Ostatni etap restrukturyzacji TP SA

Dokończenie restrukturyzacji i redukcja kosztów grupy, to podstawowe cele Telekomunikacji Polskiej na 2004 r. W przyszłym tygodniu rada nadzorcza operatora zapozna się z budżetem TP na 2004 r. W piątek papiery spółki zyskały 4,1%, przy obrotach w wysokości 156 mln zł.

Dokończenie restrukturyzacji i redukcja kosztów grupy, to podstawowe cele Telekomunikacji Polskiej na 2004 r. W przyszłym tygodniu rada nadzorcza operatora zapozna się z budżetem TP na 2004 r. W piątek papiery spółki zyskały 4,1%, przy obrotach w wysokości 156 mln zł.

- Podtrzymuję prognozę, zgodnie z którą na koniec 2004 roku TP zamierza osiągnąć poziom 380 linii abonenckich na pracownika - powiedział prezes Marek Józefiak. Dodał, że dokładne cele finansowe grupa TP poda po wynikach za IV kwartał 2003 roku. Na pytanie dziennikarzy, czy prawdziwe są szacunki związków zawodowych działających w firmie, że do końca 2004 r. w ramach restrukturyzacji pracę straci do 6 tys. osób, odpowiedział: - Nie potwierdzam ani nie zaprzeczam. Na koniec tego roku, po odejściu ok. 5 tys. osób, Telekomunikacja Polska będzie miała ok. 36 tys. pracowników.

Reklama

Nie wiadomo, jaki może być wpływ ostatniego etapu restrukturyzacji TP na wyniki spółki. Prezes poinformował jedynie, że w czwartek zbierze się rada nadzorcza, której zarząd przedstawi plan budżetu na przyszły rok.

Według prezesa M. Józefiaka, wielkość przychodów operatora zależy w dużym stopniu od inwestycji. Dlatego zarządowi zależy na utrzymaniu poziomu nakładów z 2003 r. W tym roku TP zaplanowała na inwestycje blisko 4,5 mld zł. W ciągu trzech kwartałów wydała 2,7 mld zł.

Prezes przypomniał, że w tym roku przychody grupy kapitałowej mają wzrosnąć o 2-3%. W przyszłości czynnikiem wpływającym znacząco na wzrost sprzedaży TP mają być usługi transmisji danych, w tym internet. Do końca roku spółka będzie miała ponad 200 tys. użytkowników Neostrady, szerokopasmowego dostępu do internetu. Na koniec listopada z tej usługi korzystało 183 tys. klientów.

Inwestorzy giełdowi bardzo pozytywnie zareagowali na informacje ujawnione przez prezesa Telekomunikacji. Silny popyt wywindował kurs o 4,1% i na zamknięciu za papiery TP płacono po 15,2 zł, najwięcej od połowy października. Obroty przekroczyły 156 mln zł i były najwyższe od początku września.

Radosław Solan, doradca inwestycyjny BDM PKO BP
Stroną popytową, która wywindowała w piątek kurs TP do ponad 15 zł, są krajowi inwestorzy finansowi oraz, w niewiele mniejszym stopniu, inwestorzy zagraniczni. Papiery operatora znajdują się w portfelach wszystkich krajowych funduszy. Koniec roku i obowiązek rozliczania się z inwestycji powoduje, że notowania firm podciągane są w górę. Do tego doszła informacja o chęci dokupienia akcji przez France Telecom oraz o planach zwiększania efektywności poprzez ograniczanie zatrudnienia. Myślę, że w niedługim czasie wycena TP może zbliżyć się do 16-17 zł. Nie jest wykluczone, że osiągnie nawet 18 zł. Zależy to jednak w dużym stopniu od ogólnej koniunktury giełdowej.

Anna Hess, analityk CDM Pekao
Telekomunikacja Polska przez większą część roku wyraźnie odstawała od reszty dużych spółek, które szybko zyskiwały na wartości. Nad firmą wisiało widmo podaży akcji ze strony Skarbu Państwa. Przed kilkoma dniami wyjaśniło się, że objęciem 2,5-proc. pakietu zainteresowany jest France Telecom. Ewentualna sprzedaż walorów będących w rękach Kompanii Węglowej nie nastąpi wcześniej niż w przyszłym roku, choćby ze względu na niższe stawki

podatku CIT, który spadnie z 27 do 19%. Mimo piątkowego wzrostu, akcje TP mają jeszcze spore pole do zwyżki. Widać, że przy obecnym poziomie kursu

inwestorzy chętnie dokupują papiery operatora. Myślę, że sporo akcji przejmują zagraniczni inwestorzy. Wskazuje na to choćby poziom obrotów. Koniec roku może być bardzo udany dla akcjonariuszy spółki.

Urszula Zielińska, Dariusz Wolak

Zmiana trendu potwierdzona obrotami

Po piątkowej zwyżce trend krótkoterminowy na rynku akcji TP zmienił się na wzrostowy. Walory wyceniane są na 15,2 zł, najwyżej od 17 października.

Zmianę trendu potwierdziły obroty - w piątek przez rynek przewinęło się ponad 5 mln akcji, najwięcej od 3 września. Zwyżka otwiera drogę do ataku na szczyt z początku września, znajdujący się na poziomie 16,75 zł. Kierunek trendu w dłuższej perspektywie pozostaje sprawą otwartą. Od września 2001 roku walory TP krążą między 10 a 18 zł. Z długoterminowej konsolidacji nie udało się wybić nawet podczas letniej hossy. Teraz będzie szczególnie trudno, bo spółce nie sprzyjają trendy na światowych rynkach. W Stanach Zjednoczonych indeks Nasdaq Composite, skupiający firmy technologiczne (w tym również telekomunikacyjne), stracił przewagę nad wskaźnikiem S&P 500, mierzącym koniunkturę na szerokim rynku. Dość chętnie kupowane są w ostatnim czasie akcje Matavu, narodowego operatora węgierskiego. Jednak odbicie (przynajmniej na razie) ma charakter krótkoterminowy - w ostatnich tygodniach kurs walorów znajdował się w trendzie spadkowym. Z najniższego od stycznia poziomu z trudem podnosi się Cesky Telecom.

Tomasz Jóźwik

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: cele | rada nadzorcza | etap | inwestorzy | papiery
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »