Notowany na GPW szacuje tegoroczne inwestycje na 80 mln zł

Giełdowy ComArch liczy na pozyskanie partnerów dla Interii (portalu założonego wspólnie z RMF FM) oraz ComArch Internet Ventures, spółki kapitałowej utworzonej do zarządzania przedsięwzięciami sieciowymi firmy. Pakiet 33 proc. udziałów Interii znajdzie się prawdopodobnie w rękach zachodniej firmy telekomunikacyjnej. Z kolei ComArch Internet Ventures pozyska środki od inwestora finansowego.

Giełdowy ComArch liczy na pozyskanie partnerów dla Interii (portalu założonego wspólnie z RMF FM) oraz ComArch Internet Ventures, spółki kapitałowej utworzonej do zarządzania przedsięwzięciami sieciowymi firmy. Pakiet 33 proc. udziałów Interii znajdzie się prawdopodobnie w rękach zachodniej firmy telekomunikacyjnej. Z kolei ComArch Internet Ventures pozyska środki od inwestora finansowego.

Coraz ważniejsza dla ComArchu, krakowskiego integratora notowanego na GPW, staje się działalność w dziedzinie Internetu, która w 1999 roku przyniosła 15 proc. obrotów. Założony wspólnie z radiem RMF FM portal Interia.pl ma - według opinii specjalistów - spore szanse na sukces. ComArch uzna¸ jednak, że nie poradzi sobie tylko z partnerem medialnym.

"Liczymy na szybkie pozyskanie partnera dla Interii, który przejmie 33 proc. udziałów. W centrum naszego zainteresowania znajdują się firmy z sektora telekomunikacyjnego, głównie zagraniczne" - mówi Janusz Filipiak, prezes ComArchu.

Reklama

Partner zagraniczny ma podnieść prestiż firmy w oczach klient-w zachodnich, bo krakowska firma poważnie myśli o globalizacji i próbuje zaistnieć na rynkach w Niemczech i USA.

"Pienądze nie są problemem. Najważniejszy jest dostęp do technologii i zasobów ludzkich. Ekspertów technologicznych, wyspecjalizowanych w zaawansowanych rozwiązaniach, jest niewielu. Nowe idee i pomysły przychodzą z Zachodu. Nie wykluczamy, co prawda, pozyskania któregoś z polskich partnerów, który mógłby zapewnić dystrybucję Interii, ale raczej zdecydujemy się na ofertę firmy zagranicznej" - dodaje Paweł Przewięźlikowski, prezes Interii i wiceprezes ComArchu.

Analitycy spekulują, że z tej transakcji ComArch może pozyskać od 16 do 50 mln USD (70-225 mln zł). Tak duża rozpiętość wynika z problemów z wyceną portali. Wartość Interii waha się w granicach 50-150 mln USD (225-675 mln zł).

Interia prowadzi też zaawansowane rozmowy na temat utworzenia kilku serwisów niszowych, które mogłyby zostać dołączone do portalu. Także wspólnie z firmami z branży powstaną serwisy pośrednictwa pracy i publicystyka.

Parasol dla finansowego

Podobnie jak wiele innych, firma powołała parasol do zarządzania strategią w dziedzinie globalnej sieci - ComArch Internet Ventures (CIV). Poza Interia, CIV będzie zarządzać przejętą w marcu spółka CDN i Net Brokers. CDN będzie świadczyć usługi hostingowe - wynajem sprzętu i oprogramowania dla biur rachunkowych oraz outsourcing usług tych biur przez Internet. NetBrokers ma natomiast stać się specjalistycznym serwisem, obsługująym rynek przetwórstwa spożywczego, zakłady zbożowe i mięsne.

"Liczymy, że 300 zakładów z tej branży oraz większość super- i hipermarketów znajdzie się w NetBrokers. Obydwie spółki będą świadczyć usługi w sektorze dla biznesu (b2b). Ostatnie badania wykazują, że 82 proc. obrotów w Internecie to właśnie działalność tego typu, a jedynie 18 proc. przynosi e-commerce skierowany do klienta końcowego. Poza tym usługi b2b są bliższe naturze działania integratora informatycznego" - tłumaczy Janusz Filipiak.

Wkrótce do CIV powinien trafić inwestor finansowy, którym będzie prawdopodobnie jeden z dużych zagranicznych funduszy inwestycyjnych.

"Podstawową naszą działalnością jest nadal budowa systemów informatycznych. Musimy ponosić pewne nakłady na rozwój produktów, a nie tylko na Internet. Dlatego poszukujemy inwestorów dla firm sieciowych, zarówno Interii, jak ComArch Internet Ventures" - mówi nasz rozmówca.

Spółki zarządzane przez ComArch Internet Ventures będą trafiać na giełdę. Najszybciej na GPW powinna zadebiutować Interia.

Ostatnim projektem, który powstanie w 2000 roku, będzie portal medyczny. Jego specyfika nie jest jednak jeszcze zdefiniowana.

"Pomysłów jest bardzo dużo. Na pewno będziemy realizować je wraz z partnerem z branży"- mówi Janusz Filipiak.

Sama idea portalu medycznego powstała wraz z końcowym etapem przetargu na informatyzację szpitali. Konkurenci ComArchu - ComputerLand i Apexim - również zapowiadają stworzenie serwisów medycznych w sieci i mają podobnie niesprecyzowane plany w tym względzie.

Polsoft na widelcu

Ostatnio firma w spektakularny sposób zdobyła też znaczną część rynku internetowych aplikacji dla domów maklerskich (DM), mimo że wcześniej krakowski integrator nie specjalizował się w systemach dla brokerów. Luka wynikająca z braku aplikacji podstawowych dla DM być może zostanie wypełniona, jeśli ComArchowi uda się przejąć PB Polsoft, spółkę zależną od WBK, która poza obsługą tego banku ma 13 proc. udziału w rynku systemów dla brokerów. Sektor ten jest o tyle interesujący, że po uruchomieniu Warsetu, systemu informatycznego obsługującego obrót na GPW, biura maklerskie będą musiały dostosować do niego swoje systemy. Niektóre twierdzą jednak, że wyznacznikiem wartości PB Polsoft jest kontrakt na obsługę informatyczną WBK, który Polsoft prawie na pewno straci.

Janusz Filipiak nie zaprzecza, że ComArch prowadzi rozmowy na temat zakupu Polsoftu, nie chce jednak przesądzać ich zakończenia.

"To zależy od procesu dostosowania specyfiki obu firm do siebie, a nie od kontraktu Polsoftu z WBK. Z podobnych opinii można wyciągnąć wniosek, że chcemy kupić kontrakt z WBK, a nie Polsoft, a to byłoby bez sensu, bo cena za tę firmę przekracza wartość kontraktu z bankiem. Ponadto, poza systemem centralnym, WBK będzie potrzebować wielu innych systemów pomocniczych, które Polsoft może dostarczyć" - zaznacza Janusz Filipiak.

ComArch, jako jeden z nielicznych krajowych integratorów informatycznych, przez dłuższy czas rozwija¸ się w sposób organiczny i unika¸ przejęć. Pierwszą akwizycją był zakup w marcu 2000 roku za 12 mln zł 60 proc. akcji firmy CDN. Poza ewentualnym przejęciem Polsoftu Janusz Filipiak nie planuje więcej zakupów w tym roku.

Za granicę

Ważna dla krakowskiego integratora jest natomiast ekspansja na rynki zagraniczne. Wkrótce zostanie powołana filia w Brukseli. Działają już spółki ComArchu w USA i Frankfurcie. Na razie jednak otrzymują tylko drobne zlecenia.

"Ekspansja jest jednym z naszych głównych celów. Rynki w Stanach Zjednoczonych i Niemczech są bardzo chłonne. ComArch jest firmą, która ma unikalne zasoby ludzkie, a w Niemczech i USA tych zasobów brakuje. Na razie nie mamy dużych kontraktów, ale to dopiero początek. Znaczącym sukcesem jest natomiast kontrakt na 535 tys. EUR (ponad 2 mln zł), zaakceptowany już przez Unię Europejską. Jest to pierwszy przypadek, że firma z Europy Środkowo Wschodniej została koordynatorem konsorcjum sześciu firm międzynarodowych. Mamy wytworzyć nowy produkt w ramach programu prac badawczo-rozwojowych UE" - zaznacza prezes ComArchu.

W 2000 roku inwestycje ComArchu, którego prezesem jest Janusz Filipiak, mają wynieść 18 mln USD (80 mln zł). Tylko część tych pieniędzy pójdzie na Interię, kierowaną przez Pawła Przewięźlikowskiego. Resztę środków do rozwoju portalu dołoży inwestor z branży telekomunikacyjnej.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: firma | RMF FM | RMF | Janusz Filipiak | Comarch | USA | firmy | GPW | Filipiak | internet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »