Pohandlowali Stalexportem

Ponad 17,1 mln akcji, stanowiących 16% kapitału Stalexportu, zmieniło wczoraj właściciela. Kurs wzrósł o blisko 19%, do 2,03 zł. Co będzie dalej?

Ponad 17,1 mln akcji, stanowiących 16% kapitału Stalexportu, zmieniło wczoraj właściciela. Kurs wzrósł o blisko 19%, do 2,03 zł. Co będzie dalej?

Wczoraj wśród sprzedających mógł być m.in. BZ WBK, który w ostatnich dniach grudnia poinformował o zejściu poniżej progu 5%. Pozbywając się kolejnych akcji (miał niecałe 5 mln) bank nie musi już informować o transakcji. Na stopniowe wyjście ze spółki mógł się też zdecydować Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, do którego ostatnio należało ponad 18 mln walorów Stalexportu (blisko 17% kapitału). NFOŚiGW będzie potrzebował gotówki na zakup akcji BOŚ od SEB.

Spekulacyjna spółka

- Nie wiem, co wywołało tak duży wzrost zainteresowania firmą i kto kupował akcje. Trochę jestem zaskoczony - mówi Emil Wąsacz, prezes Stalexportu.

Reklama

- Spółka przechodzi restrukturyzację. Cały czas zalicza się do grupy firm spekulacyjnych, a wahania cen akcji takich podmiotów są duże. Ostatnio wysłaliśmy kilka dobrych informacji - dodaje wiceprezes Mieczysław Skołożyński. Przypomina, że spółka zależna Stalexport Autostrada Małopolska podpisała umowę na kredyt do 380 mln zł na kolejne inwestycje na drodze A-4 Kraków-Katowice.

- To zamknięcie finansowania oznacza, że nie ma podstaw do odebrania jej koncesji na płatną autostradę. Zaczęliśmy się też już rozliczać z SAM - mówi M. Skołożyński.

Stalexport w ramach zwrotu wcześniej poczynionych inwestycji na A-4 dostanie od SAM blisko 60 mln zł, z czego prawie 32 mln zł otrzyma z "ostatniego ciągnienia środków" przez spółkę z kredytu. Stalexport, który potrzebuje kapitału obrotowego, w najbliższym czasie może też sprzedać nieruchomość w Warszawie przy ul. Obrzeźnej, którą w księgach ma wycenioną na ok. 47 mln zł. - Rozmowy z potencjalnym kupcem trwają i zmierzają w dobrym kierunku - mówi wiceprezes Stalexportu.

O czymś nie wiemy?

Piotr Wiśniewski z DM AmerBrokers uważa, że imponująca zwyżka notowań na pewno byłaby następstwem rozwiązania kłopotów związanych z Walcownią Rur Jedność.

- Być może są jakieś informacje, których nie znamy? Zwyżki kursu nie uzależniałbym od poprawy koniunktury w branży stalowej. Być może inwestorzy wiążą nadzieję z biznesem autostradowym. Z raportu za III kwartał 2005 r. wynika, że - w przeciwieństwie do części stalowej - przyniósł on zyski. SAM uniknęła nadzwyczajnej kontroli NIK i dostała kredyt, a część pieniędzy trafi do Stalexportu. Jednak te informacje są już inwestorom znane - przypomina P. Wiśniewski.

Zdaniem Dariusza Nawrota z BM Banku BPH, gigantyczny wolumen może wynikać z tego, że do zakupów włączyli się inwestorzy instytucjonalni. - Nie mam jednak pojęcia, dlaczego akurat teraz - przyznaje analityk.

- Moim zdaniem, Stalexport ma spory potencjał, o ile upora się z poręczeniami związanymi z WRJ. Z powodu kłopotów z WRJ, Stalexport był niedoszacowany przez inwestorów. - Wycena znajdowała się poniżej 2 zł, czyli wartości nominalnej papierów i ceny, po jakiej może zostać przeprowadzana nowa emisja - zaznacza P. Wiśniewski.

Wyjaśnienie WRJ i emisja

Stalexport ma cały czas wysokie zobowiązania pozabilansowe. Wynikają z udzielonych pożyczek i gwarancji WRJ, którą chce kupić firma z rosyjskiej grupy TMK. W przypadku poręczeń bezpośrednich, przy korzystnej dla spółki decyzji sądu (spór z bankami dotyczy niektórych zapisów umowy) i po 40-proc. redukcji długu, jego zobowiązania mogą sięgnąć ok. 34 mln, a w najgorszym wypadku ok. 55 mln zł. Cała kwota zostanie skonwertowana na akcje. W przypadku poręczeń dla Skarbu Państwa Stalexport może odpowiadać maksymalnie za ok. 80 mln zł. Spłata ma zostać rozłożona na raty. - Mamy nadzieję, że sprawa poręczeń dla WRJ wkrótce się wyjaśni. Wtedy wrócimy do emisji akcji serii F. Być może pod koniec I półrocza - mówi E.Wąsacz.

Dariusz Wieczorek, Adam Roguski

Ważne wybicie

Wczorajsza zwyżka kursu Stalexportu wymyka się racjonalnym ocenom. Uwagę zwracają dwie rzeczy: gwałtowny wzrost zmienności i bardzo duży wolumen.

Można też, oczywiście, stwierdzić, że z punktu widzenia analizy technicznej doszło do zmiany trendu średnio- czy nawet długoterminowego na wzrostowy. Zbudowana na wykresie bardzo wysoka biała świeca pokazuje jednoznacznie przewagę popytu i sugeruje dalszą zwyżkę, mimo że zasięg wzrostu, wynikający z zakończonej konsolidacji formalnie został praktycznie wypełniony.

Warto jednak zastanowić się chwilę, że kiedy w miarę spokojnie zachowujący się do tej pory papier nagle skacze w górę o prawie 20%, jest to co najmniej podejrzane. Szczególnie kiedy w trakcie generalnie korzystnego dla akcji 2005 roku te same akcje tracą na wartości prawie 40%. Inwestorzy przypominają sobie o tego typu papierach z reguły w końcowej fazie trendu wzrostowego na całym rynku, a zwyżka kursu takich akcji rzadko okazuje się trwała. Czego inwestorzy mogą się spodziewać w najbliższych dniach? W czerwcu 2001 roku kurs Stalexportu wzrósł 20,1%, co nie przeszkodziło za dwa dni zyskać kolejnych 21%. Z drugiej strony w następstwie 27-proc. zwyżki w sierpniu 2003 roku mieliśmy spadek o 9% już na następnej sesji i był to początek dłuższej tendencji.

Tomasz Jóźwik

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: stalexport | Co będzie | inwestorzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »