Pażur w prokuraturze
Podejrzenie manipulowania kursem oraz naruszenie obowiązków informacyjnych to niektóre zarzuty, jakie w najbliższym czasie stołeczna prokuratura może przedstawić akcjonariuszom oraz osobom powiązanym z warszawską spółką handlową Pażur.
Podejrzenie manipulowania kursem oraz naruszenie obowiązków informacyjnych to niektóre zarzuty, jakie w najbliższym czasie stołeczna prokuratura może przedstawić akcjonariuszom oraz osobom powiązanym z warszawską spółką handlową Pażur. Stosowny wniosek KPWiG trafił już do rąk prokuratora, ustalił PARKIET.
- Zawiadomienie z KPWiG o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego między innymi, na manipulowaniu kursami, wpłynęło do nas na przełomie października i listopada bieżącego roku. Postępowanie nie zostało jeszcze wszczęte, chociaż najprawdopodobniej tak się stanie - wyjaśnia PARKIETOWI Julita Sobczyk, rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Warszawie. - Kurs Pażura zachowywał się bardzo dziwnie, czego trudno było nie zauważyć. Spółka była zatem przedmiotem naszej analizy już od dłuższego czasu - tłumaczy Jacek Socha, przewodniczący KPWiG.
Niestety, ze względu na charakter sprawy trudno uzyskać szczegółowe informacje. Najprawdopodobniej jednak nastąpiło ewidentne naruszenie obowiązków informacyjnych, gdyż akcjonariusze, którzy oficjalnie deklarowali posiadanie około 85% głosów na WZA, nie mieli ich więcej niż 60%. Ponoć głęboki spadek notowań wywołali nie główni akcjonariusze, lecz banki, które wcześniej udzieliły kredytów pod zastaw walorów warszawskiej hurtowni papierosów. W ostatnich dniach chciały one szybko pozbyć się papierów o zdecydowanie zawyżonej wartości.
PARKIETOWI nie udało się ustalić, jaka rola przypada poszczególnym akcjonariuszom (irlandzki fundusz Queensway Development Corporation, jego pełnomocnik Przemysław Kostro, Polska Grupa Inwestycyjna oraz Piotr Zieliński), jednak spośród nich jedynie QDC przekazywał kilkakrotnie komunikaty o zmniejszeniu swojego stanu posiadania w ciągu roku o ponad połowę.