Najwyżej 54 zł za Puławy

Od 43 zł do 54 zł za sztukę będą kosztować oferowane już od poniedziałku akcje Zakładów Chemicznych Puławy. Oznacza to, że spółka ściągnie z rynku najwyżej 298 mln zł.

Od 43 zł do 54 zł za sztukę będą kosztować oferowane już  od poniedziałku akcje Zakładów Chemicznych Puławy. Oznacza to, że spółka ściągnie z rynku najwyżej 298 mln zł.

ZA Puławy zaoferują do 5,5 mln nowych papierów serii B. Oznacza to, że nowi akcjonariusze będą po emisji kontrolować prawie 29% kapitału spółki.

W większości mają to być inwestorzy instytucjonalni, do których będzie skierowanych 70% emisji (ponad 3,86 mln akcji). Pozostałe 30% (ponad 1,65 mln papierów) trafiłoby do inwestorów indywidualnych. Możliwe są jednak przesunięcia między poszczególnymi transzami.

Zapisy dla osób indywidualnych rozpoczną się w najbliższy poniedziałek i potrwają tydzień (do 10 października). Papiery w transzy inwestorów instytucjonalnych mają być oferowane 12 i 13 października. Ta ostatnia transza będzie poprzedzona budową księgi popytu.

Reklama

Jak wynika z widełek cenowych podanych w piątek przez spółkę, emisja może przynieść najwyżej 298 mln zł (ostateczna cena ma być znana 11 października). Wcześniej ZA Puławy podawały, że z oferty publicznej zamierzają pozyskać do 350 mln zł.

Miała to być połowa sumy, jaką spółka zaplanowała na realizację trzyletniego planu inwestycyjnego. Program pochłonąłby ok. 700 mln zł. W jego ramach ZA Puławy miałyby m.in. podwyższyć moce produkcyjne, rozpocząć wytwarzanie nowych produktów, a także poprawić efektywność istniejących instalacji.

Skromna dywidenda

Jak powiedział w piątek Marcin Buczkowski, członek zarządu ZA Puławy odpowiedzialny za finanse, spółka nie przewiduje w czasie realizacji programu inwestycyjnego wypłaty istotnych dywidend. W ub.r. obrachunkowym dywidenda (która zasiliła budżet państwa) wyniosła ok. 30 mln zł, czyli 15% zysku spółki.

21 września ZA Puławy opublikowały prognozę wyników finansowych na najbliższy rok obrachunkowy. Zakłada ona nieznaczny spadek przychodów - do 1,9 mld zł, i ponad 40-proc. zmniejszenie zysku netto - do 117 mln zł. Rok wcześniej sprzedaż firmy wyniosła 1,96 mld zł, a jej czysty zysk 201,9 mln zł.

Jak powiedział prezes ZA Puławy Zygmunt Kwiatkowski, prognoza jest przygotowana w sposób konserwatywny: uwzględnia 20-proc. wzrost cen gazu (jednego z głównych surowców wykorzystywanych przez spółkę), nie przewiduje za to wzrostu cen produktów.

Czy wyniki trzeciego kwartału wpisują się w prognozę? - Mogę powiedzieć tylko tyle, że jesteśmy zadowoleni, i jeszcze raz potwierdzić, że to konserwatywna prognoza - stwierdził jedynie prezes Kwiatkowski.

Ostrożny optymizm

Analitycy podkreślają, że przedział cenowy jest wyraźnie niższy niż ten, który wynikałby z prospektu emisyjnego.

"To, że spółka zaproponowała niższe widełki, może wynikać z prognoz dotyczących wzrostu cen gazu" - mówi Maciej Bobrowski z Beskidzkiego Domu Maklerskiego.

"Dolny zakres cenowy wydaje się atrakcyjny" - twierdzi Sławomir Sklinda z BM BRE Banku. Obydwaj specjaliści są zdania, że po ostatnich, udanych debiutach Barlinka (a szczególnie PGNiG) na rynku jest sporo pieniędzy i ZA Puławy nie powinny mieć większych problemów z umieszczeniem emisji. Obydwaj podkreślają też, że akcje spółki będą się cieszyć większym zainteresowaniem wśród inwestorów indywidualnych.

Spore lewary

Niektóre biura maklerskie przygotowują już ofertę lewarów dla chcących kupić papiery ZA Puławy. ING ma proponować trzykrotność własnych środków inwestora, BM BPH - ośmiokrotność, a AmerBrokers - być może - nawet dziesięciokrotność.

Bartłomiej Mayer

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: Puławy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »