Na giełdach ucieczka
Na amerykańskim rynku akcji nastąpił w czwartek gwałtowny spadek, w związku z dalszymi oznakami słabości rynku nieruchomości i kredytów hipotecznych, sygnałami pogarszania się warunków kredytu inwestycyjnego i ogólnymi obawami o stan gospodarki USA.
Wskaźnik Dow Jones, obejmujący 30 największych spółek tego rynku, obniżył się aż o 306,62 pkt, czyli 2,22 procent, do wysokości 13478,45 pkt. The Standard & Poor's 500 Index obniżył się o 34,37 pkt, czyli 2,26 procent, do poziomu 1483,72 pkt. Nasdaq Composite Index spadł o 48,83 pkt, czyli 1,84 procent, do poziomu 2599,34 pkt.
Indeksy amerykańskich giełd zniżkowały w czwartek z powodu oznak coraz trudniejszej sytuacji na rynku mieszkaniowym, wyższych cen ropy i pogarszającego się klimatu dla finansowania przejęć. Ostra zniżka spowodowała wprowadzenie na NYSE ograniczeń w obrocie, polegających na uniemożliwieniu przeprowadzania dużych transakcji sprzedaży w sytuacji, gdy kurs akcji danej spółki spadał. Zniżka dotknęła wszystkie światowe rynki.
Ucieczka od ryzyka
Zyskały natomiast amerykańskie obligacje skarbowe, wykupywane przez inwestorów spragnionych bezpieczeństwa. Opublikowane dane o sprzedaży domów na rynku pierwotnym w czerwcu okazały się gorsze niż oczekiwano, co wzmocniło przekonanie o słabości sektora mieszkaniowego.
O skali strat świadczy fakt, że spółki objęte wskaźnikiem S&P obniżyły w czwartek swą wartość rynkową o 300 mld dol. Najbardziej poszkodowane okazały się sektory: finansowy, naftowy, metalowy, nieruchomości, budowlany i transportowy. Wśród poszkodowanych są prawdziwe giganty, w tym największy koncern naftowy świata ExxomMobil.
Zdaniem analityków, warszawska giełda także podczas kolejnych sesji będzie poruszała się w rytm doniesień z rynków zagranicznych.