Nafta Polska przekaże 350 mln zł
Minister skarbu Jacek Socha zdecydował o umorzeniu części akcji Nafty Polskiej na kwotę 350 mln zł - dowiedział się "Parkiet". Tak NF spłaci "zaległości" prywatyzacyjne, jakie ma po sprzedaży udziałów w spółkach Skarbu Państwa.
Nafta Polska (100-proc. spółka Skarbu Państwa) jest wyspecjalizowanym podmiotem zajmującym się restrukturyzacją i prywatyzacją państwowych firm z sektora paliwowego i chemicznego. Ich akcje były wnoszone do Nafty w ramach kolejnych podwyższeń kapitału. Z kolei pieniądze ze sprzedaży spółka przekazuje Skarbowi w formie dywidendy bądź przez umorzenie kapitału.
"W ostatnich dniach zdecydowaliśmy o umorzeniu kapitału Nafty Polskiej. Spółka otrzymała pieniądze ze sprzedaży Grupie Lotos udziałów w Petrobaltiku oraz Rafineriach Południowych, a ma wystarczające środki na prowadzenie swojej działalności" - powiedział "Parkietowi" Jacek Socha, minister skarbu. "Tym samym zrealizujemy zalecenia Najwyższej Izby Kontroli, która twierdzi, że Nafta Polska nie rozliczyła się z poprzednich prywatyzacji i nie odprowadziła pieniędzy do budżetu".
W grę wchodzi niebagatelna kwota - 350 mln zł. Według nieoficjalnych informacji, Nafta Polska zainkasowała za akcje Petrobaltiku i trzech rafinerii ok. 250 mln zł. Oznacza to, że "stare" zaległości prywatyzacyjne, jakie spłaci spółka, wynoszą ok. 100 mln zł.
Pieniądze odzyskane z Nafty Polskiej zasilą tegoroczne przychody z prywatyzacji. Na razie (stan na 29 września) wynoszą one 2,3 mld zł, na 5,7 mld zł przewidzianych w załączniku do ustawy budżetowej. Ministerstwo skorygowało ostatnio tegoroczne przychody z prywatyzacji do 4,6 mld zł, ale różnicę mają uzupełnić zwiększone wpływy z dywidend. Wygląda na to, że nie będzie z tym problemu, bo zamiast pierwotnie zaplanowanego 0,56 mld zł, spółki wpłacą do kasy resortu ponad 2,2 mld zł (do 19 września br. wpłynęło 1,7 mld zł). Sporą dywidendę przekazała również Nafta Polska (43,5 mln zł).
Tomasz Brzeziński
