OFE: Wolimy wybierać samodzielnie
Za nami kolejne losowanie do OFE. 31 lipca ZUS przeprowadził losowanie wśród osób, które nie wybrały funduszu emerytalnego do 10 lipca. W losowaniu uczestniczyło sześć funduszy: AIG, Allianz, Axa, Generali, Pekao i Pocztylion.
Do każdego z nich trafiło po prawie 6,5 tys. osób (łącznie rozlosowano 38,7 tys. osób). Przypomnijmy, że w losowaniu biorą udział tylko te OFE, które posiadają nie większy niż 10% udział w rynku pod względem wysokości zarządzanych aktywów i osiągnęły stopę zwrotu wyższą niż średnia ważona w dwóch ostatnich okresach rozliczeniowych publikowanych przez KNF. Każdej osobie, która nie wybrała OFE w ciągu 7 dni od podjęcia zatrudnienia, ZUS wysyła zawiadomienia, w których informuje o konieczności wyboru OFE. Przed lipcowym losowaniem ZUS wysłał ponad 157 tys. takich przypomnień.
Patrząc na poniższy wykres można stwierdzić, że świadomość przyszłych emerytów rośnie - systematycznie zwiększa się bowiem odsetek osób, które wybierają fundusz samodzielnie.
Wśród osób, które dostały zawiadomienie z ZUS, 118 tysięcy (75%) zdecydowało się na wyboru funduszu samodzielnie. To wynik lepszy od poprzedniego losowania, przed którym samodzielnego wyboru dokonało 72% osób. Jakie są tego powody? Czy można postawić tezę, że w ostatnich miesiącach wzrosła świadomość Polaków na temat funduszy emerytalnych? Przełom czerwca i lipca to okres, kiedy tradycyjnie zwiększa się aktywność funduszy w pozyskiwaniu nowych klientów. Szczególnie aktywne na rynku reklamowym są największe fundusze, których ustawodawca wykluczył z udziału w losowaniu. Strategia ta przynosi dobre rezultaty - AVIVA, ING i PZU pozyskały w lipcu większość nowych klientów.
Przypomnienia z ZUS, możliwa wyższa świadomość społeczeństwa na temat OFE i działalność reklamowa to jedno. Czynniki te sprawiają, że osoba podejmująca pierwszą pracę odczuwa konieczność przystąpienia do wybranego funduszu emerytalnego. Niezmiernie istotną kwestią jest jednak dostępność oferty poszczególnych funduszy. Wydaje się, że jesteśmy świadkami dość istotnych zmian w preferencjach dotyczących kanałów dystrybucji funduszy emerytalnych. Tradycyjny kontakt z akwizytorem funduszu może znacząco tracić na znaczeniu na rzecz zdalnych kanałów sprzedaży, czyli telefonu i Internetu.
Wynika to z łatwości przystąpienia do OFE za pośrednictwem sieci czy telefonu oraz ogólnej dostępności tych kanałów. Klient może nie mieć czasu na spotkanie z akwizytorem. W miejscowości klienta może nie być placówki bankowej lub ubezpieczeniowej, gdzie można przystąpić do OFE. Telefon i internet są w tej chwili praktycznie wszędzie, a przystąpienie do OFE (lub jego zmiana) tą drogą zajmuje ledwie kilka minut. Można zatem przypuszczać, że w najbliższym czasie dynamikę pozyskiwania nowych członków zwiększą te spośród funduszy, które w porę dostrzegą zmiany w preferencjach dotyczących kanałów dystrybucji i udoskonalą zgodnie z nimi swoją ofertę.
Podobnie jak w innych segmentach rynku, wzrastać również będzie udział pośredników finansowych w ogólnym wolumenie sprzedaży. Niezależnie jednak od tego, w jaki sposób klienci OFE podpiszą umowę z funduszem, najważniejsze jest to, że coraz więcej osób nie zdaje się na ślepy traf i decyzję o swojej emeryturze podejmuje samodzielnie.
Anna Wróblewska-Karasiuk
Wszystkie OFE w jednym miejscu >>Sprawdź"