Nowy trend w turystyce. "Coolcation to odpowiedź na zmiany klimatu"
Tłok w popularnych miejscach turystycznego odpoczynku i towarzyszący wakacjom upał - z takiej opcji letnich wyjazdów rezygnuje coraz więcej Europejczyków. Wybierają nie tylko rejony z dala od popularnych szlaków, ale też decydują się na coolcation - wakacje w chłodniejszym klimacie. W Polsce podaż na spędzenie lata z dala od tropików jest na tyle duża, że część letniej oferty została już wyprzedana.
Coolcation to połączenie dwóch angielskich słów: cool - chłodny i vacation - wakacje. Wyraz oznacza trend stawiający na urlop w bardziej umiarkowanym klimacie. Do wyboru zachęca przetaczająca się przez Europę fala upałów. W wielu rejonach kontynentu temperatura przekroczyła 40 stopni Celsjusza, a w niektórych osiągnęła prawie 50 stopni. Synoptycy nie mają dobrych wieści. Ostrzegają, że ekstremalne warunki utrzymają się przez dużą część lata.
Aby sprostać potrzebom turystów, biura podróży poszerzają ofertę o możliwość odpoczynku w chłodzie. Internetowe biuro eSky.pl, członek działającej w 50 krajach Grupy eSky, informuje, że tygodniowy pobyt - przelot z hotelem - w Wilnie i Sztokholmie można kupić już od 1400 zł. W stolicy Szwecji, średnia temperatura waha się latem od 15 do 23 st. C. Zaś w stolicy Litwy - wynosi około 20-22 stopnie. O 400 zł droższy jest tygodniowy pobyt w Oslo. Tam średnia temperatura w wakacje jest jeszcze niższa, sięga 20 stopni.
Na liście "zimnych propozycji" eSky znalazły się też wyprawy na Islandię, wypoczynek w wysokich Alpach i wakacje z widokiem na szwajcarskie jeziora. – Coolcation to odpowiedź na zmiany klimatu - informuje dyrektor ds. produktów komercyjnych w eSky.pl Jarosław Grabczak. Jego zdaniem, szukający wakacji w chłodzie nie tylko uciekają od tłumu i upału.
- Chłodniejsze destynacje mają ważną zaletę, są zwykle tańsze od tłumnie odwiedzanych miejsc - wskazuje. Zwraca też uwagę, że mniejsze natężenie ruchu przekłada się na komfort i wyższą jakość wypoczynku.
Wyjazdy będące alternatywą do upałów ma w swojej ofercie również największe biuro podróży w Polsce - ITAKA Holdings. - ITAKA nie tylko podąża za trendem coolcation, ale nawet go wyprzedziła. Większość ofert do chłodniejszych rejonów Europy to klasyka naszej oferty wycieczkowej, ciesząca się dużą popularnością wśród klientów, o czym świadczy fakt, że część nich jest już wyprzedana na sezon lato 2025 - informuje Interię wiceprezes ITAKA Holdings Piotr Henicz.
Dużym zainteresowaniem cieszy się oferta rejsów wycieczkowych, które są nowością. Można spędzić 5 lub 8 dni w Islandii. Podziwiać białe noce, podróżować szlakiem gejzerów, wulkanów i wodospadów. Inną opcją jest 9-dniowy wypoczynek w Finlandii, którego częścią jest wizyta w wiosce św. Mikołaja. Ośmiodniowy rejs wzdłuż norweskich fiordów został już w całości wyprzedany.
Ponieważ zainteresowanie alternatywą gorących kierunków rośnie, w przygotowaniu jest oferta ITAKA SMART. Obejmie personalizowane wyjazdy, z elastycznymi terminami wylotów i długością pobytu. Będą bazowały na szerokiej dostępności ofert linii lotniczych oraz dostawców hoteli. - To wyjazdy indywidualne, bez rezydenta/pilota - wyjaśnia wiceprezes ITAKA Holdings. Informuje, że turyści będą mieli przez całą dobę kontakt z polskojęzycznym zespołem ITAKA Travel Expert (ITE).
Na spragnionych chłodu turystów otwiera się Grenlandia. Należąca do Królestwa Danii wyspa, której aneksję zapowiedział prezydenta USA Donald Trump, zainaugurowała w tym roku międzynarodowe lotnisko i wprowadziła nowe kierunki do siatki lotów, m.in. rejsy do Europy i Stanów Zjednoczonych. Po ponad dwóch dekadach, bezpośrednie połączenia z Kopenhagi do Nuuk, stolicy Grenlandii, wznowił Scandinavian Airlines (SAS). Do 29 sierpnia będzie realizował trzy połączenia w tygodniu. Popularność zagranicznej turystyki rośnie tam tak szybko, że przyjęto prawo ograniczające wejście do krajowego sektora zagranicznych inwestorów.
Na chłodne, wakacyjne podróże zaprasza w tym roku Ryanair. Największa europejska niskokosztowa linia lotnicza oferuje "inspirującą alternatywę dla typowych, letnich wakacji i orzeźwiający wypoczynek". Pierwszą opcją jest Sztokholm. Jak napisał w uzasadnieniu irlandzki przewoźnik, to "wyrafinowane połączenie natury, kultury i kreatywności". Szkocki Edynburg pozwala "odkryć historie z przeszłości, pozostając chłodnym i wygodnym przez całe lato". A Dublin, stolica Irlandii, tętni urokiem i zachwyca gościnnością mieszkańców.