Netia chce skupić własny dług

Spółka ogłosiła wezwanie mające na celu skup własnych obligacji po 11-14% nominału. - Ta oferta nie może się udać - uważają analitycy.

Spółka ogłosiła wezwanie mające na celu skup własnych obligacji po 11-14% nominału. - Ta oferta nie może się udać - uważają analitycy.

Część z nich jest zdania, że spółka czyści sobie bilans przed ewentualnymi zmianami w składzie akcjonariatu.

Netia zamierza wykupić do 85% obligacji o wartości ok. 850 mln euro. Cena skupu zostanie określona na podstawie ofert złożonych przez obligatariuszy, jednak spółka określiła przedział, w jakim mogą być składane oferty na 11-14% nominału. Firma proponuje dodatkowy 1% nominału w przypadku odpowiedzi na ofertę do 23 listopada włącznie. Ważność oferty wygasa 7 grudnia br. Netia podała, iż wykup zamierza sfinansować ze środków własnych. Według skonsolidowanego raportu za trzeci kwartał, drugi co do wielkości operator telefonii stacjonarnej w gotówce i papierach wartościowych przeznaczonych do obrotu posiada ponad 757 mln zł.

Reklama

Złożenie oferty w wezwaniu ma być równoznaczne z zaakceptowaniem zmian do warunków emisji papierów, które mają pozwolić na "zwiększenie elastyczności spółki w sposobach zaspokajania jej bieżących potrzeb kapitałowych".

Analitycy zwracają uwagę, iż wezwanie do odsprzedaży obligacji zostało ogłoszone tuż po opublikowaniu bardzo słabych wyników finansowych za III kwartał tego roku (ponad 761 mln zł skonsolidowanej straty netto), która w dużej części była efektem tworzonych rezerw. Firma przekazała też niekorzystne informacje, dotyczące liczby posiadanych linii telefonicznych - została ona obniżona w stosunku do poprzednich raportów. - Moim zdaniem, oferta wykupu obligacji jest to czyszczenie bilansu przed dalszymi zmianami w spółce. Wiadomo, iż w kolejce po każde pieniądze, jakie trafiłyby do Netii na dalsze inwestycje, ustawiliby się obligatariusze. Firma ma przed sobą bardzo ważną decyzję akcjonariuszy co do dalszego finansowania. Jeśli przykładowo Telia zdecydowałaby się na powiększenie swego zaangażowania lub sprzedaż akcji innemu inwestorowi branżowemu, tak znaczna redukcja długu byłaby już niemożliwa. Przy mniejszej jej skali ratowanie Netii mogłoby być nieopłacalne. O tym, iż cała sprawa ma drugie dno, świadczy raport za III kwartał, który ma być straszakiem dla obligatariuszy - powiedział PARKIETOWI jeden z analityków. Również pozostali specjaliści, z którymi rozmawiał PARKIET, zgadzają się, iż w najbliższym czasie należy oczekiwać znaczących zmian w Netii. Nie wiadomo natomiast, jaki mógłby być pomysł na dalsze funkcjonowanie firmy na przeżywającym ostatnio wyraźne kłopoty rynku telefonii stacjonarnej.

- Ta oferta raczej nie ma szans na powodzenie - powiedział PARKIETOWI jeden z londyńskich dealerów rynku obligacji. Jego zdaniem, znacznie lepiej zostałaby przyjęta oferta zawierająca możliwość konwersji długu na akcje Netii. Zwrócił on też uwagę, iż nawet pomimo faktu, że papiery dłużne Netii były ostatnio notowane nawet poniżej 20% nominału, może okazać się, że dla obligatariuszy bardziej opłacalne jest postawienie Netii w stan upadłości niż odpowiedź na wezwanie.

Znacząca redukcja długu Netii spowodowałaby, iż w modelach jej wyceny pojawiłaby się wartość dodatnia. Analitycy zwracają jednak uwagę, iż prawdopodobieństwo sukcesu oferty nie jest duże. Dodatkowo nadal nie wiadomo, jakie są plany Telii.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: firma | wezwanie | netia | analitycy | dług
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »