Papierowe plany koncernu paliwowego?

Zbigniew Wróbel, prezes Orlenu, poinformował wczoraj, że płocki koncern złożył samodzielnie list intencyjny w sprawie przejęcia rumuńskiej firmy paliwowej Petrom. Wcześniej zapowiadał, że w tej sprawie możliwa jest współpraca z węgierskim MOL-em. Czyżby między spółkami, które miały być trzonem koncernu środkowoeuropejskiego, pojawiły się nieporozumienia?

Zbigniew Wróbel, prezes Orlenu, poinformował wczoraj, że płocki koncern złożył samodzielnie list intencyjny w sprawie przejęcia rumuńskiej firmy paliwowej Petrom. Wcześniej zapowiadał, że w tej sprawie możliwa jest współpraca z węgierskim MOL-em. Czyżby między spółkami, które miały być trzonem koncernu środkowoeuropejskiego, pojawiły się nieporozumienia?

Zainteresowanie kupnem Petromu zgłosiła również spółka TNK- BP, joint venture utworzone przez BP i Tyumen Oil (jednego z największych w Rosji koncernów naftowych). Na sprzedaż jest przeznaczonych 33,3% akcji spółki (rząd rumuński posiada 93%).

Za tydzień będzie plan

Zarząd Orlenu przedstawi 25 września radzie nadzorczej plan utworzenia środkowoeuropejskiego koncernu paliwowego. Jeśli uzyska akceptację, trafi do MSP. Zdaniem Zbigniewa Wróbla, szanse na wejście do koncernu ma oprócz PKN również węgierski MOL, austriacki OMV i grecki Hellenic Petroleum. Z. Wróbel stwierdził, że współpraca dotycząca utworzenia koncernu powinna rozpocząć się jeszcze przed przystąpieniem Polski i Węgier do Unii Europejskiej. Później decyzje o fuzji i połączeniach mogą być blokowane przez Komisję Europejską.

Reklama

Z. Wróbel wielokrotnie zapowiadał, że jego misją w Orlenie jest wyprowadzenie firmy na szerokie wody. Przede wszystkim spółka miała być centrum konsolidacji sektora paliwowego. Tymczasem jedynym sukcesem w tym zakresie jest zakup sieci stacji w Niemczech. Firma nie zdołała złożyć wystarczająco atrakcyjnej oferty przejęcia gdańskiej rafinerii oraz spółek z południa Polski, które pozostały w rękach Skarbu Państwa.

OMV mówi nie

Budowa koncernu środkowoeuropejskiego miała się opierać na trójkącie: austriacki OMV, węgierski MOL oraz Orlen. - W strategii naszego koncernu nie leży obecnie współpraca w zakresie budowy środkowoeuropejskiego podmiotu - rozwiewa marzenia o udziale tego partnera we wspólnym przedsięwzięciu Bernhard Hudik, odpowiedzialny w OMV za komunikację. Orlen zapowiadał, że jeżeli nie uda mu się przejąć gdańskiej rafinerii, to wtedy priorytetem będzie przejęcie koncernu Unipetrol, na który ma być niedługo ogłoszony przetarg. Nie wiadomo jednak do tej pory, z kim będzie współpracował Orlen przy próbie przejęcia czeskiej spółki.

Inwestorzy zagraniczni sprzedają Orlen

Płocka firma nie cieszy się ostatnio zainteresowaniem zagranicznych inwestorów. Wczoraj The Bank of New York, bank depozytowy spółki, poinformował, że udział papierów wartościowych, jakie reprezentuje, spadł o 0,72 pkt proc. Obecnie inwestorzy, którzy posiadają kwity depozytowe, kontrolują 9,94% Orlenu. The Bank of New York systematycznie zmniejsza zaangażowanie.

Spółce nie sprzyjają informacje dotyczące nieprawidłowości, jakich mógł się dopuścić zarząd przy podpisywaniu niektórych umów, m.in. dotyczących rebrandingu stacji paliwowych. Nadal niewyjaśniona jest afera związana z manipulacją kursem akcji. Zdaniem niektórych przedstawicieli rady nadzorczej, sprawy są na tyle poważne, że powinna zająć się nimi prokuratura (manipulacja kursem jest już badana przez prokuraturę). Ostatnio dwa biura maklerskie obniżyły rekomendację dla Orlenu. CA IB oraz CDM Pekao zmieniły zalecenia inwestycyjne z "kupuj" do "trzymaj".

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: mol | bank | przejęcia | MOL | plany | list intencyjny | firmy | Orlen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »