Orlen nie dostał jeszcze pozwu

PKN Orlen nic oficjalnie nie wie o pozwie, jaki przeciwko spółce miał złożyć czeski Agrofert Holding. Według czeskich mediów, chodzi o żądanie wypłaty odszkodowania w wysokości 77 mln euro.

PKN Orlen nic oficjalnie nie wie o pozwie, jaki przeciwko spółce miał złożyć czeski Agrofert Holding. Według czeskich mediów, chodzi o żądanie wypłaty odszkodowania w wysokości 77 mln euro.

Pozew dotyczyć ma rozliczeń w związku z przejęciem czeskiej rafinerii Unipetrol przez PKN. Orlen zobowiązał się wtedy do sprzedaży części aktywów producenta dwóm podmiotom: Agrofert miałby kupić spółki związane z produkcją rolną, a amerykański ConocoPhilips miałby nabyć do jednej trzeciej stacji benzynowych Benzina. Niewykonanie tych umów zagrożone jest karami umownymi.

- Obie umowy z Agrofert Holding i ConocoPhilips objęte są klauzulą tajności. Dotychczas nie mamy oficjalnego potwierdzenia o złożeniu do arbitrażu pozwu przez Agrofert - powiedział Dawid Piekarz, rzecznik prasowy PKN Orlen. Dodał, że w sprawie umowy z ConocoPhilips nadal prowadzone są negocjacje.

Reklama

We wrześniu tego roku Agrofert Holding upublicznił niektóre szczegóły porozumienia dotyczącego Unipetrolu, jakie zawarł z PKN Orlen. Według tych informacji, czeski koncern chemiczny, zgodził się na zakup od płockiego koncernu aktywów Unipetrolu o wartości 103 mln euro.

Upubliczniając niektóre dane umowy, szef Agrofertu Andrej Babis zapowiadał, że jeśli nie dojdzie do porozumienia w sprawie sprzedaży spółek chemicznych, "możliwe, że do końca roku może dojść do arbitrażu". Ujawnił też wtedy, że PKN Orlen miał do 9 września zapłacić odszkodowanie 77,3 mln euro, gdyby do tego czasu nie doszło do sprzedaży chemicznych spółek.

"PKN Orlen nie zapłacił. W tej sytuacji zasadniczo udziela się dodatkowego terminu na uregulowanie należności, potem możliwy jest spór" - oświadczył wówczas Babis.

W połowie sierpnia prezes PKN Orlen Igor Chalupec poinformował, że spółka utworzyła 376 mln zł rezerwy na pokrycie ryzyka związanego z umowami zawartymi z Agrofertem oraz ConocoPhilips dotyczącymi sprzedaży części aktywów Unipetrolu. Część analityków odebrała informację o utworzeniu przez płocki koncern rezerwy jako zapowiedź wycofania się przez płocki koncern z wcześniejszych umów.

Kilka tygodni później płocki koncern wyraził zgodę na pełne ujawnienie umowy zawartej z Funduszem Majątku Narodowego Republiki Czeskiej w czerwcu 2004 roku, dotyczącej zakupu 62,99 proc. akcji czeskiego holdingu rafineryjno-petrochemicznego Unipetrol. Sprawę przejęcia akcji Unipetrolu i związanych z tym umów bada krakowska prokuratura.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Orlen | Czechy | koncern | agrofert | Holding
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »