Ostra zwyżka w Tokio

Ostatnie wzrosty na rynku japońskim sprawiły, że od momentu osiągnięcia 16-letniego minimum kilka dni temu Nikkei odbił się już aż 21%.

Ostatnie wzrosty na rynku japońskim sprawiły, że od momentu osiągnięcia 16-letniego minimum kilka dni temu Nikkei odbił się już aż 21%.

Na wczorajszej sesji indeks zanotował najwyższy poziom od dwóch miesięcy, wzrastając o 647,77 pkt. (4,9%), do 13 862,31 pkt. Największe wzrosty zanotowały spółki związane z sektorem informatycznym (NEC) oraz, po ostatnich spadkach jena, te bazujące na eksporcie. Hossa na rynku japońskim wiąże się również z końcem roku podatkowego i próbą podreperowania wyników finansowych przez niektóre fundusze. Istnieje więc obawa, że zapał do zakupów zgaśnie równie nieoczekiwanie, jak się zaczął.

W Hongkongu zdecydowanie przeważały byki. Dzięki wzrostom China Mobile (6,6%) Hang Seng zyskał 2,9% i zamknął się na poziomie 12 950,49 pkt. Koreański Kospi zyskał 1,5% i zakończył sesję wynikiem 545,98 pkt. Dynamiczną zwyżkę można było zaobserwować m.in. na akcjach Hyundai Electronics, które zyskały 15% (dzienny limit).

Reklama
Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: tokio | Jak zostać gwiazdą (2020) | wzrosty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »