Na Wall Street spokojnie, lekkie wzrosty na koniec dnia

Środowa sesja na nowojorskich giełdach miała spokojny przebieg, ale pod koniec dnia inwestorzy śmielej zaczęli kupować akcje i w efekcie główne indeksy zakończyły dzień lekkimi wzrostami.

Jednak na rynkach opadła już początkowa euforia wywołana przez ogłoszenie przez prezydenta Obamę planów utrzymania cięć podatkowych, a wielu inwestorów zdecydowało się na realizację zysków z grudniowych wzrostów na giełdach.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,12 proc. do 11.372,48 pkt. Nasdaq Comp. zwyżkował o 0,41 proc. i wyniósł 2.609,16 pkt. Indeks S&P 500 wzrósł o 0,37 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.228,28 pkt.

Plan utrzymania przez kolejne dwa lata wszystkich cięć podatkowych wprowadzonych za prezydentury George'a Busha może nie uzyskać poparcia wielu parlamentarzystów z Partii Demokratycznej - donoszą amerykańskie media. Wielu Demokratów zarzuca prezydentowi, że zbyt szybko zgodził się na kompromis z Partią Republikańską w sprawie podatków, który jest korzystny dla najlepiej zarabiających Amerykanów. Plan zaproponowany przez Obamę zakłada utrzymanie przez kolejne dwa lata wszystkich cięć podatkowych wprowadzonych za prezydentury George'a Busha oraz utrzymanie przez kolejnych 13 miesięcy dotychczasowej pomocy budżetowej dla bezrobotnych.

Reklama

Spiker Izby Reprezentantów z ramienia Partii Demokratycznej Nancy Pelosi powiedziała po spotkaniu z parlamentarzystami swojej partii, że wśród Demokratów panuje "niepokój" co do wielu aspektów planu.

Pogorszenie się nastrojów wśród inwestorów w środę spowodowały również najnowsze doniesienia z Półwyspu Koreańskiego, gdzie wciąż nie słabnie napięcie. W środę rano artyleria Korei Północnej przeprowadziła artyleryjską kanonadę. Wszystkie pociski spadły do morza po stronie północnej. Południowokoreańscy wojskowi potwierdzili kanonadę po stronie sąsiada z północy. Nie był to jednak atak na Koreę Południową, jak mogło wynikać z pierwszych doniesień - poinformował sztab Południa.

Pierwsze doniesienia południowokoreańskich mediów wywołały panikę na giełdzie w Seulu. Gwałtownie spadły kursy akcji i notowania waluty tego kraju. Po informacjach, że nie był to atak, lecz jedynie ćwiczenia wojskowe po stronie północnej, sytuacja na giełdzie się uspokoiła.

Przed sesją inwestorzy poznali najnowszy odczyt indeksu wniosków o kredyt hipoteczny w USA. Indeks MBA zniżkował w tygodniu zakończonym 3 grudnia o 0,9 proc. Tydzień wcześniej indeks spadł o 16,5 proc.

Spośród spółek wchodzących w skład indeksu Dow Jones najmocniej traciły akcje McDonald's, który ogłosił gorsze od oczekiwań wyniki sprzedaży w listopadzie.

Lekko zwyżkowały akcje Fortune Brands, gdyż spółka ogłosiła plany podziału na trzy części.

O 3 proc. spadły akcje sieci wypożyczalni filmów Netflix po niespodziewanej rezygnacji ze stanowiska dyrektora finansowego. Dodatkowo Jefferies obniżył dla spółki rekomendację do "trzymaj" z "kupuj".

Zwyżkowały akcje Home Depot, gdyż spółka podniosła swoje prognozy na 2010 rok.

W ciągu dnia lekko spadały też papiery 3M po tym, jak analitycy Goldman Sachs obniżyli dla nich rekomendację z "kupuj" do "neutralnie".

PAP
Dowiedz się więcej na temat: wzrosty | kupować | wall
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »