NewConnect w dobie kryzysu. Gdzie szukać okazji?
Kryzys, który od ubiegłego roku dotkliwie nęka większość światowych gospodarek i odczuwalny jest w większości dziedzin życia gospodarczego, z przedsiębiorstwami niektórych branż powinien obejść się łagodniej. Do sektorów, które powinny w 2009 roku radzić sobie nieco lepiej niż reszta gospodarki, należy sektor IT. Na NewConnect spółek z tego sektora jest kilka, warto wspomnieć choćby o Denco Logic, InteliWise, Rodan Systems czy choćby Perfect Line.
Trudna sytuacja gospodarcza w Polsce powoduje, iż wśród rodzimych firm (szczególnie tych z sektora małych i średnich przedsiębiorstw) można zaobserwować wyraźną zmianę w podejściu do technologii teleinformatycznych. - Przedsiębiorcy zaczynają zdawać sobie sprawę, iż systemy informatyczne pomogą obniżyć im koszty i poprawić wydajność działalności. Pomimo wyraźnie uszczuplonych przez kryzys budżetów przedsiębiorstwa nie powinny znacząco zmniejszać wydatków na informatyzację. Całkowite odłożenie inwestycji w IT z powodu kryzysu na pewno nie byłoby rozsądnym rozwiązaniem. - uważa Bartosz Zalewski, dyrektor inwestycyjny GoAdvisers. Jego zdaniem, to firmy, które pomimo trudnej sytuacji, zdecydują się na wdrożenie nowoczesnych rozwiązań informatycznych i dzięki nim uzyskują oszczędności, mają większe szanse na przetrwanie oraz uzyskanie przewagi konkurencyjnej nad tymi firmami, które na taki krok się nie odważą.
Według znawców rynku IT najlepiej radzić będą sobie spółki oferujące usługi teleinformatyczne, a także producenci oprogramowania, w szczególności aplikacji, które pomogą klientom w ograniczaniu wydatków oraz bardziej efektywnym zarządzaniu ich przedsiębiorstwami (np. systemy klasy business intelligence). Jak zauważa Zalewski, podstawą do umiarkowanego optymizmu dla przedstawicieli branży IT są wyniki badań, przeprowadzonych przez firmę informatyczną Sybase Polska pod koniec 2008 roku (firma ta przeprowadziła badanie ankietowe wśród swoich klientów i partnerów biznesowych). Według 66 proc. badanych, światowy kryzys gospodarczy nie będzie mieć wpływu na wydatki polskich firm związane z ich informatyzacją. Zarządzający rodzimymi przedsiębiorstwami mają więc świadomość tego, iż systemy IT są, w dobie zawirowań gospodarczych na świecie, jednym z najważniejszych elementów budowania przewagi konkurencyjnej oraz czynnikiem umożliwiającym elastyczne dostosowywanie się do zmiennych warunków rynkowych. Najpierw pojawia się konieczność szukania oszczędności - system IT to duży wydatek na pierwszym etapie inwestycji, ale posiada kilka istotnych w czasie kryzysu zalet: nie zakłada związków zawodowych, pracuje 24 godziny na dobę i nie oczekuje podwyżek. - Ponadto łatwiej pozyskać kredyt inwestycyjny na zakup systemu informatycznego, niż finansowanie obrotowe na wypłaty dla pracowników. Następnie pojawiają się korzyści skali oraz wzrost efektywności gospodarowania, co w prosty sposób przekłada się na wzrost marży i stabilizację przedsiębiorstwa - zauważa Bartosz Zalewski.
Choć w dobie kryzysu gospodarczego każda inwestycja obarczona jest znacznie większym ryzykiem niepowodzenia, niż w czasie dobrej koniunktury, inwestorzy powinni w 2009 roku spojrzeć łaskawym okiem na spółki z sektora IT. Jest wysoce prawdopodobne, iż dzięki konieczności informatyzacji polskich małych i średnich przedsiębiorstw, firmy te przyniosą przyzwoite zyski, a inwestorom dadzą szansę na trafne ulokowanie kapitału, nawet w czasie bessy.
