Na Wall Street wzrosty, rynek ucieszyły dane o sprzedaży detalicznej
Giełdy na Wall Street zyskiwały we wtorek po lepszych od oczekiwań danych o sprzedaży detalicznej w USA w grudniu oraz po wynikach kwartalnych JPMorgan i Wells Fargo.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial zyskał 115,92 pkt. (0,71 proc.) i wzrósł do 16 373,86 pkt.
S&P 500 zwyżkował o 19,68 pkt. (1,08 proc.) i wyniósł 1838,88 pkt.
Nasdaq Composite wzrósł o 69,71 pkt. (1,69 proc.) do 4183,02 pkt.
Sprzedaż detaliczna w USA w grudniu wzrosła o 0,2 proc. miesiąc do miesiąca, podczas gdy poprzednio wzrosła o 0,4 proc. mdm po korekcie. Sprzedaż detaliczna, z wykluczeniem sprzedaży aut w grudniu wzrosła o 0,7 proc. mdm, wobec wzrostu wskaźnika o 0,1 proc. mdm miesiąc wcześniej po korekcie.
Analitycy spodziewali się, że sprzedaż detaliczna wzrośnie o 0,1 proc. mdm, a sprzedaż, z wykluczeniem aut, wzrośnie o 0,4 proc. mdm.
W grudniu wskaźnik optymizmu wśród drobnych przedsiębiorców zwyżkował do 93,9 pkt. z 92,5 pkt. w poprzednim miesiącu. Analitycy spodziewali się w grudniu indeksu na poziomie 93,1 pkt.
Zapasy niesprzedanych towarów w USA wzrosły w listopadzie o 0,4 proc. mdm. Analitycy spodziewali się wzrostu o 0,3 proc. mdm.
Przed sesją wyniki kwartalne podały dwa duże amerykańskie banki: JPMorgan oraz Wells Fargo.
JPMorgan, największy bank w USA pod względem aktywów, zanotowała w czwartym kwartale skorygowany zysk na akcję w wysokości 1,40 USD. Analitycy szacowali zysk na poziomie 1,37 USD na akcję. Przychody banku wyniosły 24,11 mld USD. Konsensus to 24,08 mld USD.
Wells Fargo zanotował zysk netto w wysokości 1,0 USD na akcję, a analitycy spodziewali się 98 centów na akcję. Przychody banku w IV kwartale wyniosły 20,88 mld USD wobec oczekiwań 20,68 mld USD.
- Sezon prezentacji wyników rozpoczął się. Akcje spółek notowanych na rynkach rozwiniętych miały bardzo dobry poprzedni rok, w konsekwencji wyceny są już jednak teraz wysokie. Jednocześnie jednak alternatywy inwestycyjne, takie jak obligacje nie stanowią lepszego rozwiązania. Inwestorzy stoją więc przed trudnym dylematem w co inwestować - ocenił Andereas Nigg, kierujący działem badań rynkowych w Vontobel Asset Management.
Zyski spółek wchodzących w skład S&P 500 wzrosły w ubiegłym kwartale o 4,9 proc. rdr, a sprzedaż wzrosła prawdopodobnie o 1,8 proc. - wynika z ankiety przeprowadzonej wśród analityków przez agencję Bloomberg.
Wskaźnik cena do oczekiwanego zysku dla spółek wchodzących w skład indeksu S&P 500 wynosi obecnie 15,4. Średnia dla tego wskaźnika w ostatnich pięciu latach to 14,1. Indeks S&P 500 zyskał w 2013 roku 30 proc. i był to najlepszy wynik tego indeksu od 1997 r.
W środę swoje wyniki kwartalne przedstawią m.in. Bank of America, Fastenal, CSX, Kinder Morgan, Clarcor i Plexus, w czwartek zrobią to BlackRock, Citigroup, Goldman Sachs, Taiwan Semiconductors, UnitedHealth, BB&T, Charles Schwab, First Republic Bank, American Express, Intel, PNC Financial, Capital One, Sallie Mae, People's United Skyworks Solutions, a w piątek General Electric, Morgan Stanley, Schlumberger, Bank of NY Mellon, Comerica, SunTrust, Wipro.
Wielu ekonomistów optymistycznie myśli o 2014 r. mówiąc, że w końcu ożywienie gospodarcze nabierze tempa. Joseph Stiglitz, laureat nagrody Nobla z ekonomii, profesor Uniwersytetu Columbia, takim optymistą już nie jest.
- W globalnej gospodarce jest kilka "jasnych" miejsc, w tym Niemcy i Japonia. Gdzie indziej jest naprawdę ponuro: bezrobocie w strefie euro jest wysokie, w USA stopa bezrobocia nadal utrzymuje się powyżej poziomu sprzed recesji - powiedział Stiglitz.
Stiglitz ocenia amerykańską gospodarkę z umiarkowanym optymizmem: stopa bezrobocia obniża się, PKB przyspiesza, do polityki prowadzonej przez Waszyngton powróciła normalność.
- Ale nie wpadajmy w euforię - ostrzega dodając, że większość tworzonych nowych miejsc pracy to zajęcia mało płatne, średnia dochodów spada, a średni dochód jest niższy niż w 1989 r.
- Dla większości Amerykanów w gospodarce nie ma ożywienia, a 95 proc. zysków trafia do 1 proc. mieszkańców - ocenia.