Możliwa jest kolejna zmiana na fotelu prezesa Elektrimu

Jeszcze w maju fotel prezesa Elektrimu może objąć Jan Chaładaj, poseł SLD - mówi się nieoficjalnie.

Jeszcze w maju fotel prezesa Elektrimu może objąć Jan Chaładaj, poseł SLD - mówi się nieoficjalnie.

Jeszcze w maju fotel prezesa Elektrimu może objąć Jan Chaładaj, poseł SLD - mówi się nieoficjalnie. Wstępne porozumienie z obligatariuszami znacznie jednak umacnia pozycję obecnego szefa holdingu - Macieja Radziwiłła. Na razie drobni inwestorzy świętują wstępne porozumienie holdingu z obligatariuszami. Notowania spółki dynamicznie rosną.

Drobni akcjonariusze entuzjastycznie zareagowali na wstępne porozumienie Elektrimu z częścią obligatariuszy na temat restrukturyzacji zadłużenia. Na zamknięciu sesji walory holdingu kosztowały 4,22 zł, czyli w porównaniu z piątkowym zamknięciem wzrosły o 24 proc.

Reklama

Rola Acciony

Na rynku nie brakuje opinii, że przełom w negocjacjach między obligatariuszami a Elektrimem to zasługa Acciony, największego właściciela obligacji zamiennych. Wcześniej Hiszpanie blokowali wszelkie propozycje restrukturyzacji zadłużenia przedstawiane przez zarząd holdingu. Negocjacje toczyły się już od końca ubiegłego roku, a w kwietniu wierzyciele odrzucili warunki postępowania układowego.

- Elektrim spełnił wszystkie żądania i to jest jedyny powód, dla którego udało się uzyskać porozumienie - odpowiada osoba związana ze sprawą.

Inne pojawiające się na rynku komentarze sugerują, że ustępstwo Acciony tylko z pozoru służy Elektrimowi, a w efekcie ma doprowadzić do rozbioru holdingu.

- Co jakiś czas pojawiają się informacje, że aktywami Elektrimu zainteresowane są różne podmioty. Teraz te informacje znowu wracają - mówi nasz informator.

Kadrowa ruletka

Nieoficjalnie mówi się też, że Elektrim może po raz kolejny czekać zmiana na fotelu prezesa.

Kandydatem na to stanowisko jest ponoć Jan Chaładaj, poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Kilka lat temu piastował on funkcję wiceministra gospodarki, a później był jednym z dyrektorów w Elektrimie. Wcześniej wymieniano go jako kandydata do rady nadzorczej holdingu.

Do zmiany miałoby ponoć dojść jeszcze w maju. Nie można wykluczać, że do tego czasu Maciej Radziwiłł może zrezygnować z funkcji prezesa holdingu. W radzie nadzorczej przewagę mają przedstawiciele Vivendi i osoby kojarzone z Eastbridge.

Plan ratunkowy

- Jesteśmy bardzo zadowoleni z zawarcia kompromisu z Elektrimem. Pozwoli ono z jednej strony na uratowania spółki przez bankructwem, a z drugiej na spłatę zobowiązań wobec obligatariuszy - komentuje podpisane porozumienie Gordon Singer, przedstawiciel części obligatariuszy.

Elektrim chce spłacić szacowane na około 500 mln EUR przeterminowane od grudnia 2001 r. zadłużenie w ratach: 200 mln EUR 15 czerwca, 100 mln EUR 15 grudnia 2002 r., a resztę w zależności od pozyskiwania środków ze sprzedaży aktywów.

Sprzedaż aktywów telekomunikacyjnych dostarczy Elektrimowi pewnie nie mniej niż 400 mln EUR, a płatność prawdopodobnie będzie rozłożona w czasie.

Konsorcjum BRE Banku i Eastbridge otrzymało natomiast 12 maja wyłączność na negocjacje w sprawie zakupu 49 proc. Elektrimu Telekomunikacja.

- To bardzo ciekawa sytuacja. Wyłączność została przyznana, mimo że brakuje konkretnej oferty, a przynajmniej spółka o niej nie informowała - komentuje jeden z analityków.

O wyłączność negocjacyjną konsorcjum starało się już od dawna. Jej udzieleniu ponoć sprzeciwiał się poprzednik Macieja Radziwiłła, Jacek Krawiec. O przejęcie ET starała się także grupa obligatariuszy, którzy dziś nie chcą komentować decyzji holdingu.

Elektrim może też otrzymać pieniądze ze sprzedaży jednej ze spółek należących do ET - fundusz Enterpise Investors potwierdził, że jest zainteresowany przejęciem telewizji kablowej Aster City.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: fotel | posłowie | SLD
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »