Neutralna decyzja RPP, spadki na giełdach

Przebieg wczorajszych notowań w niczym nie przypominał scenariusza z poprzedniego dnia. Większość walorów, która wcześniej przewodziła mocnym zwyżkom wyraźnie korygowała osiągnięte poziomy cenowe. Decyzja RPP o pozostawieniu stóp na niezmienionym poziomie niewiele zmieniła w obrazie rynku. Podaż ponownie przejęła inicjatywę na giełdzie.

Przebieg wczorajszych notowań w niczym nie przypominał scenariusza z poprzedniego dnia. Większość walorów, która wcześniej przewodziła mocnym zwyżkom wyraźnie korygowała osiągnięte poziomy cenowe. Decyzja RPP o pozostawieniu stóp na niezmienionym poziomie niewiele zmieniła w obrazie rynku. Podaż ponownie przejęła inicjatywę na giełdzie.

Krótkoterminowi gracze, którzy nie bali się znacznego ryzyka i ogromnej zmienności rynku na początku tygodnia, w środę zrealizowali całkiem pokaźne zyski. Poranna część notowań była najlepszym momentem do pozbycia się posiadanych walorów. Mimo że na początku sesji wartość WIG 20 cofnęła się poniżej psychologicznego poziomu 1,2 tys. punktów, około południa indeks największych spółek zdołał wydźwignąć się do 1215 punktów. Największe wahania kursu miały miejsce na walorach Netii. Różnica między minimum i maksimum w trakcie wczorajszych notowań wyniosła 15 punktów procentowych. Inwestor strategiczny spółki, szwedzka Telia na niedawnym WZA zadeklarowała chęć dalszego finansowania polskiej firmy. Kolejne szczegóły dotyczące tych planów mogą wpływać na gwałtowne wzrosty kursu niezależnego telekomu. Tymczasem, bardzo słabo zaprezentowała się Telekomunikacja Polska. Narodowemu operatorowi zaszkodziła informacja o utworzeniu rezerw w łącznej wysokości 1 mld zł. Wpłynie to na obniżenie wyniku finansowego spółki w tym roku.

Reklama

Popołudniowa informacja o decyzji RPP o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie z początku nie zrobiła żadnego wrażenia na giełdowych graczach. Takie nastawienie Rady było powszechnie spodziewane i nie przyczyniło się umocnienia strony podażowej na GPW. Jednocześnie RPP odebrała kupującym jeden z niewielu pretekstów do kupowania akcji, co w efekcie skutecznie ograniczy w najbliższym czasie potencjał wzrostowy rynku.

Do końca notowań wskaźnik największych spółek oscylował w pobliżu wartości z otwarcia. Ostatecznie jego wartość na zamknięciu wyniosła 1214,22 punktów, co oznacza spadek o 0,4 proc. Obroty w notowaniach ciągłych wyniosły 302 mln zł i były zbliżone do wartości wtorkowego handlu. Najpłynniejszym walorem na giełdzie był Elektrim. Dodatkowo walory holdingu zyskiwały na wartości jako jedne z niewielu notowanych blue chipów. W opinii obserwatorów rynku, Elektrim posiada największy potencjał wzrostowy spośród akcji notowanych na GPW. Atmosferę wokół spółki podgrzewają dodatkowo informacje o skupowaniu jej akcji przez inwestorów instytucjonalnych.

Co prawda, wskaźnik największych spółek obronił psychologiczny poziom 1,2 tys. punktów. Jednak, aby doszło do zdecydowanej poprawy sytuacji na rynku akcji konieczne jest zadomowienie się indeksu powyżej strefy 1225 punktów. Jednak wczorajsza sesja nie przyniosła pozytywnych wniosków na przyszłość. Ponadto sytuacja na giełdach zachodnich również pozostawia wiele do życzenia.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: Rada Polityki Pieniężnej
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »