PGNiG: koniec bezkrólewia

- Bogusław Marzec, dotychczasowy wiceprezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa wygrał konkurs na stanowisko szefa spółki - Związkowcy domagają się akcji pracowniczych.

- Bogusław Marzec, dotychczasowy wiceprezes Polskiego Górnictwa  Naftowego i Gazownictwa wygrał konkurs na stanowisko szefa spółki - Związkowcy domagają się akcji pracowniczych.

Nowego prezesa rada nadzorcza PGNiG szukała od końca listopada, kiedy z kierowania firmą zrezygnował Marek Kossowski. Konkurs był ogłaszany trzykrotnie.

Tylko wiceprezesi

W drugim konkursie zakończonym 17 lutego żaden z ośmiu kandydatów nie zdołał uzyskać wymaganej liczby głosów, aby zostać prezesem. Rada wybrała tylko wiceprezesów. Sprawy techniczno-inwestycyjne powierzono Stanisławowi Niedbalcowi, a zagadnienia ekonomiczno-finansowe Bogusławowi Marcowi.

Jedynie p.o.

Na początku marca ten ostatni został pełniącym obowiązki prezesa, zastępując na tym stanowisku Jana Anysza. Teraz, dwa miesiące później, rada zdecydowała, że może być szefem spółki. Nowy-stary prezes będzie musiał sobie poradzić z narosłymi przez 5 miesięcy problemami, w tym m.in.: zagospodarowaniem ok. 2,7 mld zł z ubiegłorocznej emisji, negocjacjami z Gazpromem, który chce sprzedawać gaz po wyższych cenach oraz procesem przeniesienia majątku przesyłowego do Gaz-Systemu. Życia nie ułatwi mu konflikt związkowców ze Skarbem Państwa.

Reklama

Pracownicy chcą akcji

Podczas gdy rada nadzorcza przesłuchiwała kandydatów na prezesa, związkowcy spółki debatowali nad zaostrzeniem protestu. Zdecydowali, że 12 maja zorganizują pikietę przed MSP. Załoga chce jak najszybciej dostać akcje pracownicze. Przypomina, że 20 kwietnia upłynął półroczny okres od rozpoczęcia notowań papierów PGNiG nowej emisji, a minister skarbu państwa nie zaoferował walorów (należy im się 750 mln papierów). - Działaniem tym złamał zapisy programu rządowego, naruszając prawa pracownicze - mówią związkowcy. Zarzucają też szefowi MSP, że nie realizuje uzgodnień swojego poprzednika z końca grudnia 2005 r. Resort odpowiada, że może przekazać akcje pracownikom, jeśli będą zapewnione mechanizmy uniemożliwiające przejęcie tych walorów przez inny podmiot.

MSP boi się Gazpromu

Ministerstwo skarbu nie chce zbywać akcji PGNiG m.in. w obawie przed przejęciem ich przez Gazprom. Ma na to argumenty. - W Europie Zachodniej widzimy już próby przejęcia firm przez Gazprom. Nie możemy doprowadzić do sytuacji, w której dystrybucja akcji pracowniczych spowodowałaby ryzyko zbyt dużego udziału kapitałowego spółek tego typu - wyjaśnia wiceminister skarbu Paweł Szałamacha. Dodaje, że oczekiwania pracowników "to roszczenia natury społecznej, a nie prawnej", gdyż Skarb Państwa nie zbył żadnej akcji Państwowego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa z posiadanych przed ofertą publiczną. Ustawa o komercjalizacji i prywatyzacji przewiduje, że dopiero zbycie choć jednej akcji przez MSP na zasadach ogólnych uruchamia mechanizm udostępnienia akcji pracowniczych.

Bogusław Marzec jest absolwentem Politechniki Szczecińskiej i ma doktorat nauk ekonomicznych. Był m.in. prezesem Morskiej Stoczni Remontowej w Świnoujściu, prezesem Szczecińskiej Stoczni Remontowej Gryfia, dyrektorem operacyjnym firmy Doradztwo Gospodarcze DGA. W latach 2000-2001 był wiceprezesem ds. finansowych w PGNiG.

Krzysztof Grad

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: związkowcy | Bogusław | górnictwa | MSP | rada nadzorcza | konkurs | skarbu | PGNiG
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »