Po i przed sesją

Nie ustają wzrosty na warszawskim parkiecie. Na zwiększonych do 683 mln zł obrotach, WIG gładko pokonał swój rekord zyskując 1.11%. WIG20, choć nie pobił swojego szczytu, zyskał więcej, bo 1.61%.

Znacznie gorzej miały się spółki nowych technologii i o mniejszej kapitalizacji: TECHWIG zyskał 0.31%, natomiast MIDWIG stracił -0.30%. Wśród spółek o dużej kapitalizacji dwukrotnie nad spadającymi dominowały te rosnące, małe spółki niestety w większości zanotowała straty. Kontrakty FW20H5 zyskały 28 punktów.

Otwarcie sesji nastąpiło z niewielką luką odpowiadającej luce spadkowej utworzonej sesją z 5.01.2005, po czym nastąpił równomierny wzrost do zakończenia sesji.

Coraz więcej sygnałów potwierdza napływ zagranicznego kapitału na naszą giełdę. Spodziewane umocnienie dolara kosztem euro zmniejsza dla inwestorów ze strefy euro ryzyko walutowe inwestowania na naszym parkiecie. Wzrosty zapełniły dziś biura maklerskie indywidualnymi inwestorami i nie jest wykluczone, że dalsze wzrosty wygenerują jakąś spekulacyjną gorączkę. Wzrosty mogą potrwać, bo nawet niekorzystne informacje techniczne-linie oporu, wysoki poziom oscylatorów czy złe informacje fundamentalne-np. słabsze od oczekiwań wyniki BRE, nie powstrzymują tajemniczych inwestorów od zakupów. Wydaje się, jakby ich podstawowym kryterium zakupów była wielkość spółki... Wzrosty koncentrują się głownie na większych firmach, ale na fali optymizmu rosnących indeksów, na rynku mniejszych spółek o ograniczonej płynności walczą również krajowi spekulanci.

Reklama

Chociaż WIG pokonał swój szczyt, największym wyzwaniem będzie teraz dokonanie tego samego przez WIG20, co otworzyłoby drogę do "oficjalnego" ogłoszenia kontynuacji hossy. Trochę martwi stosunkowo wąski rynek wzrostów, głównie blue chipsów preferowanych przez zagranicznych inwestorów. Tego typu kapitał jest niestety znany z efemeryczności i mogą go spłoszyć wydarzenia polityczne, np. zawirowania związane z wicepremierem Hausnerem, który może stracić stanowisko po dzisiejszym wystąpieniu z SLD. Trudno sobie wyobrazić, by było to dobrze przyjęte przez zagranicznych inwestorów. Wysoki poziom oscylatorów mniej niepokoi, ponieważ jest to typowe zjawisko przy mocnych wzrostach. Uwagę należy zwrócić na poziom oporu wyznaczony tegorocznym szczytem WIG20 i zachowanie się złotówki.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wzrosty | WIG | WIG20 | WIG
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »