Nerwowa reakcja rynku

Akcje TP SA nie powinny już spadać po informacji o dokapitalizowaniu przez Skarb Państwa papierami spółki banków państwowych - uważają analitycy. We wtorek po ujawnieniu planów SP papiery firmy straciły 3,6%.

Akcje TP SA nie powinny już spadać po informacji o dokapitalizowaniu przez Skarb Państwa papierami spółki banków państwowych - uważają analitycy. We wtorek po ujawnieniu planów SP papiery firmy straciły 3,6%.

Rząd planuje dokapitalizować Bank Gospodarstwa Krajowego poprzez wniesienie do banku 40 mln akcji TP SA, stanowiących 2,86% kapitału spółki. Wartość tego pakietu wynosi, według wtorkowego kursu zamknięcia na GPW, 536 mln zł. - Akcje te będą upłynniane w sposób odpowiedzialny, tak aby nie zachwiać ceną rynkową - powiedział wicepremier Marek Pol.

Zasilenie BGK walorami giełdowej spółki ma być elementem wsparcia dla banku o łącznej wartości około 2,3 mld zł. Dzięki temu będzie możliwe rozpoczęcie programu kredytowego dla budownictwa mieszkaniowego. Równocześnie podjęto decyzję o zasileniu Banku Gospodarki Żywnościowej akcjami TP SA i Orbisu. Do BGŻ trafi 14 mln walorów firmy telekomunikacyjnej i 1 017 tys. (2,2% kapitału) hotelarskiej o łącznej wartości około 200 mln zł.

Reklama

Warszawska giełda bardzo nerwowo zareagowała na plany Skarbu Państwa. Papiery TP SA w szybkim tempie zostały przecenione do 13,15 zł. Pod koniec dnia rynek jednak nieco się uspokoił i na zamknięciu papiery największego krajowego operatora telekomunikacyjnego wyceniano na 13,4 zł, czyli 3,6% niżej niż dzień wcześniej.

- Nie wyobrażam sobie, by akcje, które trafią do banków, mogły być sprzedane inaczej niż w transakcjach pakietowych. Myślę, że papiery TP SA nie powinny już więcej tracić na informacji o planach SP - powiedziała Magdalena Łapsa z SG Securities.

Analitycy zwracają uwagę, że pojawienie się dużej potencjalnej podaży na rynku może powstrzymać papiery TP SA przed wzrostem. - Jeśli znajdą się inwestorzy instytucjonalni, którzy kupią papiery od BGK i BGŻ, to nie będą one już tworzyć popytu na GPW. Na rynku pojawiła się nieoczekiwanie nowa podaż, która, przy nie najlepszym postrzeganiu przez inwestorów branży telekomunikacyjnej w Europie, najprawdopodobniej skutecznie zniweluje ewentualny potencjał wzrostowy, który pojawił się po ostatnich pozytywnych rekomendacjach banków inwestycyjnych dla TP SA - powiedział nam jeden z zarządzających aktywami. Z drugiej strony, zwrócił uwagę, że notowaniom TP SA może pomóc pozytywna informacja o możliwym cofnięciu przez URTiP decyzji o nałożeniu na Telekomunikację kar w łącznej wysokości 350 mln zł.

Planowane dokapitalizowanie BGK walorami TP SA i BGŻ akcjami TP oraz Orbisu nie jest pierwszą tego typu operacją przeprowadzoną przez Skarb Państwa. Jedną z podobnych operacji było zasilenie pod koniec ubiegłego roku LOT-u akcjami BZ WBK. LOT otrzymał pakiet stanowiący 2,8% kapitału banku, który w szybkim tempie został sprzedany na giełdzie w transakcjach pakietowych (ich łączna wartość wynosiła 91,6 mln zł). Dodatkowa podaż papierów spowodowała tylko chwilowe załamanie kursu, który jednak utrzymał się w tendencji wzrostowej.

Wcześniej rząd zasilił akcjami giełdowych firm m.in. Towarzystwo Finansowe Silesia czy też Hutę Stalowa Wola. Dokapitalizowanie BGK będzie jednak jedną z największych tego typu operacji. W podobnej skali zasilony został w 2000 r. PKO BP, do którego trafiły akcje spółek notowanych na GPW (m.in. KGHM, Stalexport, Bank Haldlowy) o wartości około 400 mln zł.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: bank | papiery | analitycy | reakcja | GPW | Skarb Państwa | skarb | firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »