Na sprzedaż nie tylko Elektrim Telekomunikacja

Vivendi Universal od lipca ub.r. sprzedał już aktywa za 6,8 mld euro. Środki te przeznaczane są w dużym stopniu na redukcję zadłużenia.

Vivendi Universal od lipca ub.r. sprzedał już aktywa za 6,8 mld euro. Środki te przeznaczane są w dużym stopniu na redukcję zadłużenia.

Zdaniem analityków, to jednak nie wystarcza i jeśli francuska firma chce podnieść rating kredytowy z poziomu obligacji śmieciowych, musi nadal pozbywać się majątku. W Polsce Vivendi zamierza sprzedać 49% akcji Elektrimu Telekomunikacja.

Dyrektor generalny Vivendi Universal Jean-Rene Fourtou zapowiedział, że do końca 2004 r. chce sprzedać aktywa za 16 mld euro. Dzięki tej operacji zadłużenie spółki mogłoby zostać zredukowane do 6,4 mld euro. Na koniec ub.r. zobowiązania tego największego europejskiego koncernu medialnego wynosiły 14,2 mld euro i były o 16% niższe niż jeszcze we wrześniu 2002 r.

Reklama

Tymczasem czołowe agencje ratingowe - Moody`s i Standard & Poor`s - ostrzegają, że bez dalszej wyprzedaży aktywów przez francuską spółkę grozi jej w tym roku dalsza obniżka oceny kredytowej. Obydwie te instytucje zmniejszyły w lipcu ub.r. rating Vivendi do poziomu śmieciowego. Wówczas Jean-Rene Fourtou przejął od Jean--Marie Messiera stanowisko dyrektora generalnego spółki, stojącej na krawędzi bankructwa. Poprzedni szef, który wydał na fuzje i przejęcia aż 77 mld euro, pozostawił ją z długiem sięgającym 19 mld euro. W przypadku Moody`s rating Vivendi wynosi teraz Ba3 i jest trzy punkty poniżej poziomu inwestycyjnego, Standard & Poor`s ocenia zaś firmę dwa punkty poniżej tego poziomu (BB).

Od lipca 2002 r. Jean-Rene Fourtou sprzedał już część akcji Vivendi Environnement, liczącej 150 lat spółki zarządzającej największą francuską siecią wodociągów. Transakcja ta przyniosła firmie 1,86 mld euro. Pozbył się też m.in., za 1,7 mld euro, amerykańskiej firmy wydawniczej Houghton Mifflin.

Jednocześnie jednak odrzucił, opiewającą na 20 mld USD, ofertę przejęcia wszystkich amerykańskich aktywów z branży rozrywkowej. W 2000 r. Vivendi przejął od koncernu Seagram te jednostki, wśród których znalazły się m.in. wytwórnia filmowa i firma fonograficzna Universal. Zdaniem analityków, w tym roku Fourtou powinien się już zdecydować na pozbycie części lub wszystkich tych aktywów.

Nowy szef planuje też częściowe wycofanie się z zagranicznych inwestycji w branży telekomunikacyjnej. Vivendi - który we Francji jest największym udziałowcem operatora sieci telefonii komórkowej Cegetel - chce sprzedać akcje podobnych firm w Maroku, na Węgrzech i w Polsce. Chęć przejęcia od Francuzów 49% walorów Elektrimu Telekomunikacja (udziałowiec sieci komórkowej Era) zasygnalizowali właściciel Polsatu Zygmunt Solorz i szef Eastbridge Yaron Bruckner. Analitycy szacują, że dzięki pozbyciu się telekomunikacyjnych udziałów w tych trzech krajach do kasy firmy trafiłoby łącznie ok. 2 mld euro.

Kolejne 2 mld euro ma wpłynąć do Vivendi Universal dzięki sprzedaży pozostałych 20% walorów Vivendi Environnement. W tym roku francuska firma musi przeznaczyć 4,5 mld euro na spłatę zadłużenia z tytułu wyemitowanych obligacji.

Zarząd Vivendi Universal nie ukrywa, że planuje, by rating spółki wrócił w okolice poziomu inwestycyjnego w pierwszym kwartale 2004 r.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: firma | jean | vivendi | rating | aktywa | telekomunikacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »