NewConnect jest dla spółek szansą na szybszy rozwój

Wywiad z Grzegorzem Wojtylakiem, prezesem zarządu spółki WDM Autoryzowany Doradca Sp. z o.o., będącej Autoryzowanym Doradcą rynku NewConnect.

Wywiad z Grzegorzem Wojtylakiem, prezesem zarządu spółki WDM Autoryzowany Doradca Sp. z o.o., będącej Autoryzowanym Doradcą rynku NewConnect.

Dorota Sierakowska: Czy spółki traktują NewConnect jako etap przejściowy w drodze na rynek główny - czy też częściej po prostu pozyskują kapitał na konkretny projekt?

Grzegorz Wojtylak: Tworząc rynek NewConnect, Giełda Papierów Wartościowych założyła, że rynek regulowany jest przeznaczony dla większych spółek, natomiast małe spółki, których kapitalizacja nie przekracza kilku - kilkunastu milionów złotych, mają swoje miejsce w alternatywnym systemie obrotu. Wraz z rozwojem spółek i wzrostem ich wartości rynkowej, naturalnym etapem jest przejście na rynek regulowany, jednakże zanim to nastąpi, spółki powinny umocnić swoją pozycję rynkową i realizować zaplanowaną strategię rozwoju, a przede wszystkim dążyć do zwiększenia wartości dla swoich akcjonariuszy. Spółki dzięki współpracy z Autoryzowanym Doradcą mają niepowtarzalną szansę wdrożyć się w spełnianie obowiązków informacyjnych, jakie nakładają na spółki publiczne różnego rodzaju regulacje oraz ustawy, a także pod stałą kontrola Autoryzowanego Doradcy przekonać się, jak funkcjonują kanały informacyjne na GPW. Ponadto spółki funkcjonujące na NewConnect mają wyjątkowo sprzyjające warunki do postawienia pierwszych kroków w kierunku pozyskania kapitału w drodze emisji publicznej, co jest standardem na rynku regulowanym.

Reklama

- Zanim spółka podejmie decyzję o przejściu na rynek główny, powinna odpowiedzieć sobie na pytanie: czy wyrosła już z etapu spółki typu start-up lub etapu małej/średniej spółki oraz czy jest już gotowa samodzielnie w rzetelny sposób spełniać obowiązki spoczywające na spółkach publicznych. Dodatkowo spółka musi pamiętać, że aby przenieść się na rynek regulowany, musi ona spełnić kryterium kapitalizacji (12 mln euro) oraz odpowiedniego rozproszenia akcjonariatu (free float).

- Wiele spółek określa swoją obecność na rynku NewConnect jako tymczasową i już w dniu debiutu deklaruje zamiar przeniesienia się w perspektywie dwóch, trzech lat na rynek regulowany. NewConnect jest w tych sytuacjach z reguły wybierany jako szybszy i tańszy rynek, który uczy jak funkcjonować jako spółka publiczna. Z drugiej strony jest też spora część spółek notowanych na NewConnect, która nie planuje przenosin na rynek regulowany, a pozyskany kapitał przeznacza głównie na realizację strategicznych planów rozwoju.

Jak duży odsetek firm z NewConnect staje się niewypłacalnych?

- Niewypłacalną staje się spółka, która nie wykonuje swoich wymagalnych zobowiązań, a także spółka, której zobowiązania, zarówno wymagalne, jak i niewymagalne, przekroczą wartość jej majątku. W przypadku spełnienia którejkolwiek z wyżej wymienionych przesłanek zarząd spółki na obowiązek zgłosić wniosek o ogłoszenie upadłości spółki.

- Mając na uwadze powyższe kryteria, za niewypłacalną można już uznać spółkę, która nie zapłaciła dwóch faktur o małej wartości pomimo tego, że generalnie spółka ta znajduje się w dobrej kondycji finansowej. Podobnie będzie ze spółką która terminowo reguluje zobowiązania, ale z kolei posiada wysoki poziom zadłużenia. Sytuacja ta występuje niekiedy w fazie szybkiego rozwoju spółki, szczególnie w przypadku dobrej koniunktury na rynku.

- Przyjmując taką definicję niewypłacalności, określoną w prawie upadłościowym i naprawczym, możemy stwierdzić, że wśród spółek funkcjonujących w Polsce, w tym notowanych na NewConnect, zapewne są i takie, które teoretycznie spełniają wskazane powyżej przesłanki ogłoszenia upadłości. Nie oznacza to jednak wcale braku perspektyw przed dalszym rozwojem spółki i paradoksalnie często staje się elementem mobilizującym spółkę do poprawy płynności, np. poprzez emisję akcji.

- Do tej pory na rynku NewConnect tylko dwie spółki ogłosiły upadłość, z czego tylko jedna - Perfect Line - upadłość likwidacyjną. Mogłoby się wydawać, ze spółka Perfect Line idealnie pasowała do profilu spółki NewConnect - budowany od podstaw biznes o stosunkowo krótkiej historii, ale dobrych perspektywach i innowacyjnym charakterze. Jednakże spółka nie przetrwała kryzysu. Ponadto jedna ze spółek - Alumast, producent masztów flagowych i słupów oświetleniowych, znajduje się w stanie upadłości układowej. Biorąc pod uwagę fakt, iż obecnie na rynku NewConnect jest notowanych ponad 200 spółek, odsetek firm, w stosunku do których prowadzono postępowanie upadłościowe jest nikły.

- Na marginesie można wskazać, iż w cechę rynku NewConnect z samego założenia było wpisane podwyższone ryzyko inwestycyjne, które wynika z charakteru spółek notowanych na tym rynku, będących często na etapie start-up. Nie można wykluczyć, że działalność tego typu spółek może w krótkim okresie nie przynosić oczekiwanych wyników finansowych, co w konsekwencji może doprowadzić do ich niewypłacalności.

Czy na NewConnect faktycznie dominują spółki technologiczne?

- NewConnect w zamierzeniach GPW przeznaczony był dla spółek rozwijających się, o krótkiej historii, działających głównie w innowacyjnych obszarach nowych technologii, IT, biotechnologii. Praktyka pokazała jednak, że NewConnect stał się rynkiem także dla małych i średnich spółek o ugruntowanej pozycji na rynku i planach szybkiego rozwoju. Obecnie NewConnect stanowi szansę dla wszystkich spółek na szybszy rozwój oraz daje możliwość otrzymania znacznego zastrzyku finansowego poprzez emisję nowych akcji przy wykorzystaniu oferty prywatnej, bądź w dalszym etapie wtórnej emisji akcji, bez konieczności zwiększania zadłużenia spółki.

- Rozwój alternatywnego systemu obrotu skłonił władze GPW do stworzenia sektorów, w ramach których pogrupowane zostały spółki obecne na NewConnect. Dobór segmentów został dopasowany do najczęściej pojawiających się branż, w których operują emitenci. W chwili obecnej najwięcej spółek zakwalifikowanych jest w segmencie handlu i innych usług. Sektor technologie powoli schodzi na dalszy plan. Większość notowanych na NC podmiotów prowadzi biznes w tradycyjnych sektorach gospodarki, ale stosunkowo spora jest reprezentacja segmentów nowych technologii.

Spółki z jakich nietypowych branż są notowane na NewConnect?

- Na rynku NewConnect z założenia miały być notowane spółki z innowacyjnych branż, takich jak biotechnologia, IT czy nowe technologie. Po pewnym czasie branża biotechnologiczna stała się na tyle popularna, ze giełda utworzyła indeks Life Science grupujący spółki z tej branży.

- W związku z rosnącą liczbą spółek z w/w branż nie możemy ich już uznać jako branże nietypowe. W obecnej chwili mamy szeroki przekrój spółek z różnych dziedzin, począwszy od producenta gier komputerowych, przez spółkę logistyczną, po klub piłkarski. Inwestorzy w dalszym ciągu mają pewne preferencje odnośnie branż, w które chcieliby zainwestować, jednakże jeżeli spółka posiada mocne fundamenty, stabilne wyniki finansowe i ustaloną strategię rozwoju, to nie ma większego znaczenia z jak bardzo "nietypowej branży" się wywodzi.

Jaki jest profil przeciętnego inwestora na NC? Czy Spółki z NC są popularne wśród długoterminowych inwestorów, czy raczej przekonują spekulantów?

- Na rynku NewConnect dominują inwestorzy indywidualni, inwestujący krótkoterminowo, często spekulacyjnie, oczekując na szybki wzrost kursu akcji. Duże wahania kursu, podwyższone ryzyko inwestycyjne oraz niska płynność akcji, która znacznie utrudnia sprzedaż posiadanego pakietu akcji, są głównymi powodami braku popularności rynku NewConnect wśród inwestorów długoterminowych.

Czy rynek NewConnect można polecić jedynie inwestorom o niewielkiej awersji do ryzyka? Jaką część kapitału doradza Pan przeciętnemu inwestorowi przeznaczyć na zakup niewielkich spółek?

- NewConnect jest odpowiedzią na potrzeby inwestorów, zarówno indywidualnych jak i instytucjonalnych, zainteresowanych inwestycjami o podwyższonym ryzyku, dającymi możliwość osiągnięcia ponadprzeciętnych zysków. Inwestorzy angażujący się na rynku NewConnect muszą mieć świadomość, że wyższy potencjał wzrostu notowanych spółek oznacza jednocześnie podwyższone ryzyko inwestycyjne. Ta cecha wynika ze specyficznego profilu notowanych spółek. Wyższe ryzyko jest związane przede wszystkim z tym, że na rynku alternatywnym notowane są małe, często bardzo młode podmioty o krótkiej historii działalności posiadające niską płynność. Każdy inwestor powinien sam rozstrzygnąć, jaki poziom ryzyka akceptuje i ile jest w stanie zainwestować w spółki notowane na rynku NewConnect. Oczywiście każdy inwestor powinien pamiętać o dywersyfikacji portfela inwestycyjnego i z pewnością nie inwestować całego kapitału w spółki działające w branżach o podwyższonym ryzyku.

Na jakie kluczowe kwestie inwestor powinien zwrócić uwagę przed zakupem akcji spółki notowanej na NC - tak, aby uniknąć rozczarowani dużym spadkiem ich ceny?

- Podejmując decyzje inwestycyjne na rynku NewConnect, należy się kierować podobnymi zasadami co przy każdej innej inwestycji. Uwagę wielu inwestorów przyciąga możliwość osiągnięcia dużych zysków w krótkim czasie. Należy jednak pamiętać, iż aby skutecznie inwestować potrzebna jest wiedza, wnikliwa analiza, cierpliwość i odrobina szczęścia, w przeciwnym wypadku można się boleśnie rozczarować.

- W pierwszej kolejności Inwestor powinien szczegółowo zapoznać się z Dokumentem Ofertowym, jeżeli ma zamiar wziąć udział w ofercie prywatnej, bądź z Dokumentem Informacyjnym, jeżeli ma zamiar nabyć akcje na rynku wtórnym. Dokument Informacyjny stanowi jedno z wielu źródeł informacji, na podstawie którego inwestorzy oceniają atrakcyjność oferty emitenta. Aby trafnie wybrać spółkę, w którą zamierzamy zainwestować, inwestor powinien rozpocząć analizę od sprawozdania finansowego, należy zwrócić uwagę, czy spółka z roku na rok zwiększa swoje przychody i zysk netto, jaka jest struktura zadłużenia i jak spółka prezentuje się na tle konkurencji.

- Następnie należy przyjrzeć się strategii rozwoju oraz celom emisyjnym spółki określonym w Dokumencie Informacyjnym. Inwestor powinien na bieżąco śledzić komunikaty spółki związane z realizacją celów i wydatkowaniem środków pozyskanych z oferty. Warto także przyjrzeć się osobom wchodzących w skład organów zarządzających i nadzorujących ze szczególnym uwzględnieniem ich wiedzy i doświadczenia. Inwestorzy powinni także przeanalizować czynniki ryzyka, gdzie emitent wskazuje inwestorom zidentyfikowane obecne i ewentualne zdarzenia, które mogą mieć wpływ na jego działalność lub osiągane wyniki finansowe.

- Niestety zdarzają się jednak sytuacje, gdy nawet kompleksowa analiza dokumentów spółki nie zagwarantuje nam powodzenia inwestycji.

Jak zmieniały się obroty na NC przez ponad 3 lata funkcjonowania tego rynku? Czy można powiedzieć, że inwestorzy przekonali się do tego sposobu na lokowanie kapitału?

- W 2010 roku padły nowe rekordy obrotów na rynku NewConnect, a spółka Nicolas Games znalazła się w gronie 20 spółek o najwyższych obrotach na całym rynku. W 2010 roku obroty akcjami spółek z rynku alternatywnego przekroczyły 3,5 mld zł. W 2009 roku wartość obrotów była trzykrotnie niższa. Wzrost obrotów na NewConnect wynika przede wszystkim ze zwiększenia liczby notowanych spółek. Na wartość obrotów niewątpliwie wpłynęło także pojawienie się na rynku inwestorów instytucjonalnych, chociaż to w dalszym ciągu transakcje klientów indywidualnych decydują o wielkości obrotów. Fundusze inwestycyjne pojawiły się w akcjonariacie ok. 20 spółek notowanych na NewConnect - przekraczając próg 5% głosów na Walnym Zgromadzeniu, jednakże ilość spółek, w akcjonariacie których znajdują się fundusze, być może jest znacznie większa. W bieżącym roku możemy spodziewać się wzrostu zainteresowania inwestycjami w spółki NewConnect przez fundusze inwestycyjne.

Czy płynność na rynku NewConnect jest zadawalająca? Jak duży odsetek spółek może pochwalić się w miarę płynnym kursem?

- Problem niskiej płynności towarzyszy rynkowi NewConnect od samego początku jego istnienia. Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, iż dotyczy on nie tylko rynku NewConnect. Również spółki z indeksu sWIG80 borykają się z tego typu problemami. Na szczęście dynamiczny rozwój rynku NewConnect spowodował znaczącą poprawę płynności spółek na nim notowanych. Główne czynniki, które na to wpłynęły, to przede wszystkim większe emisje akcji oraz coraz większe zainteresowanie rynkiem NewConnect zarówno ze strony inwestorów indywidualnych, jak i instytucjonalnych. Nie bez znaczenia pozostaje także poprawiająca się jakość notowanych spółek oraz ich rynkowa wartość. Liczę na to, że z czasem coraz większy odsetek podmiotów funkcjonujących na NewConnect będzie cechować zadowalająca płynność ich walorów.

Zdarzają się na NewConnect Spółki, które przeciągają realizację projektów, na które pozyskały kapitał, kusząc inwestorów wizją świetlanej przyszłości. Czy są to powszechne praktyki? Czy powinna być tu większa rola nadzoru?

- W mojej opinii nie są to powszechne praktyki. W wielu przypadkach na realizację celów emisyjnych należy poczekać, czasem znacznie dłużej niż jest to określone w pierwotnych założeniach spółki w Dokumencie Informacyjnym. Przyczyn można szukać po stronie Spółki - błędne oszacowanie własnych możliwości, czy stworzenie nierealnego planu inwestycyjnego, ale niejednokrotnie jest to wynikiem działania czynników zewnętrznych - takich jak pogorszenie koniunktury w branży.

- Spółka w Dokumencie Informacyjnym z reguły informuje, że istnieje ryzyko opóźnienia realizacji strategii, inwestorzy, podejmując decyzje inwestycyjne, powinni być świadomi istnienia tego typu ryzyka. Zdarzają się przypadki, w których spółki nie realizują zakładanych planów np. ze względu na pogorszenie się koniunktury w branży, której działają.

- Moim zdaniem regulacje wdrożone przez GPW spełniają swoją rolę, a wprowadzenie szerszego zakresu nadzoru może jedynie ograniczyć dynamiczny rozwój rynku. Ponadto rynek NewConnect z założenia miał podlegać mniej rygorystycznym wymogom. Gdyby został poddany szerszemu nadzorowi, nie spełniałby swojej pierwotnej roli, straciłby swój alternatywny charakter.

Wielu inwestorów narzeka na kiepską politykę informacyjną spółek notowanych na NC. Czy jakieś środki zostały podjęte, aby to zmienić? Jeśli nie, jak według Pana można polepszyć tę sytuację?

- Sytuację poprawiło wprowadzenie obowiązkowych raportów kwartalnych wraz z komentarzami Zarządu odnośnie prowadzonej działalności. Także wprowadzenie Dobrych Praktyk spółek notowanych na rynku NewConnect poprawiło jakość komunikacji emitentów z inwestorami, poprzez chociażby utworzenie "relacji inwestorskich" na stronie internetowej spółki i umieszczenie na stronie aktualności, które ze względu na swój charakter nie mogą być publikowane jako raport bieżący. Stosowanie nawet podstawowych narzędzi relacji inwestorskich informujących o działaniach emitenta buduje zaufanie, obniża koszt kapitału i przybliża do osiągnięcia pełnej wyceny spółki.

- Ponadto spółki często współpracują z agencjami PR, które dbają o wizerunek emitentów na rynku. Współpraca z podmiotami wyspecjalizowanymi w zakresie relacji inwestorskich może znacznie poprawić komunikacje emitenta z inwestorami, ponadto uważam, że zatrudnienie, bądź delegowanie osoby odpowiedzialnej za relacje inwestorskie oraz prowadzenie polityki informacyjnej może zwiększyć wiarygodność informacji oraz zdobyć zaufanie inwestorów.

- Brak komunikacji z rynkiem jest działaniem krótkowzrocznym, ponieważ spółki nie biorą pod uwagę faktu, że budowanie zaufania inwestorów jest warunkiem koniecznym do powodzenia ewentualnych kolejnych emisji akcji.

Istnieje możliwość pozyskania środków z Unii Europejskiej w celu przeprowadzenia debiutu giełdowego. Czy dużo spółek decyduje się na takie rozwiązanie?

Coraz więcej spółek korzysta z tego typu dofinansowania, jednak wiedza na temat pozyskiwania funduszy unijnych jest ciągle bardzo mało powszechna wśród spółek chcących przeprowadzić ofertę akcji. Jako Autoryzowany Doradca staramy się popularyzować możliwość pozyskania dotacji na przeprowadzenie oferty i debiut. Dotacja unijna z działania 3.3.2 przeznaczona jest na usługi doradcze w zakresie przygotowania dokumentacji i analiz, niezbędnych do pozyskania inwestora zewnętrznego, w związku z czym może zostać przeznaczona na refundację kosztów poniesionych na sporządzenie Dokumentu Informacyjnego, prezentacji inwestycyjnej, czy innych dokumentów związanych z ofertą akcji i procesem upublicznia spółki. Pozyskanie dotacji umożliwia spółkom ograniczenie kosztów i osiągnięcie maksymalnych korzyści z przeprowadzonej oferty.

Rozmawiała Dorota Sierakowska

TREND - Miesięcznik o sztuce inwestowania
Dowiedz się więcej na temat: spółka z ograniczoną odpowiedzialnością
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »