Orbis tłumaczy się

Do 2009 r. w Polsce nie będzie już hoteli marki Orbis, tylko spod znaku Accora, głównego akcjonariusza spółki. Orbis będzie musiał za to zapłacić...

Do 2009 r. w Polsce nie będzie już hoteli marki Orbis,  tylko spod znaku Accora, głównego akcjonariusza spółki. Orbis będzie musiał za to zapłacić...

Inwestorzy, a przynajmniej dziennikarze, mogli się w tym tygodniu zdziwić zamieszaniem w Orbisie. Najpierw we wtorek wiceprezes firmy na zwołanej przez siebie konferencji komentował wyniki spółki. W czwartek osobne spotkanie zorganizował Jean-Philippe Savoye, prezes firmy. Jak tłumaczył, taki natłok konferencji wynikał z braku porozumienia - firma korzysta bowiem z usług dwóch agencji PR.

Obydwaj prezesi mówili o czymś innym. Wiceprezes tłumaczył słabe wyniki spółki po pierwszym kwartale, prezes bronił się przede wszystkim przed oskarżeniami związków. Według nich, w spółce doszło do prawdziwego najazdu francuskich menedżerów, którzy szkodzą firmie. Coraz częściej pojawia się zarzut drenażu Orbisu przez jej francuskiego akcjonariusza. Pracownicy uważają, że ma do tego prowadzić ogłoszona niedawno strategia spółki.

Reklama

Akcjonariusz zarabia

Tylko w ubiegłym roku Accor, który posiada 35,5% akcji Orbisu, zarobił na polskiej spółce 12 mln zł - tyle wyniosły opłaty franczyzowe, jakie za korzystanie z francuskich marek hotelowych musiała zapłacić polska spółka. Umowa mówi o 3% od obrotów hotelowych, przy czym dziś taką opłatę musi wnosić ok. 70% hoteli Orbisu. Reszta działa pod polskim szyldem, więc franczyza ich nie dotyczy.

Ale wkrótce ma się to zmienić. Orbis w ramach nowej strategii całkowicie zlikwiduje swoje marki, a ich miejsce zajmą francuskie znaki firmowe. - Do 2009 r. 100% naszych hoteli będzie płaciło franczyzę - tłumaczy prezes spółki. Firma zakłada, że w ciągu najbliższych 5 lat jej przychody wzrosną do 977 mln zł. Oznacza to, że franczyza odprowadzana do Accora wzrośnie do 29 mln zł (19 mln zł, gdyby wciąż istniały hotele Orbis). Do tego dochodzi jeszcze dywidenda. Za ubiegły rok Accor dostanie z tego tytułu ok. 5,5 mln zł (34 grosze na akcję).

To inwestycja, nie drenaż

Prezes zaprzecza doniesieniom o drenażu spółki. - Accor współpracuje z Orbisem od 30 lat. Przez ten czas franczyzę płaciło 6 orbisowskich hoteli działających pod znakami należącymi do francuskiej spółki. Accor nie zainwestował w Orbis, licząc na szybki zwrot kapitału. Mało tego - Accor na rzecz Orbisu wykonuje wiele nieodpłatnych usług. Dzieje się tak w przypadku doradztwa prawnego czy systemu informatycznego. Orbis nie płaci nawet za przeloty specjalistów z Accora - tłumaczy prezes Savoye.

Według niego, zmiana brandu jest konieczna, jeśli spółka chce zachować pozycję lidera na rynku. - Marka Orbis nic nie mówi o standardzie hoteli. My chcemy to zmienić - zapewnia. Pozostanie jednak nazwa Orbis, bo według badań logo dobrze kojarzy się w Europie Środkowowschodniej.

Jednak ze zmianą marek hotelarskich będzie problem. W tym roku pracownicy czterech hoteli (w Szczecinie, Krakowie, Warszawie i Częstochowie) dowiedzieli się, że ich obiekty zostaną zamknięte, a oni zwolnieni. Orbis chce przerobić te placówki na swoją najtańszą markę: Etap. Po remontach do pracy wróci tylko część załogi. Niektóre hotele najpierw zostaną wyburzone - stanie się tak np. w przypadku warszawskiego Solca.

Pracownicy, którzy na 23 maja zapowiedzieli protest przeciw nowej strategii, uważają, że należą im się większe odprawy - mowa nawet o równowartości 5-letniego wynagrodzenia. Tymczasem zarząd oferuje 6-9-miesięczne.

Kolejny zarzut związkowców dotyczy spółki Orbis Kontrakty, powołanej do życia w ubiegłym roku. Pracownicy twierdzą, że nowa firma ma wyprowadzać majątek z grupy. Według prezesa, podejrzenia są zrozumiałe, bo działania uderzają bezpośrednio w związkowców pracujących w działach zakupów. - Orbis Kontrakty ma służyć organizacji centralnych zakupów dla całej grupy. Przez tę spółkę będzie przechodziło około 80% naszych dostaw. Gdyby to było możliwe, powstałby osobny dział, prowadzący taką działalność. Niestety, polskie prawo nie dopuszcza takiej możliwości - tłumaczy J. Savoye.

Strategia zmian

Nowa strategia Orbisu zakłada, że w 2009 r. spółka będzie miała 82 hotele (dziś 67). Jednocześnie będzie w niej pracowało 4820 osób - o przeszło 500 mniej niż dziś. Stanie się tak, bo większość nowych hoteli będzie prowadzona według nowej formuły. Najtańsze, jednogwiazdkowe hotele Etap, mają np. bardzo ograniczoną obsługę. Orbis jednak nie tylko będzie przerabiał stare hotele i budował nowe. Spółka zamierza się pozbyć części obiektów. Których i ilu dokładnie - nie zdradza.

Leszek Waligóra

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: firma | hotele | orbis | pracownicy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »