Na Wall Street znowu spadki, to najdłuższa taka seria od sześciu tygodni

Giełdy w USA traciły we wtorek na fali spekulacji, że dobre dane z amerykańskiej gospodarki mogą skłonić Rezerwę Federalną do rozpoczęcia ograniczania skali programu luzowania ilościowego wcześniej niż w marcu 2014 r., jak zakładano.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,59 proc., do 15.913,56 pkt.

S&P 500 spadł o 0,32 proc. i wyniósł 1.795,15 pkt.

Nasdaq Comp. spadł o 0,20 proc., do 4.037,20 pkt.

Seria lepszych od oczekiwań danych makro z amerykańskiej gospodarki, opublikowanych w ostatnim czasie, ponownie podsyciła spekulacje, że Fed może zdecydować się do rozpoczęcia ograniczania skali programu luzowania ilościowego nawet jeszcze w tym roku.

Do końca roku planowane jest jeszcze jedno posiedzenie Fed 17-18 grudnia, na którym bankierzy centralni będą decydowali o założeniach polityki monetarnej w USA. Z ostatniej ankiety agencji Bloomberg przeprowadzonej w listopadzie wśród uczestników rynku wynika, że zakładali oni, iż Fed rozpocznie wygaszanie luzowania ilościowego w marcu 2014 roku.

Reklama

"Rynek w ostatnich 24 godzinach był nieco zagubiony. Nie pomógł tutaj lepszy od oczekiwań odczyt indeksu ISM. Lepsze dane pobudziły spekulacje o możliwym początku wygaszania luzowania ilościowego w grudniu. Biorąc pod uwagę lepsze ostatnio dane, bardzo interesujący będzie nadchodzący piątek, kiedy opublikowane zostaną dane z rynku pracy w USA. Dane te mogą zdecydować o kierunku, w którym podąży rynek na początku 2014 r" - ocenili analitycy Deutsche Banku Jim Reid i Anthony Ip.

"Pojawiły się spekulacje od zeszłego tygodnia, że być może dane są tak dobre, że Fed zacznie ograniczać program QE nieco wcześniej niż zakładano. Dodatkowo, mieliśmy historyczne szczyty, więc inwestorzy chcą chronić swoje pieniądze, gdyż zbliżamy się do końca roku" - dodał JJ Kinahan, główny strateg z TD Ameritrade.

Wskaźnik aktywności w przemyśle amerykańskim wzrósł w listopadzie do 57,3 pkt. z 56,4 pkt. w poprzednim miesiącu - wynika z danych Instytutu Zarządzania Podażą (ISM). Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 55,1 pkt.

Rano we wtorek inwestorzy poznali już odczyt indeksu PMI, określającego koniunkturę w sektorze usług Chin. Wyniósł on w listopadzie 2013 roku 56,0 pkt. wobec 56,3 pkt. na koniec poprzedniego miesiąca.

Wskaźnik optymizmu w amerykańskiej gospodarce IBD/TIPP wzrósł w grudniu do 43,1 pkt. wobec 41,4 pkt. przed miesiącem. Analitycy oczekiwali 43 punktów.

Wyceny amerykańskich akcji nie wskazują jeszcze na formowanie się bańki spekulacyjnej na rynku akcji w USA. Na korzyść wyższych wycen akcji wskazuje miedzy innymi brak dobrych alternatyw inwestycyjnych - uważa główny strateg inwestycyjny BlackRocka, Russ Koesterich.

"Seria rekordowych zamknięć, jakie widzieliśmy na rynku w ostatnim czasie sprawia, że coraz więcej inwestorów zadaje sobie pytanie czy na rynku akcji kształtuje się bańka. W naszej ocenie tak nie jest. Wyceny są, co prawda, mniej przekonywujące niż rok temu, akcje jako klasa aktywów wciąż jednak stanowią przekonywującą alternatywę dla obligacji oraz gotówki" - napisał w komentarzu Koesterich.

"Nasdaq jest obecnie wyceniany przy wskaźniku C/Z na poziomie 24. Nie jest to tanio, jednak wciąż poniżej 18-letniej średniej, która dla tego indeksu znajduje się na poziomie 30 oraz znacznie poniżej poziomów z 1999 r., kiedy to wskaźnik C/Z sięgnął 150" - dodał.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: giełdy | Wall Street
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »