Obligacjke korporacyjne ruszają po nowemu

W KDPW nareszcie zaczęły rejestrować się pierwsze emisje obligacji przeprowadzone pod obowiązującym od 1 lipca prawem. Nowe regulacje mają też jednak swoje pierwsze ofiary. Być może będzie ich więcej. Tymczasem równolegle inwestorom przypomniało się o problemach innej - Podkarpackiego Banku Spółdzielczego, którego obligacje drastycznie taniały.

Lepsza przejrzystość za cenę defaultów?

Tylko w drugiej połowie czerwca giełdowe spółki uplasowały ponad 3,7 mld zł papierów dłużnych. Zatem kto miał wyemitować obligacje, zrobił to jeszcze w I półroczu, tak by zdążyć nie tylko przed wakacjami, ale i uniknąć niepewności związanej z wchodzącymi 1 lipca przepisami.

Przypomnijmy, nowe regulacje narzuciły obowiązek dematerializacji i rejestracji długu w Krajowym Depozycie Papierów Wartościowych, a także skorzystania z usług agenta emisji w przypadku obligacji, które nie trafią do giełdowego obrotu.

Reklama

W lipcu emisji mamy więc jak na lekarstwo, a informacje o tych, które zamknięto, zawdzięczamy przede wszystkim nowym przepisom - obowiązkowi rejestracji w KDPW i ujawnienia długu w utworzonym rejestrze.

Od początku obowiązywania nowego prawa agenci emisji zarejestrowali w Krajowym Depozycie siedem emisji papierów dłużnych o łącznej wartości 665 mln zł, z czego większość to jedna seria krótkoterminowych obligacji PKO Banku Hipotecznego na 634 mln zł. A ponieważ prawo jest jednakowe dla wszystkich, to wśród nowo rejestrowanych papierów znalazła się też emisja jednego ze sporych deweloperów o wartości... 5 tys. euro.

Tak czy owak, pierwsi emitenci oraz agenci emisji sprawdzili, jak nowe prawo działa w praktyce, ale z jego oceną najpewniej przyjdzie jeszcze poczekać. Już teraz widać natomiast, że kolejne przedsiębiorstwa, nieznane dotychczas szerzej na rynku długu, ustawiają się w kolejce do przeprowadzenia emisji obligacji. Tylko od początku lipca ponad 30 spółkom przyznano status uczestnika KDPW w typie emitent, co - lekko upraszczając - oznacza, że prawdopodobnie noszą się z zamiarem uplasowania papierów dłużnych, które tym razem będą już musiały zostać zarejestrowane w Krajowym Depozycie.

Zgodnie z przewidywaniami, nowe prawo ma też już swoje pierwsze ofiary, by wymienić choćby budowlaną spółkę Module Technologies, która do niedawna, mimo głębokich problemów płynnościowych, w tylko sobie znany sposób wciąż znajdowała inwestorów chętnych do zrolowania długu. Teraz jednak została odcięta od finansowania obligacjami. Podobnych przykładów prawdopodobnie w najbliższych miesiącach pojawi się więcej.

Wszak trudno sobie wyobrazić, żeby agenci emisji chcieli podejmować się ryzykownej współpracy, jeśli sami ponoszą odpowiedzialność, między innymi za zgodność oferty z wymogami formalnymi.

Problemów z rolowaniem długów w wyniku nowego prawa prawdopodobnie będzie zatem więcej. Koniec końców, wykluczenie z rynku długu najmniej wiarygodnych emitentów nie będzie wcale złą wiadomością. Pod warunkiem jednak, że spółki te nie zaczną na masową skalę wykorzystywać innych - luźniej uregulowanych - konstrukcji prawnych, jak weksle, pożyczki, itp.

Jeszcze dwa słowa o bankach. Idea Bank wykupił w terminie podporządkowane obligacje na 77,5 mln zł. Rzecz w sumie oczywista przy jego płynności, mimo to bank uznał za zasadne, aby pochwalić się wykupem w komunikacie prasowym. Jeśli BFG i KNF pozwolą, podobny sukces będzie mógł ogłosić w tym roku jeszcze dwa razy.

Tymczasem równolegle inwestorom przypomniało się o problemach innej instytucji finansowej - Podkarpackiego Banku Spółdzielczego, którego niektóre podporządkowane obligacje taniały w tym tygodniu nawet do 35-40 proc. nominału.

Michał Sadrak, Obligacje.pl

.............................

Problemy PBS!

Z powodu dalszych problemów z jakością portfela kredytowego Podkarpacki Bank Spółdzielczy zakończył 2018 r. z wysoką stratą. Jego współczynniki kapitałowe i miara długoterminowej płynności nie spełniają wymogów regulacyjnych. Bank zapewnia jednak o "bezpiecznej pozycji w obszarze płynności krótkoterminowej".

PBS w Sanoku zakończył ubiegły rok z 47,6 mln zł straty netto, wynika ze wstępnych danych, niepodlegających jeszcze audytowi. To jednak nie wszystko, ponieważ bank miał też dotworzyć rezerw i odpisów dotyczących wcześniejszych lat, czego skutkiem było powstanie ponad 41 mln zł straty z lat ubiegłych.

Jednocześnie po zakończeniu roku obrotowego wystąpiły okoliczności, które skutkowały koniecznością utworzenia znacznych rezerw celowych oraz odpisów aktualizujących na należności zagrożone udzielone przed dniem zatwierdzenia Programu postępowania naprawczego Podkarpackiego Banku Spółdzielczego na lata 2016 - 2020 i ich relokacji do właściwych okresów. W wyniku przeglądu portfela kredytowego pod kątem poprawności tworzonych rezerw celowych w latach wcześniejszych,

Bank dokonał dotworzenia rezerw celowych i odpisów aktualizujących dotyczących poprzednich okresów, co skutkowało powstaniem ujemnego wyniku z lat ubiegłych, który kształtuje się na poziomie 41 073 tys. zł - poinformował Podkarpacki Bank Spółdzielczy w Sanoku.

Wartość zawiązanych przez PBS rezerw netto wzrosła o 46,3 mln zł do 100,7 mln zł w 2018 r. Zdaniem banku rezerwy i odpisy na należności stracone pokrywają ryzyko "znaczącej części portfela ekspozycji kredytowych udzielonych przez opracowaniem programu postępowania naprawczego na lata 2016-2020". Częściowo mają to być ekspozycje kredytowe o zabezpieczeniu hipotecznym na nieruchomościach komercyjnych, z których bank może odzyskać około 100 mln zł w latach 2019-2020.

W I kwartale br. bank przystąpił do opracowania planu naprawy na lata 2019 - 2023, który zostanie przedłożony do akceptacji KNF i będzie stanowił kontynuację przyjętej ścieżki stabilizacji finansowej banku zapewniającej osiągnięcie wymaganych poziomów wskaźników kapitałowych - podał PBS.

Jak podano, głównym celem banku jest długofalowa poprawa wyników finansowych oraz pozycji kapitałowej w związku z koniecznością zaabsorbowania straty za 2018 r. oraz straty z lat ubiegłych kapitałami własnymi.Odbudowę bazy kapitałowej PBS zamierza realizować z bieżących zysków. Bank przekonuje bowiem, że zachowuje zdolność do generowania dodatnich wyników.

Na Catalyst znajduje się sześć serii obligacji PBS w Sanoku. Każda z nich jest długiem podporządkowanym. Rynek wycenia papiery banku - zależnie od serii - między 45,5 a 88,8 proc. nominału. Rentowność najkrótszych papierów PBS0720 sięga 32,6 proc. brutto.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: banki spółdzielcze | obligacje korporacyjne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »