Optimus w dół - Wkrótce zmiany
Już prawie od miesiąca akcje Optimusa tracą na wartości. Dzieje się tak w obliczu mającego się wkrótce rozpocząć procesu dalszych przekształceń własnościowych i strukturalnych spółki.
Po trzytygodniowym, grudniowym wzroście kursu Optimusa, podczas którego akcje spółki zdrożały z 91,7 zł do 126,5 zł, notowania powróciły do trendu spadkowego trwającego od kwietnia 2000 r. Wydawałoby się, że wzrosty, które miały miejsce pod koniec ub.r., wiążą się ze zbliżającym się terminem realizacji umowy inwestycyjnej z ITI. Tymczasem, czym bliżej transakcji z holdingiem, tym akcje Optimusa są tańsze. Na wczorajszej sesji walory spółki wyceniono na 92,5 zł. - Inwestorzy mają bardzo negatywne nastroje, jeśli chodzi o IT. Generalnie, patrzą na spółki, kalkulując, którym grożą najmniejsze spadki i które mają do zaoferowania coś oprócz internetu. Optimus ma tego nie za wiele - powiedział Parkietowi Przemysław Rodecki, analityk Nomury.
W najbliższy wtorek NWZA Optimusa dokona zmian w statucie, dotyczących sposobu wyboru rady nadzorczej. Po ich wprowadzeniu dwóch członków rady będzie wybierał BRE Bank, a pozostałych - WZA. Dotychczas głównymi rozgrywającymi przy wyłanianiu RN byli Roman Kluska i prezydent Nowego Sącza.
Optimus systematycznie restrukturyzuje grupę. Ostatnio pozbył się dwóch firm zależnych - Optimus-Bis i Optimus Itech. Wszystkie te działania mają przygotować spółkę do przejęcia przez ITI Holdings. Zielone światło dał już w tej sprawie obu podmiotom UOKiK.
- Transakcja będzie miała decydujący wpływ na dalsze losy spółki. Na razie jednak żadnych ruchów w akcjonariacie nie widać i wszyscy zadają pytanie, kiedy to nastąpi. Przyczyną spadku kursu jest jednak nie tylko brak informacji. W dużej mierze wycena Optimusa bazuje na wycenie Interii, która jest niższa niż się spodziewano. W tej sytuacji spada także wartość Onetu, głównego aktywa Optimusa - twierdzi Katarzyna Perzak, analityk BIG-BG. Jej zdaniem, do czasu transakcji z ITI nie należy się spodziewać znaczących zmian w notowaniach spółki.
Transakcja z ITI Holdings ma być zamknięta do końca czerwca br. Na razie jednak nie widać, by spółkom się śpieszyło. Owocuje to spekulacjami w rodzaju, że ITI nie kupi Optimusa (co można raczej włożyć między bajki), po takie, że warunki umowy mogą zasadniczo zmienić się w porównaniu z założeniami (co wydaje się prawdopodobne). Jedno jest pewne, sytuacja taka, poparta dekoniunkturą, z pewnością nie wzbudza zaufania inwestorów do spółki.