Podaż zdominowała przebieg wczorajszej sesji na GPW

Udane zakończenie minionego tygodnia, szczególnie w przypadku spółek teleinformatycznych, dawało nadzieję, że także pierwsza w tym tygodniu sesja przyniesie kolejne wzrosty kursów na rodzimym parkiecie.

Udane zakończenie minionego tygodnia, szczególnie w przypadku spółek teleinformatycznych, dawało nadzieję, że także pierwsza w tym tygodniu sesja przyniesie kolejne wzrosty kursów na rodzimym parkiecie.

Atmosferę podgrzewały dodatkowo wieści płynące ze Stanów Zjednoczonych, gdzie piątkowe notowania przyniosły znaczący wzrost indeksów, tak na Wall Street, jak i na Nasdaq. Zwłaszcza ten drugi parkiet, ze wzrostem na poziomie 6,44 proc. przemawiał do wyobraźni inwestorów, sugerując rozpoczęcie kolejnej fali hossy.

Powolny wzrost zainteresowania papierami spółek IT obserwujemy na światowych parkietach już od kilku dni. Trudno jednak jednoznacznie stwierdzić, czy zapowiada to lepsze czasy dla giełdowych inwestorów, czy też jest to jedynie kaprys losu.

Jak więc widać, oczekiwania związane z poniedziałkową sesją były bardzo wygórowane, ale jak potwierdził przebieg sesji w miarę jeszcze realne. Wydaje się jednak, że zaczyna inwestorom brakować optymizmu, gdyż wczorajsze notowania nie miały tak wyraźnego trendu jak dotychczas.

Reklama

Kolejny raz nie dały o sobie zapomnieć firmy teleinformatyczne i to właśnie one pociągnęły znowu giełdę w górę. W sumie na 13 spółek jakie zaliczane są do sektora wyższych technologii, cena 11 wzrosła. Potaniały jedynie walory zeszłotygodniowego debiutanta MacroSoftu i Szeptela. W efekcie dało to 3,5-proc. wzrost subindeksu Teleinformatyka i 2,9-proc. wzrost indeksu Tech-WIG. Z uwagi na fakt, że firmy informatyczne mają bardzo duży wpływ na kształtowanie się indeksu WIG 20, ten oczywiście także musiał pójść w górę. Tym razem o 1,4 proc. Z kolei najważniejszy warszawski indeks WIG wzrósł "tylko" o 1 proc.

Nie poszczęściło się tym razem średnim spółkom, na co wskazuje 0,2-proc. przecena indeksu MIDWIG. Wynika to zapewne z faktu, że zaangażowany na naszym parkiecie kapitał interesuje się bardziej dużymi spółkami, które dysponują silnymi fundamentami.

Szczęście odwróciło się tym razem od akcjonariuszy Narodowych Funduszy Inwestycyjnej. Przecenione zostały walory 11 spośród 14 funduszy, co skutkowało spadkiem indeksu NIF o 1,6 proc.

Analizując statystykę wczorajszej sesji, można zauważyć, że rynek zdecydowanie spowolnił tempo wzrostu, a przewaga podaży świadczyć może o pierwszych oznakach realizacji dotychczas osiągniętych zysków. W takiej sytuacji nie można niestety wykluczyć, że kolejne sesje przyniosą korektę spadkową, niemniej jednak giełda w dalszym ciągu powinna utrzymać się we wzrostowym trendzie.

Wczorajsze notowania ciągłe zdają się potwierdzać tą tezę. W ich trakcie dalej sprzedawano akcje, które stopniowo traciły na wartości.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: notowania | wzrosty | podaż | GPW | WIG
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »