Po decyzji EBC złoty stabilny

Czwartek, mimo ważnych informacji, jakie napłynęły na rynki, przede wszystkim decyzji EBC o podwyżce stóp procentowych, był kolejnym dniem spokoju i stabilizacji zarówno na rynku walutowym, jak i na rynku długu.

Inwestorzy czekali w czwartek na decyzję EBC w sprawie stóp procentowych. Okazała się ona zgodna z oczekiwaniami - główna stopa procentowa w strefie euro została podwyższona o 25 punktów bazowych i wynosi obecnie 3 proc.

Decyzja nie wpłynęła jednak na rynki, podobnie jak wypowiedzi prezesa EBC, Jeana-Claude'a Tricheta. Trichet powiedział po czwartkowym posiedzeniu banku, że podstawowe stopy procentowe w strefie euro są nadal na niskim poziomie, a polityka monetarne EBC pozostaje akomodacyjna.

Zasygnalizował także rynkom, że EBC może zwiększyć tempo podwyższania stóp procentowych.

Reklama

Zapowiedział jednocześnie, że bank będzie uważnie obserwował wszystkie wydarzenia związane z cenami i dodał, że wzrosło ryzyko inflacji.

Około godziny 16.00 za euro płacono 3,9160 zł wobec 3,9180 rano i 3,9300 zł w środę po południu. Dolara wyceniano na 3,0680 zł wobec odpowiednio 3,0690 zł i 3,0680 zł. Na rynku międzynarodowym kurs eurodolara ukształtował się na poziomie 1,2815 wobec 1,2765 i 1,2805.

"Złoty lekko umocnił się do głównych walut. Największy wpływ na rynek walutowy mają przede wszystkim czynniki zewnętrzne, zwłaszcza spodziewane dane makroekonomiczne z USA oraz sytuacja na rynkach wschodzących. Jeśli chodzi o krajowe informacje, nie pojawiły się takie, które byłyby szczególnie istotne dla rynku" - powiedziała PAP Agnieszka Decewicz z Pekao SA.

Spokojnie i bez spektakularnych zmian było w czwartek także na rynku długu.

"Rano była sprzedaż, rentowności obligacji wzrosły maksymalnie 5- 10 punktów procentowych. Później pozytywną informacją była wypowiedź wiceminister finansów o realizacji budżetu po lipcu. Decyzja EBC natomiast nie wywarła większego wpływu" - powiedziała Decewicz.

Wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska poinformowała w czwartek PAP, że deficyt budżetowy po lipcu wyniósł 50-52 proc. wobec wcześniej szacowanych 50-53 proc. z rocznego planu 30,55 mld zł.

Wcześniej wiceminister mówiła PAP, że za dobrą realizacją budżetu po lipcu stoją stosunkowo wysokie dochody oraz niższe od wcześniej planowanych wydatki. Suchocka nie była jednak pewna, czy uda się zrealizować założenie dochodów w ostatnich dniach lipca.

Rentowność obligacji dwuletnich OK0808 ukształtowała się ok. godziny 16.05 na poziomie 4,92 proc. wobec 4,90 proc. rano i 4,94 proc. w środę po południu. Rentowność papierów pięcioletnich wyniosła 5,40 proc. wobec 5,35 proc. i 5,38 proc., a dziesięcioletnich DS1015 5,61 proc. wobec 5,54 proc. i 5,60 proc.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: EBC | złoty | czwartek | wiceminister
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »