Orlen na Litwie bez partnera?

Orlen najprawdopodobniej nie znajdzie rosyjskiego partnera, który zwiększyłby jego szansę na przejęcie litewskiej rafinerii Możejki. Żaden z rosyjskich koncernów nie wydaje się zainteresowany partnerstwem z płocką spółką.

Orlen najprawdopodobniej nie znajdzie rosyjskiego partnera,  który zwiększyłby jego szansę na przejęcie litewskiej rafinerii  Możejki. Żaden z rosyjskich koncernów nie wydaje się  zainteresowany partnerstwem z płocką spółką.

Kilka dni temu prezesowi Orlenu Igorowi Chalupcowi zadano w Moskwie pytanie: czy gdyby było to interesujące, Orlen rozważyłby współpracę z partnerem rosyjskim przy kupnie Możejek. "Prezes powiedział "rozważamy taką możliwość", w prasie natomiast pokazały się informacje, że prowadzone są negocjacje na ten temat" - prostował wczoraj rzecznik Orlenu Dawid Piekarz. A czy są prowadzone? "Tego nie komentujemy" - powiedział.

Termin składania wstępnych ofert na zakup akcji rafinerii Możejki upływa pojutrze. Czy Orlen zdąży do tego czasu pozyskać partnera?

Reklama

Łukoil raczej nie...

"Mam poważne wątpliwości, czy taki sojusz w ogóle jest realny" - powiedział "Parkietowi" Walerij Niestierow, specjalista firmy Trojka Dialog, który zajmuje się branżą naftową. Zdaniem Siergieja Suwierowa, analityka z Gazprombanku, jedynym rosyjskim podmiotem, który mógłby być zainteresowany układem z Orlenem, jest Łukoil. "W tym przypadku musiałoby jednak powstać konsorcjum aż trzech podmiotów, bo Łukoil ma już partnera w postaci ConocoPhilips. To znacząco zmniejsza prawdopodobieństwo porozumienia" - dodał ekspert. "Można sobie, oczywiście, wyobrazić, że Polacy wystartują po Możejki razem z Łukoilem, który otrzyma w zamian za to szerszy dostęp do polskiego rynku. Jednak taki wariant, szczególnie w obecnych warunkach politycznych, jest praktycznie nierealny" - mówi W. Niestierow. Zdaniem rosyjskiego serwisu internetowego Gazeta.ru, który powołuje się na źródło w samym Łukoilu, koncern nie prowadzi na ten temat rozmów z Orlenem.

...Bazowyj Element też nie

Andrzej Szczęśniak, ekspert paliwowy Centrum im. A. Smitha, uważa, że ewentualnym partnerem płockiego koncernu mogłaby być także jedna z firm Olega Deripaski. Należąca do tego oligarchy spółka Bazowyj Element faktycznie stara się o Możejki. "Jesteśmy zainteresowani tymi aktywami" - powiedziała nam przedstawicielka firmy. "Ale z Orlenem żadnych negocjacji na ten temat nie prowadzimy" - dodała.

Zdaniem W. Niestierowa, szanse firmy Bazowyj Element na przejęcie Możejek są minimalne, szczególnie że spółka Deripaski chce dostarczać na Litwę ropę kupowaną od państwowego rosyjskiego koncernu Rosnieft. - Litewskie władze chcą inwestora jak najmniej zależnego od Kremla - wyjaśnia analityk.

Litewska rafineria dla TNK-BP?

Dlatego właśnie największe szanse na przejęcie Możejek wydaje się mieć rosyjsko-brytyjski koncern TNK-BP, który należy w połowie do British Petroleum, a w połowie do grupy inwestorów rosyjskich. Jeszcze w październiku premier Litwy Algirdas Brazauskas oznajmił: "Damy pierwszeństwo BP, bo najbardziej odpowiada naszym wymogom".

Inni starający się o litewską rafinerię to: rosyjski Gazprom i KazMunaiGaz z Kazachstanu.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: możejki | Orlen | przejęcie | Łukoil | firmy | partnerzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »