Netia dynamicznie idzie do przodu

Netia gotowa jest do uruchomienia usług telefonicznych w rejonie warszawskim, reprezentującym 40 proc. rynku usług telekomunikacyjnych w Polsce. Krok ten zwiększy zasięg działalności Netii i stanowi jeden z elementów strategii obecności we wszystkich dziesięciu największych polskich miastach. Ta informacja nie wyczerpuje planów spółki. Wczoraj opublikowane zostały międzykwartalne dane na temat działalności operacyjnej firmy. Na dzień 31 sierpnia 2000 r. przekroczyliśmy liczbę 300.000 linii dzwoniących, umacniając pozycję największego prywatnego operatora telefonii stacjonarnej w Polsce - powiedział Meir Srebernik, prezes zarządu Netii. Na uwagę zasługuje wzrost liczby abonentów biznesowych. Liczba linii instytucjonalnych, jako udział we wszystkich liniach abonenckich, wzrosła z 22,1 proc w czerwcu do 23 proc. w końcu sierpnia br. Głównie dlatego, że w ciągu trzech kwartałów br. udział linii instytucjonalnych wśród przyłączonych linii abonenckich wyniósł 38 proc.

Netia jest też w ostatniej fazie przygotowań do zaoferowania usług międzymiastowych. To będą usługi mające stosunkowo wysoką wartość dodaną - ocenia połączenia międzystrefowe i wejście Netii do Warszawy Michał Marczak z DI BRE Banku. Ich wprowadzenie nie pociąga za sobą wielkich kosztów dodatkowych - więc powinno to bardzo pozytywnie wpłynąć na rentowność operacyjną Netii. Myślę, że będzie to widoczne w wynikach za I kwartał przyszłego roku - uważa analityk. Złoży się na to, jego zdaniem, kilka czynników: nowe stawki interkonektowe i uruchomienie sieci szkieletowej, która przejmie ruch telekomunikacyjny obsługiwany dziś przez TP SA, co wydatnie wpłynie na obniżkę kosztów. Do tego dojdą nowe przychody np. z tytułu dzierżawy sieci.

Podczas podejmowania decyzji co do ewentualnego udziału w przetargu UMTS będziemy ściśle kierować się wytycznymi opracowanych modeli finansowych, tak, jak miało to miejsce w przeszłości - poinformowała spółka.