Na Wall Street znowu spadki

Wtorkowa sesja na Wall Street przyniosła dalszy ciąg spadków, ale były już one dużo mniejsze niż dzień wcześniej. Były nawet szanse na zakończenie dnia na plusach, ale nastroje pogorszył raport z ostatniego posiedzenia Fed oraz obniżenie przez Moody's ratingu obligacji rządu Irlandii do poziomu "śmieciowego".

Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 58,88 pkt. (0,47 proc.) do 12 446,88 pkt.

Indeks S&P 500 stracił 5,85 pkt. (0,44 proc.) i wyniósł na koniec dnia 1 313,64 pkt.

Nasdaq Composite zniżkował o 20,71 pkt. (0,74 proc.) i wyniósł 2 781,91 pkt.

Był to już trzeci spadkowy dzień na Wall Street. Słaby start notowań firm wysokich technologii i obniżenie przez Moody's ratingu obligacji rządowych Irlandii do poziomu "śmieciowego" nie skłaniały inwestorów do kupowania.

Z raportu z ostatniego posiedzenia Fedu wynika, że członkowie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) nie mogli zgodzić się, czy dalszy program stymulujący gospodarkę będzie potrzebny, jeśli perspektywy wzrostu gospodarczego USA będą pozostawać słabe.

Reklama

Z posiedzenia Fed wynika, że podział członków komitetu częściowo wynikał z wątpliwości dotyczących efektywności dostępnych im narzędzi polityki monetarnej.

Departament Handlu poinformował we wtorek, że deficyt handlowy Stanów Zjednoczonych wzrósł w maju do 50,2 mld USD z 43,6 mld USD miesiąc wcześniej, czyli do najwyższego poziomu od niemal trzech lat. Analitycy spodziewali się deficytu na poziomie 44,1 mld USD. Ten nieoczekiwanie wysoki deficyt jest wynikiem wyraźnego wzrostu importu ropy naftowej do USA.

Z kolei wskaźnik optymizmu w gospodarce IBD/TIPP spadł w lipcu do 41,4 pkt. wobec 44,6 pkt. przed miesiącem - poinformowały Investors Business Daily oraz TechnoMetrica Institute of Policy and Politics. Analitycy oczekiwali odczytu wskaźnika na poziomie 43,9 punktów.

Ze spółek lekko zniżkowały akcje koncernu aluminiowego Alcoa, który w poniedziałek otworzył sezon publikacji wyników za drugi kwartał przez amerykańskie spółki. Wyniki Alcoa były co prawda zgodne z oczekiwaniami, ale inwestorów zmartwiły słabe prognozy spółki na przyszłość. Dodatkowo analitycy UBS obniżyli cenę docelową jej akcji.

Zyskiwały akcje Cisco, które zapowiedziało zwolnienie 14 proc. swoich pracowników w celu poprawy rentowności.

Ponad 10 proc. straciły akcje Novellus Systems po zapowiedzi, że portfel zamówień spółki może nadal spadać z powodu słabego popytu. Tak samo mocno traciły też papiery Microchip Tech po obniżeniu przez spółkę swoich prognoz.

Nie zmienił się kurs akcji Hewlett-Packard i Della, a analitycy Jefferies rozpoczęli wydawanie dla nich rekomendacji od zalecenia "trzymaj".

Rosły akcje Campbell Soup po zapowiedzi, że tegoroczne przychody firmy będą porównywalne z tymi z 2010 roku, a zysk netto wzrośnie rok do roku o 1 proc.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Downing | giełdy | Wall Street | wall
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »