Plusy i minusy konsolidacji giełd
Konsolidacja giełdy warszawskiej z powołanym w poniedziałek do życia Euronextem, mogłaby nastąpić w ciągu kilku najbliższych lat. Nie wszyscy zgadzają się jednak z zasadnością takiej właśnie drogi rozwoju naszego parkietu.
Zdaniem Krzysztofa Wantoły, prezesa Izby Domów Maklerskich, jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie, by mówić, jaki jest najlepszy wybór dla warszawskiego parkietu, choć na pewno trzeba współpracować z bardziej rozwiniętymi giełdami.
"Po pierwsze, musimy się zastanowić, co chcemy osiągnąć. Czy lepiej jest pozostać regionalnym liderem środkowoeuropejskim, do czego już teraz upoważnia nas nasza kapitalizacja, czy też przyłączać się do silnych giełd zachodnioeuropejskich, dla których będziemy jedynie petentem" - stwierdził w rozmowie z Parkietem prezes IDM. Jego zdaniem, być może najpierw byłoby lepiej koncentrować się np. na skandynawskim Noreksie, a nie od razu "wchodzić na salony", tym bardziej że w tej chwili sceptycznie należy się odnosić do korzyści, jakie można tam osiągnąć.
"Nasze blue chips tak czy inaczej będą mogły przenosić się na zagraniczne parkiety. Pytanie tylko, czy tamtejsza specyfika będzie im odpowiadać, bo może się okazać, że mimo wszystko lokalne warunki pod jakimś względem są lepsze" - powiedział K. Wantoła i dodał, że dobrze się stało, iż platforma obrotu już niedługo będzie zbieżna z zachodnioeuropejską.
Według Piotra Szeligi, wiceprezesa Giełdy Papierów Wartściowych, nowy system Warset ułatwi przyłączenie do tworzącego się wspólnego rynku giełdowego. Agencji PAP powiedział on, iż zbyt wcześnie jest mówić o przyłączeniu GPW do tworzonej w Europie giełdy Euronext, jednak wprowadzając na polski parkiet francuski system informatyczny brano pod uwagę otwartą architekturę, umożliwiającą połączenie z innymi systemami. Jego zdaniem, przystąpienie polskiej giełdy do jakiegoś większego rynku europejskiego jest nieuchronne. "Giełdy muszą się łączyć, aby przetrwać na rynku wobec rosnącej konkurencji. Formuła, zastosowana przy tworzeniu Euronextu, nie wyklucza udziału w tym procesie mniejszych giełd europejskich" - dodał.
Wiceprezes GPW uważa ponadto, że jednym z atutów dużego rynku giełdowego jest zapewnienie maksymalnej płynności papierów wartościowych, a większa płynność oznacza wzrost zainteresowania wśród inwestorów, w szczególności instytucjonalnych, którzy prowadzą działania w skali globalnej.Gdyby warszawska giełda miała przystąpić do aliansu giełdy paryskiej, brukselskiej i amsterdamskiej, to należałoby zmodernizować regulacje prawne, tak by były one zbieżne z europejskimi. Dotyczy to nie tylko zasad obrotu papierami wartościowymi, ale również praw rządzących publikowaniem informacji oraz księgowości.