Państwo próbuje ratować PKP Cargo. Czy spółka sprzeda ważne aktywo?
Przeprowadzana jest aktualizacja wyceny spółki Cargotor; po jej zakończeniu PKP Polskie Linie Kolejowe (PKP PLK) zdecydują, co dalej z transakcją przejęcia tej firmy od PKP Cargo - poinformował dziennikarzy prezes PKP PLK Piotr Wyborski. Jednocześnie wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak zapewnił, że państwo podejmuje "wszelkie działania zmierzające do uratowania spółki PKP Cargo".
- W tej chwili zespoły po obu stronach dokonują aktualizacji wyceny. Przewidujemy, że po jej aktualizacji, w oparciu o dane finansowe roku 2023, będziemy decydować co do dalszego zakupu - powiedział Wyborski, zapytany o to, na jakim etapie jest zakup Cargotoru od PKP Cargo. Dodał, że infrastruktura, którą zarządza Cargotor, powinna być ogólnodostępna i być aktywem w ramach PKP Polskich Linii Kolejowych.
Pod koniec listopada 2021 roku PKP Cargo oraz PKP PLK podpisały list intencyjny, w którym zarządca infrastruktury - czyli PKP PLK - wyraził zainteresowanie zakupem spółki Cargotor od przewoźnika towarowego - czyli PKP Cargo.
Zapowiedź prezesa nawiązuje do opublikowanych w poniedziałek wyników finansowych spółki PKP Cargo. Okazało się, że I kw. 2024 r. upłynął państwowemu gigantowi pod znakiem strat, a dokładnie - firma zanotowała ujemny wynik finansowy netto rzędu ponad 118 mln zł. Władze spółki postanowiły zareagować i przekierować do 30 proc. załogi na "postojowe".
"Zarząd PKP Cargo informuje, iż w ramach realizacji programu naprawczego, którego celem jest odbudowanie wartości i pozycji Spółki, w dniu 27 maja 2024 roku podjął decyzję o uruchomieniu programu kierowania maksymalnie do 30 proc. pracowników spółki na tzw. nieświadczenie pracy, na okres 12 miesięcy" - czytamy w komunikacie spółki opublikowanym w poniedziałek 27 maja.
Takie "postojowe" wiąże się z redukcją wynagrodzenia do 60 proc. przy jednoczesnym obowiązku wykonywania tych czynności, które pozwolą pracownikowi na zachowanie uprawnień. Więcej na ten temat pisaliśmy w tym artykule.
Spółka Cargotor zarządza Rejonem Przeładunkowym Małaszewicze, na który składa się około 180 km torów ze stacjami: Chotyłów, Małaszewicze, Kobylany, Bór, oraz rejonami: Zaborze, Wólka, Podsędków i Raniewo. Firma zarządza 33 punktami ekspedycyjnymi o łącznej długości 24 km torów.
PKP PLK to w 100 proc. spółka Skarbu Państwa, zarządca krajowej infrastruktury kolejowej. Przedsiębiorstwo odpowiada za zarządzanie państwową siecią linii kolejowych oraz za zarządzanie i synchronizację ruchu. Do obowiązków spółki należy także opracowywanie i aktualizowanie rozkładu jazdy pociągów w skali całego kraju.
PKP Cargo jest największym kolejowym przewoźnikiem towarowym w Polsce. Jako Grupa oferuje usługi logistyczne, łącząc transport kolejowy, samochodowy oraz morski. Świadczy samodzielne przewozy towarowe na terenie Polski oraz Czech, Słowacji, Niemiec, Austrii, Holandii, Węgier, Litwy i Słowenii. PKP Cargo to spółka akcyjna, największym akcjonariuszem jest PKP S.A., które posiada 33,01 proc. akcji.
- Podejmujemy wszelkie działania zmierzające do uratowania spółki PKP Cargo - poinformował w poniedziałek dziennikarzy wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak. Dodał, że w ostatnich latach nie spotkał się na polskiej kolei z taką skalą patologii, jaka miała miejsce w PKP Cargo.
- To co robimy, to są działania konieczne, żeby ta spółka, mówiąc brzydko, nie poszła na dno. Są to naprawdę konieczne działania i zejście z pewnych kosztów osobowych - dodał wiceminister.
- Nie spotkałem się z taką skalą patologii na polskiej kolei w ostatnich latach, tutaj naprawdę doszliśmy do ściany, jeśli chodzi o złą jakość, złe decyzje wynikające z decyzji politycznych, decyzji samego zarządu, wpływu związków zawodowych na podejmowane decyzje przez zarząd - podkreślił Malepszak.
