Polityczna miotła idzie w ruch?

Marek Kossowski, prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, podał się do dymisji. Powód? Brak porozumienia z głównym akcjonariuszem, czyli Skarbem Państwa. Zmiany kadrowe czekają też inną państwową spółkę: grupę energetyczną Enea. Po nich będą kolejne?

Prezes Marek Kossowski chce odejść 1 stycznia 2006 r. O decyzji poinformował zarząd PGNiG na posiedzeniu w środę. Wczoraj odpowiednie dokumenty w tej sprawie otrzymali Zbigniew Kamieński, przewodniczący rady nadzorczej, oraz minister skarbu Andrzej Mikosz. Już wcześniej szef MSP złożył wniosek o zwołanie NWZA PGNiG, które miało dokonać zmian w radzie nadzorczej spółki. Była to jedna z pierwszych decyzji nowego ministra skarbu.

Przemyślana dymisja

Cel NWZA był oczywisty - wymiana zarządu. Złudzeń nie pozostawiali ani premier Kazimierz Marcinkiewicz, ani minister gospodarki Piotr Woźniak. Szef PGNiG, mimo namów ze strony członków rady nadzorczej, przez długi czas deklarował, że nie ustąpi. W środę pytany przez "Parkiet" o walne zgromadzenie (i porządek obrad), odpowiedział, że spółka poinformuje o tym w najbliższym czasie. Komunikat o dymisji i walnym (potwierdziły się nasze informacje, że odbędzie się 12 grudnia) ukazał się o godzinie 1.46 w nocy. Przytoczono też oświadczenie prezesa Kossowskiego. - Właściwe prowadzenie spraw jednego z najważniejszych przedsiębiorstw w kraju wymaga bezpośredniej komunikacji z centrami decyzyjnymi, przyjaznego klimatu politycznego oraz możliwości szybkiego uzgadniania decyzji istotnych dla bezpieczeństwa energetycznego kraju w sektorze gazu. Brak możliwości zapewnienia takich warunków funkcjonowania PGNiG oraz brak porozumienia z dominującym akcjonariuszem w sprawach związanych z zapewnieniem personalnej ciągłości w zarządzaniu spółką, a w szczególności troska o jej dobro i Skarbu Państwa są przesłankami do podjęcia decyzji (o dymisji - przyp. red.) - stwierdził M. Kossowski. Według niego, rezygnacja zapobiegnie ewentualnemu konfliktowi pomiędzy władzami spółki a Skarbem Państwa. Tylko że w porządku obrad NWZA PGNiG nadal jest punkt: zmiany we władzach spółki.

Reklama

Nie(ch) śpią spokojnie

Sprawdziliśmy ponownie, czy podobny los nie czeka innych państwowych spółek. - 16 listopada zapadła decyzja o zwołaniu NWZA grupy energetycznej Enea, które ma dokonać zmian w jej władzach - powiedział nam Piotr Rostkowski z biura prasowego MSP. - Jego termin nie jest jeszcze znany - dodał.

Sami członkowie zarządów państwowych firm, mimo że mówią o ich nieuchronnej wymianie, nie spieszą się ze składaniem dymisji: - Żaden z członków zarządu nie złożył rezygnacji i żaden też nie planuje jej złożyć - zapewnił nas Dawid Piekarz, rzecznik prasowy Orlenu. - O planach zwołania NWZA nic mi nie wiadomo - dodał. Podobnie w ZA Puławy. - Jest nas teraz trzech w zarządzie i nic mi nie wiadomo, żeby ktokolwiek miał złożyć rezygnację - powiedział nam prezes Puław Zygmunt Kwiatkowski. Dodał, że nic nie słyszał też o tym, żeby były plany zwołania NWZA. Czystki kadrowej nie będzie raczej w ZCh Police, bo choć na najbliższą sobotę zaplanowano NWZA, nie przewidziano zmian we władzach. W KGHM Polska Miedź najbliższe posiedzenie rady nadzorczej zaplanowano na 28 listopada. W porządku obrad nie ma punktu mówiącego o zmianach w zarządzie. Do spółki nie wpłynął też wniosek w sprawie zwołania NWZA, które miałoby dokonać zmian w radzie nadzorczej.

Dariusz Wieczorek, Tomasz Brzeziński, Bartłomiej Mayer

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: miotła | Kossowski | PGNiG | 'Ruch' | skarbu | enea | porozumienia | Marek | "Ruch" | polityczny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »