Opłaty zjadają przychody brokerów

Nawet połowę przychodów z tytułu prowizji maklerskich mogą kosztować niektórych brokerów obowiązkowe opłaty na rzecz trzech podmiotów obsługujących rynek. Giełda i KDPW stopniowo obniżają opłaty, jednak - zdaniem wielu - zbyt wolno.

Nawet połowę przychodów z tytułu prowizji maklerskich mogą kosztować niektórych brokerów obowiązkowe opłaty na rzecz trzech podmiotów obsługujących rynek. Giełda i KDPW stopniowo obniżają opłaty, jednak - zdaniem wielu - zbyt wolno.

Rentowność domów maklerskich - o czym wielokrotnie pisał już PARKIET - jest na bardzo niskim poziomie. Jak zwróciliśmy uwagę we wczorajszym artykule "Maklerzy w opałach", przychody z tytułu prowizji maklerskiej, czyli zdawałoby się podstawowego źródła utrzymania dla brokerów, nie zapewniają im minimum rentowności. Jedną z przyczyn tego jest poziom obowiązkowych opłat wnoszonych na rzecz GPW, KDPW i KPWiG, nad których wysokością na pewno należałoby się poważnie zastanowić.

Oczywiście, w każdym biurze maklerskim struktura kosztów jest sprawą indywidualną i jednostkowe różnice mogą być znaczne. Nie będzie jednak wielkiej pomyłki, jeśli przyjmiemy, iż przeciętnie mniej więcej 20% przychodów z tytułu prowizji na rynku kasowym pochłaniają opłaty od obrotu na rzecz GPW, KPWiG i KDPW.

Reklama

Główny problem polega jednak na tym, że te wpływy, zwłaszcza w okresie silnej dekoniunktury, znacznie spadają i nie ma ich czym rekompensować. Sytuacji nie rozwiązuje systematycznie zwiększające się zainteresowanie kontraktami terminowymi. Tam bowiem udział GPW i KDPW w przychodach z prowizji jest znacznie większy.

- W naszych warunkach, przy przeciętnej opłacie na rynku terminowym na poziomie 13 zł, koszty na rzecz tych podmiotów przekraczają 42%. Giełda cały czas pobiera 3,5 zł od kontraktu, Depozyt zaś - 2 zł. W sumie, za każdym razem musimy oddać 5,5 zł - mówi PARKIETOWI Lech Głogowski, wiceprezes Beskidzkiego DM. Jego zdaniem, na pewną pochwałę zasługuje KDPW, który przed kilkoma miesiącami obniżył stałą stawkę o 50 gr, jednak opłata giełdowa, pomimo wielokrotnych apeli BDM pozostała na nie zmienionym poziomie. - My i tak jesteśmy jeszcze w nie najgorszej sytuacji, ponieważ nie przystąpiliśmy do wojny prowizyjnej, oferując kontrakty po 8-9 zł - dodaje L. Głogowski.

Na takie argumenty przedstawiciele zarządu warszawskiego parkietu od lat odpowiadają, iż opłaty transakcyjne są systematycznie obniżane i nie dość, że nigdy nie były podwyższane, to jeszcze od 1998 roku część z nich "podbiera" KPWiG. Co więcej, tendencja do zmniejszania opłat jest stała (niezależna od koniunktury) i zapewne będzie się utrzymywać w przyszłości.

Na wynik podstawowej działalności maklerskiej mają jednak także wpływ niezbędne opłaty stałe (np. za podłączenie terminali komputerowych) uiszczane przez brokerów po to, by w ogóle móc działać na rynku. - W naszym przypadku, po zsumowaniu udziału w prowizji niezbędnych kosztów na rynku kasowym oraz terminowym i wszystkich opłat stałych okazuje się, że z każdej złotówki prowizji otrzymywanej od klienta musimy obecnie odprowadzać nawet ponad 40 gr obowiązkowych opłat - wylicza wiceprezes BDM. Jego zdaniem, to zdecydowanie za dużo. W związku z tym broker zwrócił się już do Izby Domów Maklerskich o przeprowadzenie analizy struktury kosztów brokerów na rynkach zachodnich, tak by mieć wobec GPW silniejsze argumenty. Informację tę potwierdza także IDM, która przyznaje, iż faktycznie planowane są takie badania. - Mając precyzyjne dane i uwzględniając efekt skali różnych rynków okaże się, w którym miejscu na świecie teraz jesteśmy - powiedział L. Głogowski.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: przychód | GPW | opłaty | oplaty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »