Można podsumować

W ramach prac nad ustawą nowelizującą funkcjonowanie otwartych funduszy emerytalnych pojawiają się różne pomysły dotyczące m.in. limitów dla inwestycji zagranicznych, kwestie nowych instrumentów, oraz minimalnych stóp zwrotu.

W ramach prac nad ustawą nowelizującą funkcjonowanie otwartych funduszy emerytalnych pojawiają się różne pomysły dotyczące m.in. limitów dla inwestycji zagranicznych, kwestie nowych instrumentów, oraz minimalnych stóp zwrotu.

Oficjalnie resort pracy, który przygotowuje projekt nowelizacji, nie chce się na jej temat wypowiadać. Jak nam niedawno powiedział wiceminister Krzysztof Pater, projekt będzie gotowy pod koniec czerwca. Jednak nieoficjalnie, również ze środowisk eksperckich, dochodzą głosy, że nie wszystkie pomysły, jakie mają pojawić się w projekcie, zmierzają do poprawy jakości działania i efektywności OFE. Przede wszystkim niepokojące są przecieki, że projekt nie będzie uwzględniał zwiększenia limitów zagranicznych.

Sprawa tych limitów, jak również wprowadzenia nowych instrumentów jest absolutnie kluczowa i daleko ważniejsza niż kwestia np. minimalnej stopy zwrotu ? twierdzi Michał Szczurek, prezes PTE ING Nationale Nederlanden. Jeśli nie zostaną wprowadzone nowe uregulowania, nie zostanie poszerzona paleta instrumentów, z jakich będą mogli korzystać zarządzający OFE, to ten rok będzie ostatnim, jakim wystąpią znaczące różnice między wynikami funduszy.

Reklama

Jego zdaniem trzy lata, jakie minęły od chwili, kiedy otwarte fundusze emerytalne zaczęły inwestować pieniądze swych członków, są już na tyle długim okresem, by dokonać pierwszych podsumowań, choć ? jak podkreśla Szczurek ? dla funduszy emerytalnych horyzont inwestycyjny jest znacznie dłuższy. Ostatnio jednak pojawiły się głosy, że wyniki OFE blado wypadają na tle innych funduszy. Podstawowa trudność oceny, polega jednak na tym, jak i do czego porównywać stopy zwrotu osiągane przez fundusze emerytalne. Np. nie nadają się do tego wszystkie fundusze inwestycyjne ? np. fundusze zrównoważone, ponieważ reguły utrzymują one większe zaangażowanie w akcje (ok. 50 proc), gdy w przypadku funduszy emerytalnych jest to ok 30 proc. do takiego porównania najbardziej nadają się fundusze stabilnego wzrostu oraz zrównoważone, ze względu na zbliżone do funduszy emerytalnych struktury aktywów.

Funduszy emerytalnych nie można również porównywać z indeksami akcyjnymi, bowiem prawnie mogą one posiadać w swych portfelach jedynie do 40 proc. akcji.

Jak poformowali przedstawiciele zarządu PTE ING NN, fundusz ma już druga pozycję na rynku pod względem liczby członków ? należy do niego 1,77 mln osób, co oznacza 16,4 procentowy udział w rynku. Do niedawna druga pozycję zajmowało PTE PZU Złota Jesień. PTE ING NN jest również drugie pod względem aktywów, które przekroczyły 5,2 mld zł.

Prawo i Gospodarka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »