PKO BP i PZU kupiły akcje Orlenu. W tle motywy polityczne
W wyniku zorganizowanej akcji PKO BP i PZU po czwartkowej sesji na GPW kupiły od Skarbu Państwa po ponad 14 mln akcji PKN Orlen. Do kasy państwa trafi około 1,5 mld zł. Wpływy byłyby większe, gdyby do transakcji doszło w miniony piątek, czyli przed niedzielnym tweetem wicepremiera Jacka Sasina o opodatkowaniu nadzwyczajnych zysków spółek paliwowych i energetycznych.
- Kupno akcji Orlenu przez PKO BP i PZU może uderzyć w drobnych udziałowców obu spółek - pomniejszy bowiem ewentualną dywidendę
- W przyszłości ktoś może oskarżyć zarządy PKO BP i PZU o działanie na szkodę spółek, gdyż biznesowy sens transakcji budzi wątpliwości - jej celem jest ułatwienie fuzji Orlenu i PGNiG
- Daniel Obajtek dąży do stworzenia koncernu, który oferuje wszystkie paliwa - benzynę, gaz i prąd
Nie ulega wątpliwości, że za działaniem PKO BP i PZU stały motywy polityczne. Skarb Państwa pozbył się pakietu akcji firmy Daniela Obajtka, by nie przekroczyć 50 proc. udziałów w spółce po sfinalizowaniu przejęcia PGNiG przez Orlen. Gdyby doszło do przekroczenia tego poziomu, Skarb Państwa musiałby ogłosić wezwanie na pozostałe papiery.
PKO BP i PZU ogłosiły, że każda ze spółek kupiła 14 161 080 sztuk akcji PKN Orlen za cenę z czwartkowego zamknięciu notowań na giełdzie (53,40 zł). Oznacza to, że zarówno PKO BP, jak i PZU wydadzą na walory Orlenu po około 756 mln zł.
Smaczku transakcji dodaje fakt, że Orlen - podobnie jak wiele innych dużych spółek notowanych na GPW - taniał w tym tygodniu. Rynek giełdowy przestraszył się bowiem niedzielnego tweeta wicepremiera Jacka Sasina o szykowanym 50-procentowym podatku od nadmiarowych zysków dużych firm, przede wszystkim energetycznych i paliwowych.