o perspektywy wzrostu PKB w związku z falą protestów przeciwko restrykcjom covidowym w Chinach.
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 1,45 proc., do 33 849,46 pkt.
S&P 500 na koniec dnia stracił 1,54 proc. i wyniósł 3963,94 pkt.
Nasdaq Composite zniżkował 1,58 proc. i zamknął sesję na poziomie 11 049,50 pkt.
Inwestorzy uciekają przed ryzykownymi aktywami w obawie przed nasilaniem się protestów przeciwko ograniczeniom covidowym w Chinach. Demonstracje przeciwko polityce "zero covid", surowym restrykcjom i lockdownom rozszerzyły się na kolejne miasta Chin.
Seria poważnych protestów ulicznych w miastach w całych Chinach grozi spowolnieniem aktywności gospodarczej. Służby medyczne Chin kontynentalnych zgłosiły w poniedziałek rekordowy bilans ponad 40 tys. nowych zakażeń koronawirusem.
- Surowe restrykcje w Chinach od jakiegoś czasu wpływają na nastroje konsumentów i przedsiębiorców, a utrzymujące się spadki dynamiki wzrostu chińskiego PKB utrzymują się już od ponad roku i nic nie zapowiada, aby sytuacja się poprawiła. Rynki nie lubią niepewności, a inwestorzy będą szukać rozwiązania sytuacji od chińskich władz - powiedział George Boubouras, dyrektor wykonawczy K2 Asset Management.
- Nawet jeśli Chiny są na dobrej drodze do odejścia od polityki "zero covid", niski poziom szczepień wśród osób starszych oznacza, że odejście będzie prawdopodobnie powolne i nieuporządkowane. Skutki gospodarcze raczej spore - napisali w raporcie analitycy CBA.
Pod presją były w poniedziałek notowania firm chińskich lub posiadających w Chinach zakłady produkcyjne.
Apple stracił 2,6 proc. po tym, jak media podały, że firma odnotuje spadek produkcji prawie 6 milionów sztuk iPhone'a Pro z powodu niepokojów w fabryce Foxconn w Zhengzhou, w której protesty pracowników zakłóciły produkcję w zeszłym tygodniu.
Akcje firmy programistycznej Taboola zyskały ponad 40 proc. po ogłoszeniu 30-letniej umowy z Yahoo, na mocy której Taboola będzie tworzyć oprogramowanie dla reklam natywnych na wszystkich platformach Yahoo.
Exxon stracił 3 proc., a Chevron 2,9 proc., bowiem ceny ropy WTI osiągnęły w ciągu dnia najniższy poziom od 11 miesięcy.
Na rynku ropy kontrakty na WTI na styczeń są wyceniane po 76,8 dol. za baryłkę, po wzroście o 0,7 proc., a styczniowe futures na Brent zniżkują o blisko 1 proc. do 82,8 dol/bbl.
Stratedzy z Goldman Sachs i Deutsche Bank ostrzegają, że rynki akcji czeka w przyszłym roku sporo trudności, ponieważ wyceny na rynkach nie odzwierciedlają jeszcze ryzyka recesji w USA.
Zespół Goldmana, w skład którego wchodzą Christian Mueller-Glissmann i Cecilia Mariotti, podał, że ich model zakłada 39-procentowe prawdopodobieństwo recesji w USA w ciągu najbliższych 12 miesięcy, ale aktywa obarczone ryzykiem wyceniają obecnie tylko 11-procentowe prawdopodobieństwo.
Tymczasem Binky Chadha z Deutsche Bank spodziewa się, że indeks S&P 500 spadnie o 19 proc. w stosunku do obecnych poziomów w trzecim kwartale 2023 r., jeśli rozpocznie się recesja, a następnie odbije w czwartym kwartale.