Na Wall Street lekkie spadki
Czwartkowa sesja na Wall Street przyniosła lekkie spadki, a ich liderem był sektor bankowy. Traciły też firmy użyteczności publicznej oraz ochrony zdrowia, zyskiwały spółki surowcowe.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,14 proc. do 11.569,71 pkt.
Nasdaq Comp. zniżkował o 0,15 proc. i wyniósł 2.662,98 pkt.
Indeks S&P 500 spadł o 0,15 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.257,88 pkt.
Przedostatni dzień 2010 roku przyniósł publikację serii najnowszych danych o otoczenia makroekonomicznego.
Indeks aktywności przemysłowej w okręgu Milwaukee wzrósł w grudniu do 62,0 pkt, wobec 59,0 pkt miesiąc wcześniej. Raport jest publikowany przez amerykańską organizację zrzeszającą menedżerów dokonujących zakupów w przedsiębiorstwach.
Krajowe Stowarzyszenie Pośredników w Handlu Nieruchomościami (National Association of Realtors) poinformowało, że liczba umów na sprzedaż domów, podpisanych w listopadzie przez Amerykanów wzrosła miesiąc do miesiąca o 3,5 proc. Analitycy z Wall Street spodziewali się w listopadzie wzrostu liczby umów o 0,8 proc. mdm. W październiku liczba podpisanych umów na sprzedaż domu (pending home sales) wzrosła po korekcie o 10,1 proc. miesiąc do miesiąca.
Instytut Zarządzania Podażą (ISM) podał, że indeks aktywności sektora wytwórczego (PMI) w rejonie Chicago wzrósł w grudniu 2010 roku do 68,6 pkt. z 62,5 pkt. w poprzednim miesiącu. Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 61,0 pkt.
Z kolei Departament Pracy podał, że liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu spadła w USA o 34 tys. wobec poprzedniego tygodnia i wyniosła 388 tys. Jest to najmniejsza liczba nowych bezrobotnych zarejestrowanych w jednym tygodniu od 12 lipca 2008 roku. Czterotygodniowa średnia spadła to 414 tys. i również znalazła się na najniższym poziomie od lipca 2008 roku. Ekonomiści z Wall Street spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 415 tys. wobec 422 tys. po korekcie tydzień wcześniej.
Liczba bezrobotnych kontynuujących pobieranie zasiłku wzrosła o 57 tys. i wyniosła 4,128 mln w tygodniu, który skończył się 18 grudnia. Analitycy spodziewali się 4,084 mln osób.
W czwartek inwestorzy poznali też najnowszy odczyt chińskiego wskaźnika PMI. Indeks określający koniunkturę w sektorze przemysłowym Chin spadł do 54,4 pkt w grudniu z 55,3 w listopadzie - wynika z raportu przygotowanego przez HSBC i Markit Economics.
Juan tymczasem umocnił się do najsilniejszego poziomu w stosunku do dolara od 1993 roku na fali spekulacji, że bank centralny Chin zgodzi się na dalszą aprecjację chińskiej waluty w celu ograniczenia rosnącej w tym kraju inflacji. Chiński bank centralny ustalił w czwartek fixing waluty na poziomie najwyższym od 2005 roku, kiedy to Chiny zdecydowały się na porzucenie sztywnego kursu walutowego. Inflacja w Chinach wzrosła w listopadzie 2010 roku do 5,1 proc. To jej najwyższy poziom od 28 miesięcy.
Spadały akcje Goldman Sachs i Morgan Stanley, gdyż analitycy Credit Suisse obniżyli swoje oczekiwania co do wyników kwartalnych obu banków.
W górę poszły notowania T.Rowe Price, gdyż biuro maklerskie Stifel Nicolaus podwyższyło swoją cenę docelową dla akcji tej spółki.
Lekko zniżkowały papiery Forda po informacji, że z powodu możliwości pojawienia się usterek wycofano z rynku 14,7 tys. nowych samochodów tego producenta.
Rosły akcje Endo Pharmaceuticals, gdyż amerykański nadzór zaaprobował najnowszy lek produkowany przez tę firmę.