Papier atrakcyjny, ale ryzykowny

O ponad 2% zmniejszył się udział kwitów depozytowych w kapitale zakładowym Netii. Zdaniem analityków, spółka jest obecnie wyceniana na dość atrakcyjnym poziomie, jednak inwestycja w nią obarczona jest dużym ryzykiem.

O ponad 2% zmniejszył się udział kwitów depozytowych w kapitale zakładowym Netii. Zdaniem analityków, spółka jest obecnie wyceniana na dość atrakcyjnym poziomie, jednak inwestycja w nią obarczona jest dużym ryzykiem.

Bank of New York, pełniący rolę depozytariusza w programie kwitów depozytowych, poinformował, iż jego udział w kapitale zakładowym Netii obniżył się z 22,03% do 19,98%. Nie jest to pierwszy tego typu komunikat w tym roku. W styczniu BoNY przekazał komunikat o zmniejszeniu zaangażowania z 26,58% do 24,2%. Cztery miesiące później w kolejnym komunikacie poinformowano o sprzedaży kolejnych walorów i osiągnięciu 22-proc. udziału w kapitale.

Netia praktycznie od początku giełdowych notowań znajduje się w trendzie spadkowym. Swoje historyczne minimum kurs osiągnął na początku lipca, kiedy na zamknięciu za akcję płacono 20,9 zł. ? Cena akcji Netii w dużej mierze uzależniona jest od nastawienia inwestorów do tego typu firm. Spółka ma obecnie potencjał wzrostowy, jednak inwestycje w nią są obarczone dużym ryzykiem. Inwestorzy niechętnie angażują środki w firmę, która, według naszych prognoz, przyniesie zysk netto dopiero w 2005 roku ? powiedział PARKIETOWI Włodzimierz Giller z Erste Banku. W przygotowanym przez niego raporcie Netia otrzymała rekomendację neutralną, a cena docelowa określona została na 44,8 zł. Podobnie zalecenie inwestycyjne (zgodnie z rynkiem) dla firmy wystawił Zbigniew Łapiński z Deutsche Banku. Na nieco wyższym poziomie ustalił on natomiast cenę docelową ? wynosi ona 47,8 zł.

Reklama

W zgodnej opinii specjalistów, duży wpływ na wycenę Netii będą miały decyzje, dotyczące finansowania dalszych inwestycji. Firmie do zakończenia programu inwestycyjnego potrzeba ok. 350 mln dolarów, co przy jej wysokim zadłużeniu oznacza konieczność emisji nowych akcji. na rynku pojawiło się wiele spekulacji odnośnie tego, czy Telia (inwestor strategiczny Netii) weźmie udział w podwyższeniu kapitału. Ankietowani przez nas analitycy są zgodni, iż należy się spodziewać takiego kroku ze strony szwedzkiego operatora. ? Nie sądzę, by po już poniesionych nakładach Telia zdecydowała się na pozostawienie Netii w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Na rynku mówi się o możliwości zmiany głównego akcjonariusza Netii. Być może jednak Telia zdecyduje się na ekspansję. Możliwe przejęcie TDI, które posiada udziały w Polkomtelu, otworzyłoby Telii drogę do polskiego rynku telefonii komórkowej ? stwierdził Andrzej Powierża z Wood & Co.

Giełdowi inwestorzy z uwagą będą też z pewnością obserwować raport za II kwartał Netii. Powinien w nim być już widoczny efekt rozpoczęcia działalności w warszawskiej strefie numeracyjnej. Z tym rynkiem oraz z połączeniami międzymiastowymi (w tym segmencie firma wystartuje w sierpniu) analitycy wiązali duże nadzieje na poprawę wyników finansowych drugiego co do wielkości operatora telefonii stacjonarnej w naszym kraju.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: papiery
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »