MOL wychodzi w pole
Koncern naftowy MOL chce podwyższyć kapitał o 25% - czyli o 2,3 miliarda dolarów - żeby mieć środki na finansowanie przejęć. Planowany jest też split akcji.
Ogłoszone wczoraj propozycje zarządu węgierskiej spółki mają być 27 kwietnia przedłożone pod głosowanie walnego zgromadzenia akcjonariuszy.
Emisje w razie przejęć
Zapowiedź emisji nowych papierów nie oznacza, że MOL będzie je sprzedawać na rynku publicznym. Z giełdowego komunikatu wynika bowiem, że uzyskując od udziałowców zgodę na emisję, zarząd koncernu chce mieć większy komfort przy przeprowadzeniu przejęć. "Transakcje w regionie mogą wymagać płatności w akcjach lub w postaci wymiany akcji" - czytamy w dokumencie. Dlatego koncern chce, żeby udziałowcy zgodzili się, aby w każdej chwili mógł wyemitować papiery, jeśli akurat będzie to potrzebne do sfinalizowania akwizycji. - Zarząd robi sobie większe pole manewru - ocenił Andras Zekany, analityk z oddziału ING w Budapeszcie.
Zgoda ma być ważna do 2010 r. i ma pozwolić na emisję walorów odpowiadających maksimum 25% obecnej puli. W tej chwili wartość takiego pakietu opiewa na 440 mld forintów, czyli 2,3 mld USD.
Aprobata akcjonariuszy dla emisji zastąpi aktualną zgodę, wygasającą w październiku. To właśnie dzięki niej MOL wyemitował przed trzema laty papiery (11,4% ówczesnej puli) na zwiększenie udziałów w Slovnafcie, co pozwoliło mu przejąć kontrolę nad słowacką rafinerią. Finalizowanie akwizycji uwzględniających emisję lub wymianę walorów bez obowiązującej zgody akcjonariuszy wymagałoby od firmy zwoływania NWZA - to znacznie wydłużałoby cały proces, a nawet stawiało pod znakiem zapytania powodzenie transakcji.
W minionych pięciu latach na przejęcia w regionie MOL wydał ponad 1,1 mld USD. Obecnie stara się m.in. o zakup większościowego pakietu Energopetrolu, największej w Bośni firmy handlującej ropą i paliwami (oficjalną ofertę złożył przedwczoraj). Chce też podnieść swój udział w chorwackiej rafinerii INA Industrija Nafte.
Kurs odstrasza
Zbierające się w końcu kwietnia walne MOL-a będzie też głosować nad splitem akcji. Pierwotnie spekulowano o podziale w stosunku 1 do 2 lub 1 do 10, ale ostatecznie zarząd zaproponował split 1 do 4 - za każdą jedną "starą" akcję udziałowcy dostaną cztery nowe.
Takie posunięcie ma przede wszystkim zwiększyć atrakcyjność papierów koncernu, bo część inwestorów, głównie drobnych, nie kupuje ich ze względu na wysoką cenę. W zeszłym tygodniu kurs w Budapeszcie osiągnął rekordowe 16 795 forintów, a na warszawskiej GPW, gdzie firma jest notowana od grudnia, sięgnął 282 zł. W ciągu minionego roku giełdowe notowania MOL-a wzrosły ponaddwukrotnie. Dodatkowo, zdaniem analityków, firma ma potencjał do wzrostu wartości akcji. Pod koniec marca eksperci ING podnieśli cenę docelową papierów do 18 000 forintów i podtrzymali rekomendację "kupuj".
Rosnący jak na drożdżach kurs MOL-a sprawił, że w tej chwili kapitalizacja węgierskiej firmy (wynosi 9,38 mld USD) prawie o połowę przekracza rynkową wartość PKN Orlen (6,48 mld USD).
Spółka poinformowała wczoraj, że zamierza wypłacić blisko 17 mld forintów dywidendy z zysku za ub. r.
Tomasz Goss-Strzelecki