Na rynku pachnie paniką

Trwająca od miesiąca przecena akcji nie oszczędziła niemal żadnej spółki. Sytuacja zmieni się, jak uspokoją się rynki wschodzące.

Trwająca od miesiąca  przecena akcji nie oszczędziła niemal żadnej spółki.  Sytuacja zmieni się, jak uspokoją się rynki wschodzące.

Wskaźnik WIG20 znalazł się wczoraj najniżej od 5,5 miesiąca. W czasie hossy trwającej od maja 2003 r. taka sytuacja zdarzyła się do tej pory tylko raz - w maju ubiegłego roku, kiedy indeks największych spółek notowany był najniżej od końca listopada 2005 r. Z kolei pod względem siły zniżek obecna fala przeceny jest bezprecedensowa w ostatnich trzech latach. Mniej (o 17,3 proc.) zniżkował WIG20 nawet w czasie korekty kończącej pierwszą żywiołową falę hossy na jesieni 2003 r.

Coraz mniej spółek na plusie

Chociaż obecna przecena jest dotkliwa przede wszystkim dla inwestorów, którzy kupowali akcje po wysokich cenach w połowie maja, to w szybkim tempie topnieją zyski graczy trzymających walory od początku roku. Już 11 spółek z WIG20 kosztuje mniej niż w końcu 2005 r. Spośród nich najgorszą inwestycją okazały się dotąd akcje Agory, które potaniały aż o 52,2 proc. Kosztują najmniej w historii. O tym, że indeks zanotował tegoroczne minimum, zadecydowały jednak przede wszystkim walory Orlenu i Telekomunikacji Polskiej, które potaniały dotąd o ponad 20 proc. Tymczasem te dwie firmy mają wciąż łącznie aż ok. 20 proc. udziału w portfelu WIG20. Mniejsze powody do niepokoju mają natomiast ci inwestorzy, którzy w końcu ubiegłego roku kupowali akcje KGHM. Mimo że to właśnie miedziowy koncern należał do spółek najszybciej taniejących w czasie obecnej fali spadkowej (od majowego szczytu przeceniono go o 38,4 proc.), to wciąż kosztuje jedną trzecią więcej niż w końcu 2005 r. Zyskami w tym roku mogą się nadal cieszyć akcjonariusze m.in. PKO BP i BZ WBK. Banki te kosztują ok. 20 proc. więcej niż w końcu roku. Biorąc pod uwagę okres od początku roku, na plusie jest wciąż zdecydowana większość (trzy czwarte) wszystkich spółek notowanych na warszawskiej giełdzie. Mimo to trwająca od czterech tygodni przecena wyrządziła duże szkody także na szerokim rynku, a nie tylko w wąskim grupie największych firm. Od połowy maja potaniało aż 93 proc. wszystkich spółek.

Reklama

Rządzą desperacja i strach

Analitycy zgodnie wskazują, że spadki cen akcji zatrzymają się dopiero wtedy, gdy uspokoi się sytuacja na giełdach zagranicznych, w tym szczególnie na innych rynkach wschodzących. Na razie nic na to nie wskazuje. Indeks obrazujący sytuację na wschodzących rynkach akcji MSCI Emerging Markets spadł do poziomu najniższego w tym roku. Węgierski BUX znalazł się na poziomie najniższym od 11 miesięcy. To właśnie z powodu nieustającej przeceny za granicą WIG20 nie zdołał utrzymać się wczoraj powyżej wsparcia wynikającego z marcowego dołka.

- Na rynku widać objawy paniki. O zmianach kursów decydują teraz przede wszystkim desperacja i strach - uważa Marek Juraś, dyrektor działu analiz Domu Maklerskiego BZ WBK. Jego zdaniem, chociaż akcje stały się tanie, to ponieważ rynkiem rządzą obecnie emocje, trudno określić, w którym momencie przecena się zatrzyma.

Komentarz

Marcin Materna, dyrektor departamentu analiz Millennium DM:

Będzie trudno o powrót do szczytu w tym roku. Obecnie mamy do czynienia z trendem spadkowym WIG20. Można oczekiwać, że przecena zatrzyma się na poziomie 2400-2500 pkt, jednak nie da się przesądzić, czy będzie to już definitywny koniec tendencji zniżkowej. Może być trudno o powrót WIG20 do majowego szczytu jeszcze w tym roku. Teraz spadki na warszawskiej giełdzie i na rynkach światowych to konsekwencja negatywnych czynników makroekonomicznych, które narastały od dłuższego czasu - jednoczesnego wzrostu cen surowców i stóp procentowych w USA. Inwestorzy uświadomili sobie, że takie warunki nie sprzyjają akcjom. Wygląda na to, że dotychczasowe trendy wzrostowe na rynkach wschodzących zaczynają się odwracać na spadkowe. Z kupnem akcji lepiej się wstrzymać do czasu stabilizacji na giełdzie. Ewentualnie warto skierować uwagę na spółki wypłacające regularne dywidendy, takie jak banki czy Telekomunikacja Polska. One nie powinny aż tak ucierpieć na spadkach.

Tomasz Hońdo

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: WIG20 | sytuacja | przecena
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »