Opodatkowanie zysków kapitałowych

Rada Ministrów opowiedziała się za przedłużeniem zwolnienia zysków kapitałowych z podatku dochodowego od osób fizycznych do 2003 roku. Jak później miałyby być opodatkowane zyski - nie wiadomo.

Rada Ministrów opowiedziała się za przedłużeniem zwolnienia zysków kapitałowych z podatku dochodowego od osób fizycznych do 2003 roku. Jak później miałyby być opodatkowane zyski - nie wiadomo.

- Nie chcemy niepokojów na rynku, nie chcemy nowej wojny z giełdą - powiedział wczoraj Jan Rudowski, wiceminister finansów. Przyznał jednak, że w kompleksowo ujmującym zmiany podatkowe projekcie, który rząd zamierza przedstawić późną jesienią, powinna się znaleźć formuła opodatkowania dochodów kapitałowych. Rząd spodziewa się, że do końca października tego roku Sejm przyjmie część rozwiązań zawartych w poselskim projekcie zmian w ustawie o PIT (czeka na pierwsze czytanie), a dopiero potem MF przedłoży własne kompleksowe propozycje.

Reklama

Przypomnijmy, że w projekcie poselskim, będącym kopią wcześniejszych propozycji rządowych, zapisano, że zwolnienie zysków kapitałowych z podatku kończy się z upływem 2002 r. Potem zyski miałyby być obłożone 5-proc. podatkiem ryczałtowym. Jednocześnie identyczny podatek dotyczyłby lokat bankowych. Inwestorzy giełdowi byliby jednak w gorszej sytuacji niż większość oszczędzających, nie mogliby kompensować zysków i strat. Te propozycje wzbudziły stanowczy protest całego środowiska rynku kapitałowego, któremu w swych publikacjach dawał wyraz także PARKIET.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: Rada Ministrów | Nie wiadomo | opodatkowanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »