Pierwsze półrocze z gigantyczną stratą
Zarząd Stalexportu uważa, że ogłoszenie upadłości Huty Ostrowiec utrudni spółce odzyskanie 80 mln zł należności. Zamierza utworzyć na taką kwotę rezerwę. W związku z tym katowicka firma za I półrocze może wykazać nawet około 100 mln zł straty. Potwierdzają się tym samym wcześniejsze informacje PARKIETU.
Ponad 3 miesiące temu Stalexport podpisał z Agencją Rozwoju Lokalnego w Ostrowcu Świętokrzyskim umowę sprzedaży prawie 68% akcji Huty Ostrowiec za 133 tys. zł. Giełdowa spółka zobowiązała się też umorzyć część należności (85 mln zł) przysługujących jej od huty. Pozostałe 80 mln zł ARL miała zwrócić Stalexportowi w ratach w okresie od stycznia 2004 r. do grudnia 2009 r. Po ogłoszeniu upadłości Huty Ostrowiec na początku lipca Agencja nie chce zrealizować umowy kupna akcji. Nie zamierza też zwrócić Stalexportowi żadnych należności przysługujących mu od tej firmy.
Zarząd Stalexportu, kierowany przez Emila Wąsacza, potwierdził w piątek ważność umowy sprzedaży akcji Huty Ostrowiec i wynikającego z niej obowiązku ustanowienia przez Gminę Ostrowiec Świętokrzyski zastawu na udziałach kilku spółek dla zabezpieczenia spłaty zobowiązań. Chodzi o firmy: Miejskie Wodociągi i Kanalizacja, Ostrowieckie Towarzystwo Budownictwa Społecznego i Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji.
- Nie odpuścimy tych 80 mln zł. Będziemy składać roszczenia wobec Agencji Rozwoju Lokalnego i domagać się wyegzekwowania zastawu. Przyznajemy, że ogłoszenie upadłości Huty Ostrowiec, pomimo wątpliwości proceduralnych, utrudni odzyskanie naszych należności. Zamierzamy więc utworzyć na nie rezerwę. Będzie to miało znaczący wpływ na wyniki spółki po I półroczu - powiedział PARKIETOWI Marek Cywiński, dyrektor biura strategii Stalexportu.
Katowicka spółka po I kwartale br., przy przychodach ze sprzedaży w wysokości 174,3 mln zł, poniosła 7,2 mln zł straty. Przy założeniu, że wynik za II kwartał byłyby podobny, to po utworzeniu rezerwy na 80 mln zł, strata po I półroczu może zbliżyć się do 100 mln zł.
