Netia zwalnia, żeby przyspieszyć

Netia chce w tym roku przygotować grunt pod szybki rozwój. Dlatego prognozuje gorsze wyniki.

Netia chce w tym roku przygotować grunt pod szybki rozwój. Dlatego prognozuje gorsze wyniki.

Netia planuje wydać w tym roku na inwestycje około 250 mln zł. - Chcemy przeznaczyć na ten cel każdą zarobioną złotówkę - wyjaśnia Wojciech Mądalski, prezes Netii.

Połowa sumy pójdzie na budowę sieci radiowego dostępu do internetu w technologii Wi-Max. Do końca roku firma chce wybudować infrastrukturę przynajmniej w 10 największych miastach w kraju. (Tymczasem kończy testy w Lublinie.) Dzięki budowie Wi-Max-u operator chce uzyskać większy zasięg świadczonych usług. Radiowy internet, który umożliwi również świadczenie usług telefonicznych, ma być znacznie tańszy od tradycyjnej sieci kablowej.

Reklama

Drugim poważnym, choć nie sprecyzowanym, wydatkiem, będzie rozwój sieci telefonii komórkowej 3. generacji (UMTS). Netia będzie budować ją w ramach spółki P4, w której ma 30 proc. udziałów.

Wojciech Mądalski nie spodziewa się w tym roku przejęć. Ciekawe z punktu widzenia Netii spółki telekomunikacyjne są w rękach Skarbu Państwa. Zdaniem prezesa, ich akwizycja będzie trudna ze względów politycznych.

Położenie nacisku na rozwój infrastruktury odbije się niekorzystnie na wynikach spółki. Wojciech Mądalski zapowiada, że spółka będzie rosnąć wolniej niż w zeszłym roku, tzn. poniżej 5 proc. a jej marża EBIDTA spadnie od 10 do 5 proc. Według deklaracji prezesa będzie to jednak sytuacja przejściowa. W następnych latach (2007-2008) spółka ma mieć już ponad 10 proc. wzrostu.

Na budowę sieci radiowego dostępu do internetu Netia wyda około 125 mln zł. Firma stawia też na rozwój sieci telefonii komórkowej trzeciej generacji - UMTS.

Analitycy rynku, choć akceptują strategię spółki, mają jednak kilka zastrzeżeń.

- Wchodząc w technologię Wi-Max-ową Netia będzie musiała zmierzyć się z silną konkurencją - uważa Michał Marczak z DI BRE Banku.

Budowę ogólnopolskiej sieci Wi-Max deklaruje NASK. Ochotę na to ma również Telekomunikacja Polska i Exatel, które wystartowały we wszystkich przetargach powiatowych na budowę sieci lokalnych. Dodatkowym ryzykiem może być liberalizacja rynku telekomunikacyjnego forsowana przez Urząd Komunikacji Elektronicznej.

- Urząd chce obniżyć ceny za dostęp do infrastruktury należącej do Telekomunikacji Polskiej. Jeżeli się to uda, korzyści z posiadania własnej sieci radiowej nie będą już tak oczywiste - ocenia Michał Marczak.

Łukasz Ruciński

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: zwalnianie | zeby | netia | przyśpieszenie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »